Forum Ogrodnicze Oaza

Znam jeszcze bardziej dosadne określenia tego, co za oknem. Ale nie wypada... Więc zostanę przy Gosiowym
gorzata wrote:

Dziewczyny,byle do piątku,od piątku upały!
tzn. nie wiem jak u Was, u nas zapowiadają

no oby już były upały podobno już od jutra ma być cieplej zaś w weekend do 30 stopni i słoneczko
i ostrzegam.......zamorduję tę osóbkę, co będzie marudzić, że za ciepło

gorzata wrote: Wcale... bo dziś byłam z dziećmi na wycieczce i pół dnia spędziliśmy na dworze
Taka pogoda na wycieczkę jeszcze mi się nie trafiła, a pracuję już hohoho.... Wiem wiem... i tak powinnam się cieszyć, że nie lało tylko mżyło

Sweety
Mi też się cisną na usta niecenzuralne słowa, ale zamiast tego lepiej coś poczytam dla kurażu i na rozgrzewkę.
aaa... gdy oglądałam Twoją poziomkę przypomniało mi się, że zjadłam dziś pierwszą truskawkę i mimo fatalnej pogody były słodziutka!!!!!!!!! A jutro robimy z córcią pierogi z jagodami kamczackimi

Terlica
Upały?? Jak słyszę w TV słowo "upały" - to zawsze dodaję - taaa w Rzeszowie!! I zawsze tak jest. U nas tam co prawda jakieś mizerne 22 stopnie zapowiadają, ale do weekendu tyle czasu, że zmienią tą optymistyczną wersję.

Shirall
Prognoza na jutro faktycznie lepsza, choć trudno w to uwierzyć patrząc za okno. Tylko, że ja zamawiałam pogodę na DZIŚ !! Jutro to mogło sobie i lać!! No ale cóż przeżyłam. Stanę za Tobą murem i opr... każdego, kto złe słowo powie na ciepełko!!!


Moja córa planowała od jutra opalanie u mamusi na tarasie, a tymczasem MOŻE przygrzeje jak ona wróci do Poznania (studentka - pracuje w weekendy)

A ja, żeby się dobić, bo pracy zafundowałam sobie relaks na świeżym powietrzu (w nadal padającej mżawce). Stwierdziłam, że to idealna pora, by wysadzić resztę dalii i aksamitek spod folii, bo wołają o pomstę do nieba!!

Pomyśl, że nie Ty jedna... klasa mojej Młodej też dziś miała taką podłą pogodę na wycieczce

Dzieci jednak lepiej znoszą takie niewygody, nie to co my stare baby
Moje były zadowolone (oczywiście z wycieczki, a nie z pogody) i mówiły, że codziennie chciałyby mieć takie lekcje.

Rozgrzewam się studiując literaturę malinowo- porzeczkową Chyba trzeba przepalić w piecu choć na godzinkę - dwie.

Chyba zapomniałam wspomnieć, że mam bramę odeskowaną Wygląda cudnie, ale pogoda nie zachęca mnie do pstrykania, zresztą napstrykałam się do południa
Co prawda na razie bez zamykadeł, bo na wsi nie sprzedają, ale wkrótce nabędziemy. Tymczasem jest zamknięcie bardzo prowizioryczne, tak by wiatr bramą nie majtał.

ooooo córka studiuje w Poznaniu? a gdzie?

Na Uniwerku, kończy za rok pedagogikę wczesnoszkolną. A pracuje w weekendy w Starym Browarze. Dziś przyjechała do mamusi, ale lata po znajomych, ciotkach i kuzynkach na wiochę zląduje jutro.
Od jutra mam labę w pracy, bo młoda siła fachowa będzie praktykować

oooooo no zobacz......ja też po Uniwerku i to po historii
hahaha a wczesnoszkolną kończyłam na WSNHiD
oooo czyżby chciała uczyć w szkole?

Chcieć to chce bardzo, ale to chyba nierealne w dzisiejszych czasach. Kto przyjmie młodą do pracy, skoro nas nie wysyłają na emerytury. Ja mam jeszcze naście lat przed sobą... z naszej szkoły jeszcze z 10 lat nikt na emeryturę nie odejdzie i tak pewnie jest w większości szkół.

Coś dla oka








I dla podniebienia

rany czy to czereśnie?

no racja, racja......sama co roku zmieniam szkołę, w zeszłym roku byłam na zastępstwie i udało mi się zrobić staż, zaś w tym roku jestem normalnie zatrudniona, fakt, że w listopadzie dopiero przyszłam i to na pół etatu ale zawsze coś umowa mi się kończy pod koniec roku szkolnego i mam nadzieję, ze zostanę na przyszły rok choćby nawet na 1/4 etatu......Madzia - kierowniczka mówiła, że jest dobrej myśli a jakby co to pójdzie do dyrektorki z nami, byśmy zostały

Nie do pozazdroszczenia sytuację mają teraz młodzi przy szukaniu pracy.

To czereśnie sprzed kilku dni, Fotka taka sobie, przez tą siatkę. Teraz są większe i czerwieńsze. Smakują niebiańsko!!!

A to na jutrzejsze pierogi, tylko teraz są o 3 dni dojrzalsze.

jagoda kamczacka..... rany, Aguś......aleś mi smaka narobiłaś
u mnie mały krzaczek, miał tylko 10 jagód i już je pożarłyśmy z mamą a tu tyle....

Pierwszy raz po 10 latach się doczekałam! Dlatego nakryłam, by ptaki nie były szybsze.

ooooo....to długo
ale wyżerkę będziecie mieli przednią...

Niestety zwykle kwitły bardzo obficie, a potem zielone małe jagódki osypywały się masowo i zostawała garstka. Nie wiem z jakiego powodu.

Myślę by dodać do nich kilka truskawek dla słodyczy

oj też nie wiem, swoją mam dopiero pierwszy rok
oj ta,,,,truskawki pasują idealnie