Forum Ogrodnicze Oaza

artam wrote:

..................................... fajne,fajne , szczególnie na Jaśkowej gdzie w pustynnym piasku trzeba wykopać lej po bombie nasypać dobrej ziemi by urosło cokolwiek...

Ale żeby nie było, moją glinę muszę najpierw przekopać widłami,później wybrać sporo ziemi,wymieszać z ziemią z wora albo z piaskiem. Przygotowanie jednego dołka pod róże zajmuje mi około pół godziny.

Choć chyba wolę tę moją glinę

Wiciokrzew Chojnów będzie niższy, oba pięknie pachną. Ja posadzę za rogiem domu, blisko tarasu

Romanko - ja kupiłam w tym roku noże plastikowe z tworzywa bezbarwnego i na nich poopisywałam róże. Wcale ich nie widać w rabatkach, a jak chcę coś sprawdzić, to mam!
Lubię wiedzieć, co gdzie rośnie i dlaczego (albo: co nie chce rosnąć i dlaczego), ale to tak po bibliotekarsku już mam!

Z tym opisywaniem nie jest tak bezproblemowo bo ptaki wykradają znaczniki. W ubiegłym roku miałam wszystko poopisywane a w tym brakuje mi tabliczek.

Ma Gorzatka wrote: A katalogujesz też?

Aniu-szkoda tylko,że tulipany nie kwitną choć miesiąc.
Tomku-obiecuję,że będę starała się więcej nie smęcić i cieszyć się z tego co mam
Pawle-dobrze ,że na forum są Ci co wiedzą o czym piszę bo sami sadzili w tych pustynnych piachach no i mam szczęście,że nawóz sam się produkuje na padoku
Ewo-aby Ci uzmysłowić jaką mam ziemię to tylko powiem,że po 4 dniach opadu w niektórych miejscach strzałka wilgotnościomierza jest na czerwonym polu a jedna z rabat nosi nazwę 'Plażowa' ale za to cudownie wyrywa się zielsko
Beato-na to liczę,że będą pachnieć bo posadziłam je w sąsiedztwie sypialni.
Ma Gorzatko-znaczników ci u mnie dostatek,problem nie w znacznikach a w tym,że nie wszyscy mają tyle samozaparcia aby prowadzić ewidencję roślin choć też lubię wiedzieć co gdzie rośnie
Bożenko-na początku znaczniki były przy każdej roślince ale kiedy 2 lata temu mój najukochańszy wnuk postanowił mi "pomóc" odechciało mi się znakowania roślin
Gosiu-zadowalam się spisem roślin jakie sadzę w moim ogródku i ewentualnie dodaję informację na jakiej rabacie rosną

Rabata "Plażowa" mnie rozbawiła.
Dlatego napisałam,że wolę jednak tę moją glinę.
Byłam u constancji,ona też mieszka w lesie.Kopnęłam kilka razy ten jej piasek i szczerze mówiąc załamałam się.
Wasza ziemia wymaga dużo więcej pracy niż moja,mimo tego,że w mojej kopie się bardzo ciężko,ale rośliny po dwóch,trzech sezonach rosną same.

gorzata wrote: No oczywiście! Nowe nabytki mam w tabelkach, na przykład róże czy winorośle, z wypisanymi wszelkimi parametrami. Odmiany w wierszach, parametry w kolumnach - jakbyś zobaczyła, to byś po mnie zaraz karetkę na sygnale wysłała!

Potwierdzam! Widziałam skatalogowane róże .

Potwierdzam i podziwiam

Roma całkiem sporo jeszcze tulipanów u Ciebie. Moje już kończą. Szkoda, bo oczy niesamowicie cieszą. Azalia zapowiada się przebosko

I jeszcze jedna sprawa. Wieeeeeeeelki buziak dla Ciebie za podpowiedź co oklepywania kozy. Na dzień dzisiejszy daje mi 330ml mleka (butelkę po małym Kubusiu). Juz nie kupuje mleczka wcale. Zastanawia mnie czy tylko Bacha tak ma ale daje pyszne, nie śmierdzące kozą mleko. Czy Twoje dziewice orleańskie tez tak mialy?

Ewo-ziemia byle jaka ale super elegancko się ją pieli na szczęście ściółki i obornika mm nieograniczone ilości,oby tylko czasu wystarczyło to reszta jest do pokonania
Małgosiu-też miałam takie tabele w exelu aż pewnego feralnego dnia,poszła mi płyta główna i wszystkie dane diabli wzięli.
Możesz zrobić zrzutę jak wygląda arkusz ewidencyjny?
Paula-bardzo się cieszę,że mogłam pomóc.Moje kozy miały koźlęta a ich mleko nigdy nie miało specyficznego zapachu,opowieści o zapachu koziego mleka to mity Prawda jest taka,że mleko bardzo szybko wchłania obce zapachy i wszystko zależy w jakich warunkach koza jest dojona.Nasze kozy nawet miały specjalne platformy do dojenia abym ja mogła wygodnie siedzieć na stołeczku
Wydaje mi się,że już teraz powinnaś otrzymywać przynajmniej 500 ml mleka.Albo za mało klepiesz albo za słabe pieszczoty no i pewnie doisz 1x dziennie.

---

Dzisiaj przyszła kolej na pokazanie części moich host które w większości mam od naszej forumowej Hościary
Hosty-młodzież



























Hosty-starzszaki

Piękna kolekcja! Szczególnie ciekawa hosta na ostatnim zdjęciu- z paseczkiem wyszczuplającym po środku liścia
Rabata plażowa- super nazwa! Roślinom zapewne nieco mniej do śmiechu..

Romcia cudne masz te hostowe maluchy i taką ładną kolekcję uzbierałaś
Uwielbiam je najbardziej w czasie, kiedy rozwijają się kły i pokazują się takie młodziutkie soczyste listeczki

Rzeczywiście hostki w wiosennym wydaniu są najpiękniejsze. Muszę mocniej popracować nad miejscem dla nich,
bo to, że warto w nie zainwestować nie podlega dyskusji

Romuś u nas były wcześniej 3 kozy i wszystkie dawały takie, jak to ładnie ujęłaś, mleczko o specyficznym zapaszku.Tak doje ją raz dziennie.
A pieszczot to już ma dosc, bo jak mnie z kubkiem widzi to podszczypuje skubana Co mam zwierzaka więcej stresować- mi to jest świat i ludzie. Dla mnie samej? Zuzia nie może, bo jej się skaza od razu na policzki wylewa. W każdym razie już od 2 tygodni prawie mleka nie kupiłam

Piękne hościska, najbardziej lubię je zaraz po rozwinięciu liści. Wtedy są takie świeże, nie pogryzione przez ślimaki. Widzę, że też zarażona hostowirusem

Witaj Romciu! Widzę na drugim zdjęciu od końca, że coś pięknego się tutaj wykluwa. Może znasz nazwę odmiany? Ogromnie mi się podobają hosty o takim jasnym słonecznym ubarwieniu. Masz może fotkę tej hosty w pełnym rozwinięciu (z zeszłego roku)?

Monika-Sz wrote:
Mhm,też zwróciłam na nią uwagę.
Romko,a kto to ta nasza forumowa hościara?
Można by u niej nazwy podejrzeć