Tomku-gdyby tak jeszcze znaleźć trochę wolnego czasu na leżakowanie i podziwianie,jakoś ciągle mam go za mało. Jakoś coraz szybciej pędzi do przodu
Bożenko- hortensji bukietowym mam dopiero 7 odmian ale to nie jest moje ostatnie słowo w tym temacie
Martuś-wzrok masz sokoli
dobrze widzisz,to jest kapusta ozdobna u mnie tyle ile wysiałam tyle wysadziłam (z 50) ale teraz zaczyna mieć dziurawe liście a szkodnika żadnego nie widzę
Dorcia-przecież wiem co Ci w duszy gra i dlatego dostaniesz dwa
Edytko-z całego serca życzę Tobie i wszystkim pozostałym, którym deszcze wyrządzają takie szkody aby już wreszcie wszystko wróciło do normy
Bożenko-my jak na razie na nadmiar deszczu narzekać nie możemy ale jak patrzę co dzieje się w niektórych rejonach Polski to aż skóra cierpnie a włos jeży się na głowie
Gosiu(motylku)-nie po to ma się forumowych przyjaciół aby tylko ciumkali
kiedy trzeba aby wytknęli lub sprowadzili na prawidłowe tory
:hug
Cała ostróżka mierzy sobie ok 180 cm,kwiat jest wielkości ok 50 cm a średnica w najszerszym miejscu dochodzi do 15 cm.
Alinko-jakoś tak wyszło,że nie zbieraliśmy deszczówki,mamy swoje ujęcie wody(studnia głębinowa)więc i tak mamy wodę darmową i niechlorowaną dlatego nie przywiązywaliśmy zbytnio wagi do deszczówki.Jednak nasza woda jest bardzo twarda i zawiera dużo żelaza dlatego deszczówka będzie lepsza dla roślin.
Iwuś- na szczęście moja ostróżka rośnie przy płocie i mogę ją bezpiecznie przywiązać do siatki.
Marto-gdyby nie prztyczek w nos od znajomego to zapewne do dzisiaj deszczówka płynęłaby sobie drenarką pod ziemią
Z powojników nie jestem zadowolona bo słabo rosną i byle jak kwitną,chyba mają za mało słońca,muszę pogadać z ekspertem od powojników.
Maju-moja ostróżka rośnie u mnie od ubiegłego roku i już w pierwszym roku zakwitła.Kwiaty nie były imponujące ale jednak były,może i Ty coś u siebie zobaczysz
Danielo-zamierzam wodę z moich beczek podlewać wężem przy pomocy pompy pływakowej,jeszcze nie próbowałam ale wydaje mi się,że powinno się udać.
Już nie mogłam patrzeć jak inni a szczególnie Markita i Dorcia ciągle coś tworzą i przerabiają a ja tylko pielę , zasilam ewentualnie opryskuję.Moja zazdrość wzięła górę i powstało dzisiaj coś takiego.
Pod brzozami wykarczowałam pas szerokości ponad 1,5m i długości ponad 10m
Posadziłam na nim paprocie,trochę fiołków,tojeść kropkowaną
planuje dosadzić tam jeszcze wrzosy
Co myślicie o takim nasadzeniu? może ktoś ma inny pomysł?chętnie posłucham.