Forum Ogrodnicze Oaza

Nie mam pojęcia jak to się stało... byłam święcie przekonana, że odpisałam Ci Siberko Posta wcięło??

Pan niezmiernie miły, dostał a okazji Dnia Kobiet faworki pieczone ciemnym wieczorem
On jutro znów planuje cięcie. Zostały na szczęście tylko 2 drzewa, bo bym chłopa wykończyła

Z rozdrabnianiem jestem dalej niż myślałam. Dziś świętowaliśmy za wczoraj. Była przejażdżka motorem i obiad "na mieście", wizyta u wnusia i znajomych. Może jutro uda się coś podziabać.

Po marcowej przejażdżce motorem powinna nastąpić choroba

Czyli "miły pan" pracuje tylko za faworki? Bo dalej nie wiem

A w ogóle to przyszłam zobaczyć obiecane stokrotki, choć zdjęcie z taczką pamiętam od 3 chyba lat

Łany stokrotek i inne kwiecie

aguskac wrote: Aż mi się zimno w kolana zrobiło

Po prostu pięknie! Marzy mi się taki dywanik tu i ówdzie... Od sąsiadek dostaję co roku jakieś stokrotki i sadzę je cierpliwie to tu to tam z nadzieją że kiedyś wreszcie doczekam się... Na szczęście rozrastają się

Jak się dobrze na motor ogacić to i zimno nie straszne

To jest wolontariusz
Faworki to moja inicjatywa własna, planuję kolejne

Było 17 stopni, taki marzec to nie marzec. Miałam czapkę pod kaskiem, 2 pary portek i NAKOLANNIKI WEŁNIANE, grube rękawice, golf, polar i kurtkę. Nie planuję chorować Ty złośliwcu!! Od rana zamierzam

futrzasta wrote: Jedna wie co mówi

Stokrotki kwitną u mnie zawsze. Jak spadnie śnieg to pod śniegiem, jak stopnieje to już są.

Tymi nakolannikami mnie uspokoiłaś - pamiętam, jak niemal dwadzieścia lat temu mój wówczas jeszcze nie M przyjeżdzał do mnie na motorze, z gazetami upchanymi pod jeansy na kolanach

Po tylu latach rycia w ogrodzie wiem, że muszę dbać o kolanka
Dziś kolejny dzień walki z zasiekami. Myślałam, że pójdzie sprytniej, ale tych badyli jakby nie ubywa.

A co Ty im robisz? Wykopujesz?

Łany stokrotek ładnie wyglądają
ale jakie imponujące masz ostrózki,piękne

Badyle mielę w rozdrabniarce, straszne ilości po wycięciu zasieków. Końca nie widać!!

Ostróżki są imponujące, a najlepsze jest to, że same się nasiewają w różnych miejscach
Tymczasem dziś sadziłam w pudełka ukorzenione winorośle. Ale tego jest... będę jeździć na bazarek i szukać chętnych Ukorzeniła się już większość. Korzonki ma także kilka hortensji

Może ktoś by chciał zobaczyć jak to wygląda

Winorośl

Hortensja

A jaka to hortensja i co jej zrobiłaś, że ma korzenie, a nie ma liści?
Bo u mnie odwrotnie

Aga to specjalistka od ukorzeniania patyczków nie tylko winorośli .Kiedyś też tak ukorzeniałam za jej radą .Wsadzałam do mokrych trocin patyczki i w określonej temperaturze [miałam wtedy na letnim kaloryferze]ukorzeniały się .Musiałam jednak wykopać z ogródka te ukorzenione patyczki i posadzić przed ogródkiem .Niestety nie wytrzymały tego a mogły juz w tym roku owocować Piękna stokrotkowa łączka

Dzięki Jaguś, jakie komplementy Dziwne, że nie wytrzymały, ja wiele razy przesadzam

Czary Siberko, czary!!!
Parapetowe też mają liście, a nie mają korzonków, nie wiem co z nich będzie.
Te stały w trocinach na podłogówce. Kiedy mają ciepło w stópki szybko puszczają korzenie. Muszę to przetestować na różach

Aguś, to ja jeszcze raz poproszę o dokładną instrukcję. Wsadzasz patyczki w mokrą trocinę i trzymasz w cieple? Ale w widnym czy ciemnym miejscu? Na jaką głębokość zasypujesz patyczki?

Wsypuję sparzone trociny do butli. Wtykam patyki z pokaleczonymi końcówkami głęboko, tak by były blisko dna, bo tam najcieplej. Dosypuję trocin, by były dość wysoko. Stawiam to na ciepłej podłogówce.
Jako, że butla nie przylega dokładnie do podłogi to owijam na dole szaliczkiem, żeby zatrzymać ciepło przy korzeniach

Mogą być w ciemnym miejscu póki nie puszczą listki, potem muszą być w widnym.
Następne mam w ziemi zamiast trocin, ale także na podłogówce.