Adasiowa-Aniu Dziś cudna pogoda, słonko od rana rześkiego i zimnego ale szybko nam, jeszcze ciepłymi promieniami roślinki,kwiatuszki , ulice, domki .ludzie i buźki ogrzeje
A jesień zawsze nostalgią pachnie.....
To dobrze,że ci Fionka pasuje.Zostawiam ja,żeby u ciebie trochę na myszki i nornice po polowała .Bo u mnie już blisko nie mam, na łąki musi chodzić.
To prawda paprykowe żniwa w pełni i przetwarzanie i dania z nimi .
Tak ja bardzo kocham hortensje, jeżówki,powojniki hosty, żurawki..i całe mnóstwo innych kwiatuchów . Kwiaty dają nam energię satysfakcję, i uśmiech ,prawda ???
Ten nachyłek w kolorze wina w cętki jest ,na wiosnę ma ich więcej to RUBY FROST
Przepis na paprykowy sos piszę tutaj bo jeszcze ktoś prosił.
Sos paprykowy
3 kg czerwonej papryki
30 dkg,papryczki ostrej chili
Przekręcić przez maszynkę.Taką papkę gotować 15 minut.Wymieszać, dodać 2 łyżki soli.
0,5 kg cukru
niecałe 1/ 2 l oleju
1 szkl octu
7 liści laurowych
7 ząbków czosnku ( zmiksować )
Gotować 15 min.Nalewać gorące do słoików .
Gotowe do wędlin i ryzu wyśmienite.
Dangar-Danusiu To mnie jakoś bardziej romantycznie jesień wzięła.A ciebie coś na smutno
Tak ptaki odleciały.Tylko te pospolite ganiają.ćwierkają, bażant po łąkach krzyczy.i sroka wrzeszczy,że chyba ma wolność .
A ja też przeziębiona jestem prycham , kuruję się ale syropki ( w tym własny z czarnego bzu ) i leki, biorę,nie uśmiecha mi się leżeć.Szkoda teraz czasu.
Odpocznę dopiero w listopadzie bo do sanatorium jadę na rehabilitacje kręgosłupa znowu,bo często już mi dokucza. ( bo taki termin dla mnie jest najlepszy, nie ma już działki, odpoczynek przed świętami
)
A Do października ( włącznie) jeszcze sporo pracy w ogrodzie,prawda ???
Dziś słonko świeci intensywnie u mnie więc ogrzewa trochę zimno poranne .
a jak dzisiaj humorek lepiej ???