Witajcie w piękne sobotnie przedpołudnie
Jak miło i przyjemnie odpalić kompa i zobaczyć tak sympatyczne wpisy
To właśnie dzięki takiemu zainteresowaniu chce się pracować i tworzyć,mimo obolałych pleców i innych dolegliwości związanych z wiekiem
ale do rzeczy.
Aniu-Żurawki mam już w kilku innych miejscach i postanowiłam,że na tej rabacie już nie zagoszczą
Markus-zastanowię się i może Twoje pomysły wprowadzę w czyn?
Danielo-to jest właśnie ten kierunek nad którym mocno się zastanawiam i poważnie biorę go pod uwagę
Dorcia-obyś nie żałowała wypowiedzianych słów bo za kilka dni rabata zmieni swoje wymiary o kolejne kilkanaście metrów
Myślę,że wrzosy koniecznie muszą mieć tam swoje miejsce.
Bożenko-Nie znam szczodrzeńca i za chwilę nadrobię te zaległości,zobaczymy,być może i dla niego znajdzie się miejsce
Jolu-hosty też chodzą mi po głowie i kto wie czy jeszcze dzisiaj tam się nie znajda
Maju-też myślałam o parzydle,zobaczymy.
Martuś-ja działam na tzw.zwariowanych papierach a u Ciebie wszystko przemyślane i zapięte na ostatni guzik.Zazdroszczę tym którzy potrafią planować i realizować swoje plany.Ja jakoś nigdy nie mam czasu na planowanie u mnie musi być tu i teraz
Jaguś-dzięki za miłe słowa uznania,hosty z pewnością znajdą tam swoje miejsce.
Jadziu-wrzosy koniecznie.Terenu Ci u mnie pod dostatkiem tylko sił i kasy brakuje na realizację szalonych pomysłów
Jdwigo-widzę,że hosty i wrzosy mają wielu zwolenników a więc mniemam,że obrany kierunek jest prawidłowy
Wiesiu-Chyba nie zaryzykuję naparstnic,teren jest nieogrodzony i nie wiadomo jakie zwierzę może się na nie skusić
Marysiu-wczoraj kiedy powstawała ta rabata,też myślałam o tym,że to pijawki i dlatego od razu wkopaliśmy do które 250 l beczkę do której za pomocą pompki będziemy przetaczać deszczówkę z beczek pod domem gospodarczym.
Iwonko-W tym miejscu jakoś nie pasuje mi pofalowana ścieżka,po drugiej stronie jest warzywnik i ta ścieżka jest w zasadzie drogą transportowa dla taczek i innego sprzętu ogrodowego.
jeśli w pobliżu masz jakieś zakłady mięsne albo istnieje jeszcze Wasza fabryka mebli to szukaj w tych miejscach.
Tak na marginesie,byłam częstym gościem w Suwałkach kiedy powstawała Fabryka Mebli (dawne ,dobre czasy
)
Gosiu-dobrze kombinujesz
z tą ścieżką,to raczej droga transportowa,taka gospodarcza.Pomysł z plastrami drewna już od dawna chodzi mi po głowie i nawet są już pewne przygotowania w tym kierunku ale to w zupełnie innym miejscu planuję
Margolko-dzięki za podpowiedź,zaraz sprawdzę co to za roślina ta kokorycz
Janku-witam na Jśkowej
będzie mi miło jeśli od czasu do czasu będziesz do nas zaglądał.
Bożenko-dzięki,już nadrabiam zaległości i zapoznam się z tą rośliną.
Piotrek-o jakich konkretnie roślinkach byś myślał gdyby przyszło Ci obsadzić takie miejsce?
Kolejne fotki z frontu robót może wieczorem