Forum Ogrodnicze Oaza

2 krzaczki borówek posadziłam jesienią .Ciekawa jestem jak obrodzą w tym roku .Fakt ,ze to dopiero młodziaki ,więc za wiele nie będę od nich wymagać .Myślałam ,ze jeżyna jest dosyć wytrzymałą rośliną

W ubiegłym roku kupiłam polskie odmiany jagody kamczackiej. Mają smaczne owoce, pękate. Wybrałam polecane Wojtek, Czarna i Brązowa. Ich zaletą jest to, że owoce nie osypują się szybko z krzewów.

Ewelino,
Borówki amerykańskie są wg mnie bardzo ładne i jeśli tylko można je gdzieś wpleść (zapewniając kwaśne warunki glebowe), to wcale nie muszą "robić" jako owocowe. Skomponują się bardzo dobrze z innymi roślinami. Ich liście jesienią pięknie przebarwiają się na czerwono.

Co do jagody kamczackiej, to jej owoce są chyba jeszcze bardziej zdrowe od amerykańskich, fakt że są kwaśniejsze. Najpierw dostałam jedną, mąż kupił mi w prezencie gdy akurat byłam chora, nie wiedział że potrzeba sadzić dwie. W pierwszym roku nie owocowała. Potem dokupiłam jeszcze jedną inną i od razu pojawiły się licznie owoce, akurat na tej "młodszej". Warto wspomnieć, że jagoda kamczacka nie potrzebuje specjalnego przygotowania podłoża jak dla borówek amerykańskich. I należy do tej samej rodziny co znane nam wiciokrzewy, zresztą można to dostrzec w podobieństwie kwiatów (choć są mniej okazałe).

Romciu u Ciebie jest ziemia leśna tak borówka jak i jagoda kamczacka będą bardzo ładnie rosły ...ja mam dwie borówki i jagodę ale musiałam dać kwaśnej ziemi i zasilać kwaśnymi nawozami żeby cokolwiek ruszyły z miejsca....boję się dużo nawozów dawać ..wolała bym czymś innym zakwasić ziemię ...znasz jakiś ekologiczny zakwaszacz???

Jadziu- z tego co wyczytałam to w pierwszych dwóch latanie nie ma zbyt wiele owoców. Niby jeżyny są wytrzymałe ale niestety ubiegłej zimy nie wytrzymały a ja niczym nie zabezpieczałam
Lucyno-też słyszałam,że te polskie odmiany mają lepszy smak.
Danielo-kiedyś a było to dawno temu na działce posadziłam kilka borówek amerykańskich ale niestety zbytnio mi się nie udały.Tym razem jestem chyba lepiej przygotowana do ich pielęgnacji.
Alino-Moje borówki i jagodę kamczacką będę sadziła w torf ukopany z leśnego torfowiska(tylko szaaaa bo to niedozwolone ) Myślę,że powinno mi się udać bez nawozów.Będę na bieżąco ściółkować igliwiem.

Ja, też już próbowałam mieć borówki, jeżynę i nie udało mi się, słabo rosły, a w końcu wymarzły.
Na pewno były posadzone w nieodpowiednim miejscu i były traktowane po macoszemu

Ania

Ewelinko , poza tym jest bezproblemowa w uprawie.I jest najwcześniejszym owocem na działce , dojrzewa wcześniej niz poziomki

Aniu-nie tylko miejsce jest ważne ale i podłoże w którym roślina rośnie.
Dziewczęta,czy Wy wiecie,że ja nie mam u siebie poziomek wiosną muszę to nadrobić.

Ja w zeszłym roku na prośbę Tadzia wykonałam poziomkową grządkę.

Odnośnie jagody kamczackiej, dodam od siebie, że bardzo dobrze ukorzeniają się młode przyrosty pobrane w czerwcu. Tym sposobem dorobiłam się 4 młodziutkich roślinek, które w następnym roku zakwitły. Kwiaty jednak usunęłam, aby ich nie osłabiać.

Romo poziomki możesz sobie wyhodować z nasionek, możesz je już teraz wysiać. Ja soje też mam z nasionek.

lizz wrote:
Małgosiu czy ja mogę się uśmiechnąć o kilka patyczków.

Dobrze wiedzieć, że łatwo się ukorzenia - zamiast jednego Wojtka może będę miała z pięciu

Bardzo dobrze ukorzeniają się przez odkłady. Zamiast odcinać nisko położoną gałązkę można ją pokaleczyć i przysypać. Jesienią mamy gotową sadzonkę.

Lilu, niestety ja brałam gałązki od znajomej. Jak będę u niej, to będę pamiętać o Tobie i wezmę więcej, ponieważ w tym roku chcę znów ukorzenić kilka krzaczków.

Danielo-pamiętasz może odmianę jaką posadziłaś? i czy ową polecasz?
Małgosiu-kto wie cy i ja nie spróbuję z odsadek.Diany(planta) mama podobno ma ukorzenione i ma ochotę się podzielić.
Lilu-chyba jetem zbyt niecierpliwa aby czekać na poziomki z nasion

Wpadałam się przywitać , jestem tylko mam mało chęci do pisania.

Dla zmiany nastroju i klimatu










A tak na marginesie, Roma zwróciłaś uwagę na rok wydania tego dzieła?

Posadziłem jagodę kamczacką 2szt i borówkę amerykańską 3szt wiosną 2011, specjalnie kopałem duże dołki i sypałem torf kwaśny i w to sadziłem, podlewałem czymś kwaśnymi jak na razie bez rezultatów tz rosną ale nie owocują i jakieś takie bidy .
Ziemia koło nich kwaśna niewiem czego im brakuje