Forum Ogrodnicze Oaza

Romciu co stało się różyczkom ,że musiałaś je wyautować? czyżby przeschły im korzenie .W tym roku nie będę mieć nawet ogórków pożarły mi je wszystkie ślimory .Jeśli nie kupię inspektu to koniec z ogórkami .Wysiana pietruszka wcale nie wyszła koper pożarty przez ślimory dobrze ,że chociaż róże dają popis .Po ścięciu za ogródkiem zieleni wszystkie możliwe gadziny wprowadziły się do mojego ogródka :jeez:Wszystko fajnie rośnie chociaż to jakiś nietypowy rok

Dorcia-dzisiaj przy przygotowywaniu śniadania. marudziłam,że muszę czyścić takie małe kurki a Maniuś na to, cytuję:" poczekaj niech no tylko Dorcia przyjedzie"
Bożenko-widać podarowana z serca
Geniu-widziałaś u mnie tę druga? też jakaś taka biedna
Gosiu-moja kwitła już w pierwszym roku po posadzeniu
Aniu-ten niebieski powojnik zakwitł aż dwoma kwiatkami
Jadziu-ja podejrzewam,że moje różyczki przyszły do mnie już z tą chorobą bo od samego początku mam z nimi ogromny problem ale mogę się mylić,znawcą nie jestem.Dbam o nie jak tylko mogę podlewam systematycznie,zasilam (chyba) odpowiednio a i profilaktykę stosuję a jednak nadal chorują i dlatego pozbyłam się tych najbardziej problematycznych ,może uda mi się pozostałe odratować.

---

Troszkę aktualności

Zapach jaśminowca rozchodzi się po całym podwórku







pierwsze kwiaty Double delight





Papageno w całej krasie







Maki mają w sobie to coś


Odchodzę tanecznym krokiem

Romo być może jakaś choroba grzybowa zaatakowała ostróżkę

Widzę, że bluszczyk kurdybanek szaleje u Ciebie
Double Delight muszę dokupić, ale na przykład taka Papageno mnie nie kręci

Maniek dobrze mówił , trenuj Romcia, trenuj. Jak przyjadę rączki musisz mieć sprawne i oko wyćwiczone .
Papageno i u mnie zaczęła kwitnąć . Ależ się z niej cieszę . Double Delight bardzo mi się podoba i jest na liście zakupów .

Romeczko, widząc zdjecia wykopanych przez Ciebie róz zauwazyłam, ze wcale nie mają cieniutkich korzeni włośnikowych. Zastanawia mnie to, wygląda jakby róza wcale nie rosła. Wypusciła liscie siłą rozpędu a potem musial umrzeć bo korzenie nie dostarczaly jej wody i skladników.
Piszesz, że dbasz o nie, podlewasz i nawozisz.Róż w pierwszym roku po posadzeniu nie nawozi się! Powinno im wystarczyc to co dostają przy sadzeniu.

Moje ostróżki w tym roku wygniły . Mam cichą nadzieję, że nie obumarły całe korzenie i coś odbije .
Szkoda różyczek, widać, że faktycznie były nie do uratowania .

Nie wierzę w to co napiszę... jakie piękne róże kurde, podobają mi się, ale nie mogę ich posadzić
Ostróżka to Black Knight, mam taką samą

Romciu.. a nie podjada Ci cos korzeni od tych roz?

U mnie też dwie z jesiennego zakupu z wiosny nawet się nie odezwały a jedna bardzo słaba...powoli zaczęła rosnąć ...jak kupowałam róże u ogrodnika prosto z pola to mi powiedział że jak będę sadzić róże broń Boże nawóz...takie róże dopiero na wiosnę ale dopiero w czerwcu i tylko jeden raz ...a starsze krzewy dwa razy ostatni raz koniec czerwca początek lipca...później nie zdążą zdrewnieć łodygi i mogą przemarzać....

Geniuś-na grzybowe robię regularnie opryski ale może masz rację a oprysk był za słaby
Marto- nie wiem czy ten bluszczyk nie hamuje mi rozwoju innych roślin.Tam gdzie się panoszy wszystkie inne rośliny słabiej rosną.Chyba zabiorę się za jego usuwanie.
Dorcia-ja już też trochę różyczek od Ciebie odmałpowałam ale jeszcze poczekam na konsultacje
Edytko-mam tylko nadzieję,że pozostałe uda mi się odratować.
Igorku-dzięki za rozpoznanie ostróżki,już zapisuję nazwę
Dorotko-już sama nie wiem czy to choroba czy jakiś szkodnik.Mam sporo nornic w ogródku ale czyżby one podgryzały korzonki?Może to ziemia? mam byle jakie piachy i to może być przyczyną wszystkich różanych niepowodzeń.
Alinko-nawozów w ogóle nie używam do żadnych roślin,moje róże dostają jedynie gnojówkę z pokrzyw a tą podobno przenawozić się nie da

piekna ta Double delight

Cudnie i z przygodami rosiln w tym roku podobnie jak u mnie,klimat leśny bije wszystko i wszystkch na głowę/górną
Ryby juz biora ?

Pozdrawiam Markus

Roma szkoda że wcześniej nie zajrzałam , te wyautowane różyczki można by było spróbować ratować ,przycinając mocno i wkładając je na dwa dni do wiadra z wodą , wsadzić w półcieniu , przesadzić na miejsce docelowe jak się troszkę rozrosną , najlepiej w sierpniu .

oglądałam właśnie twój ogród.Piękny.Taki jak lubię.Naturalny.Interesujący.

Markus-nawet nie wiemy czy biorą ryby,wszyscy zajęci a wędkarz nr.1(zięć) siedzi w stolicy i remontuje łazienkę,wszyscy mamy nadzieję,że do końca miesiąca skończy bo szuflada w zamrażarce gdzie powinny być ryby ,świeci pustkami
Aniu-ta róża warta grzechu
Danusiu-dziękuję,rada nie jest spóźniona bo mam jeszcze 3 bardzo marne różyczki,to może będą jeszcze do odratowania.Zaraz jutro zajmę się nimi.
Witaj Grażynko na Jaśkowej polanie dziękuję za słowa pochwały

---

Dzisiaj wreszcie i u nas popadało ale jednocześnie i temperatura spadła o jakieś 13 stopni.W przerwie pomiędzy jednym deszczem a drugim i pomiędzy ratowaniem domku dla gości przed całkowitym zalaniem,udało mi się zrobić kilka fotek.
Zacznę od widoku który mam z okna




Moje deszczowe różyczki
Flora Danica

Chopin

Powojniki kwitną choć pozostawiają wiele do życzenia





Wreszcie zakwitł u mnie pierwszy liliowiec





To mój leśny zakątek który od niedawna próbuję jakoś zagospodarować



No i hortensje bukietowe ,przynajmniej niektóre,mają zawiązki kwiatowe














Jednak nie samymi kwiatami człowiek żyje Nie tak dawno odwiedził nas Małż jednej z naszych forumowych koleżanek i nic go tak bardzo nie zaskoczyło jak to,że mając doskonałe warunki ku temu aby zbierać deszczówkę, nie robimy tego Bardzo szybko naprawiliśmy ten błąd i teraz mamy coś takiego.


Te beczki są ze sobą połączone i w połowie wkopane w ziemię.Mamy jeszcze kilka podobnych beczek,tak,że jednorazowo możemy zebrać ok.1000l deszczówki

Romcio piekny widok masz z okna ja też bym chciał miec taki no ale trudno musze sobie popatrzeć na wieżę kościelną Bardzo ładne masz powojniczki i całą reszte ogródeczka nic tylko posiedziec na leżaczku i podziwiać

Spora kolekcja hortensji Teraz zaczynają zawiązywać kwiatostany. U mnie również.