Forum Ogrodnicze Oaza

Dzięki dziewczyny i nie przejmujcie się: za tydzień mam imieniny, zawsze można założyć, że byłyście pierwsze!

Zatem pierwsza

Aha no cóż widać nie ja jedna na drugie mam Gapa
Gorzato przyjmij ciepłe jesienne życzenia !
Taka sytucja

Super! - To ja druga - kurka już trzecia - srebrny brązowy medal dla mnie, bukiet imieninowych kwiatów dla Gosi

Koniec
życzeń ... podium zajęte

W takim bądź razie ja poczekam do przyszłego tygodnia a ściślej mówiąc do 17-go

Langsam, langsam wprawdzie z dwojga złego lepiej dostać wcześniej życzenia imieninowe, niż urodzinowe ale jak mi tak pożyczycie już teraz, to za tydzień będzie mi... smutno...

Dziś nie moje imieniny... dziś imieniny miesiąca więc postanowiłam uczcić tę okazję pracami ogrodowymi...
Może zbyt wielkie to słowa... ale przynajmniej sfinalizowałam temat sadzenia cebulek i wygrabiłam trawnik, obsypany listkami gruszy...
Wykopałam też dalie... wszystkie trzy choć nie gwarantuję ich przetrwania do wiosny...
Liście na ścieżce, zgodnie z poleceniem pozostawiłam... tą odrobiną nie będę sobie chwilowo głowy zaprzątać, a rzeczywiście, przez najbliższy miesiąc, nazbiera się ich jeszcze całkiem sporo...
I poszalałam z aparatem... jesień, widziana okiem obiektywu, wygląda nawet całkiem, całkiem...

Jesień w taki dzień jak dziś wygląda bardzo całkiem, całkiem . Chyba z dziesięć razy dziś jeżdżąc samochodem po różnych miejscach żałowałam, że nie mam przy sobie aparatu . Jak nie lubię żółtego , tak nie mogłam się dziś napatrzeć na żółknące klony . Twój sumak też niczego sobie

To samo miałam napisać. Sumak jesienią olśniewa.
Ja z kolei mijam taki cudny jarząb Muszę się tam zatrzymać zrobic zdjęcie. Coś pieknego - ognista czerwień!

Bardzo urokliwa jesień w obiektywie. Ot, trochę słońca i świat wygląda pięknie i żyć się chce Bo bez słońca, to... wyć się chce
A u mnie w okolicy sumaki wyłącznie w głęboikich purpurach i brązach...

To jest właśnie to, o czym niedawno pisałam: mój sumak wprawdzie pośród żarówiastej żółci łapie odrobinę czerwonawych przebłysków, natomiast purpura nie jest mu pisana...
Czy to kwestia wieku? W pierwszych latach był tylko żółty... będziemy obserwować







Zostawiam piosenkę na dobrą noc i miły poranek...

gorzata wrote: Łapie trochę opalenizny w jesiennym słońcu

Gosia porządek, jak zwykle nienaganny Potafisz człowieka zawstydzić
Dzisiaj widziałam u siebie nieco opadłych liści i stwierdziłam, że moze jutro

Trochę? Nie warto!
Choć u Ciebie, Jolu, na taki desant, jak mój, jeszcze długo poczekamy
Paweł... opalenizna, mówisz?
Może być i tak... tylko czemu potem tak szybko schodzi ta opalenizna?

Lubię mojego sumaka... za takie widoki o poranku...



Nawet widok z pracowego okna się... zarumienił



A mnie... mnie nie powinno się wypuszczać na zakupy

Nie powinno! Po co tyle tych czosnków! Ty wiesz, jak one się sieją? U mnie nic się nie sieje samo z siebie, tylko one...
Zanotowałam sobie w pamięci, że żółty sumak Ci się podoba... W stosownym momencie tego użyję!

Śmiem twierdzić, że u mnie, oprócz chwastów nic się nie sieje!

Paluszki mnie bolą, więc tak szybciutko tylko napiszę, że dokonałam dziś rzeczy z gatunku niemożliwych, czyli pozyskałam nowy kawałek na nasadzenia...
Jak on wygląda, sama do końca nie wiem, bo prace finalizowałam w świetle księżyca ale powstał na skutek poszerzenia rabaty "podtujowej"...
Przesadziłam dwa świerczki, małą tujkę i jałowca nieco do przodu, dzięki czemu rabata trochę przejaśniała... pomiędzy nie powsadzam cebulowe... ładnie będzie na wiosnę
Trawnik króciutko skoszony, brzegi przycięte... lubię taki ład i porządek
Ogród złapał oddech po opadach deszczu, które nawiedziły nas dziś w nocy... bardzo dobrze, bo robiło się niepokojąco sucho...
Wprawdzie opady te uniemożliwiły pracę od rana, ale spożytkowaliśmy ten czas godnie, odwiedzając, towarzysko bardziej podbeskidzkie szkółki... i podziwiąjac ogrody pokazowe...
Niestety, mgliście i wietrznie było przez większość czasu, więc zdjęcia nienajwyższej jakości...

Ależ to oczywiste, że co tydzień jesteś w biednejromce?
Cebule fajne...w netto są takie zestawy po 12,99 z tymi czosnkami...
To one się sieją?
Eee u Marty to wszystko możliwe...

Grześ... gorzej! Ja zakupy w B. robię codziennie w drodze z pracy!
Do Netto trafiłam w sposób przedziwny bo nawet nie wiedziałam, że w Gliwicach jest...
Tymczasem niedawno otworzyli... w dalszej dzielnicy... a mama zapragnęła z tegoż sklepu przyprawy jakiejś konkretnej, którą ostatnio kupiła w N... w Kaliszu
Nie było... więc chyba trzeba będzie odwiedzić Wielkopolskę
Cebulki to po to, żeby nie wracać z pustymi rękoma

Panienka z okienka



...i dla koneserów w wersji (nazbyt) ożywionej



I dla Markity... jak zajrzy