Forum Ogrodnicze Oaza

Marzenko witam Cię serdecznie,mieszkałam 4 lata w Szczecinie,Marzyło mi się zostać na stałe,piekne miasto zaglądaj kiedy tylko zechcesz,widzę w Twoim ogródku dużo pieknych roslin ale najbardziej ujęły mnie detale,och lubię takie klimaty,te stare przedmioty w nowym życiu ,lata temu kiedy i ja zaczęłam stawiać takie przewrócone donice,tesciowa chodziła i podnosiła nie mogąc się nadziwić,że po chwili znów leżą

Margolko,podwiązuję tylko jedno proso niebieskie,bo zawsze sie wyłoży,ale reszta mocno trzyma pion,prosa też,wykładają sie gdy gleba zbyt bogata w nawozy.Ja trawom nic nie daję.

Gosiu,gdybym gaurze pozwoliła nic innego by już nie było w ogrodzie sieje się na potęgę i rozrasta,ale jej wolno,w każdym zestawie dobrze wygląda.Tak,to ta trojeść,hodowałam ją z nasion,pszczoły kuz się kręcą przy niej i o to chodzi.



Marysiu czy chodzi o Ritausmę?

Wiesiu,polecaja lać w otwory bez rozcieńczania,nie próbowałam jeszce ale widzę,że nornce znów się uaktywniają,więc.......O chciejstwa nietrudno na forum,lepiej nie zaglądać ale kto się temu oprze?

o ta bordową, inne też są piękne ale chyba tylko pnące można rozmnożyć przez przykopanie, jeśli da radę inne róże albo inne roślinki to bardzo proszę, jestem nowa więc tak bardzo się nie orientuję.

Marysiu,spróbuję,jutro zrobię kulkowanie,mam nadzieję,że da się nagiąć.Ta bordowa to Souvenir du dr Jamain,też go lubię.Skoro o nim mowa to parę fotek tego dżentelmena lub jak kto woli gentlemana

Piękna róża , strasznie mnie w tym roku wzięło na ciemne . Ale chyba spora jak widzę , jak długo ją masz?

Ja też mam na nią oko

Nie lubię takich postów jaki zaraz napiszę, ale cóż innego można napisać.

Prześliczna róża, cudeńko.
Ewo jeśli można to zamawiam pęd do ukorzenienia no chyba, że znajdę w sprzedaży tą różę to sobie kupię.

Gosiu, można jeszcze napisać, że poproszę o pęd do zaszczepienia... Pewniejsza metoda!
Ewa, mnie ciemne róże nie kręcą, ale Doctor ładny... A skąd on wyrasta? Zza płotka i tak się ładnie ściele?
O gnojówce z czarnego bzu na nornice jeszcze nie słyszałam... A staram się być na bieżąco ze sposobami walki z tymi podłymi stworzeniami... Z czarnego bzu w sensie owoców, liści?

Martusiu to jeszcze trzeba posiadać umiejętność szczepienia.

Ten doktorek chyba zakulkowany... mądre posunięcie, tak bogato kwitnie ! Jeszcze nie kulkowałam, czas zacząć w kul..kulk...kulkowanie polecieć ...

Ja też nie kulkowałam jeszcze ....cokolwiek miałoby to oznaczać Ale jeśli można tym skłonić różę do tak pięknego kwitnienia to proszę o instrukcję zakulkowywania

jest piękna, oby udało się ją przykopać

sierika wrote: Ewa odkrywcza nie będę ale muszę napisać - CUDO
Widziałam na żywo takie krzaki w jednej ze szkółek
Zajmują sporo miejsca więc do wyeksponowania potrzebują sporej powierzchni
Markita zapytała, ale powtórzę: ile lat ma doktorek?

Tą różę mam na oku od wiosny. Jest już do dostania w Polsce więc nie będę cie meczyc o patyk.
U mnie też sporo traw, ale na kłosy chyba jeszcez poczekam. Tak to jest w cieniu, wszystko kwitnie później.
Ten płotek kupowałaś czy plotłaś sama?

Kochane dziewczynki dawno tak się nie ubawiłam,otwieram wątek przy sniadaniu i co????????????Lawina postów a mówiłam,że jak wstawię róże to notowania podskoczą,jakaś czarodziejska różdżka? Odpowiem zbiorowo: Doktorka mam od wiosny ubiegłego roku,nie okrywałam go na zimę,posadzony tak,że by w środku dnia miał cień,mam nadzieję,że będzie zajmował sporo miejsca,w końcu taki jego urok,pierwsze pędy przewieszały się ale tegoroczne już maja po 2m i stoją sztywno,jeśli uda mu sie przeżyć zimę bez strat pewnie przewieszą sie i te pod ciężarem kwiatówZanim zabrałam się do odpowiedzi poleciałam przyjrzeć sie Doktorkowi,oto moje wnioski,pęd mogłabym spróbować kulkować ale jest krótki,więc max 1 sadzonka i to w przyszłym roku,natomiast patyczki do ukorzenienia i owszem.Na sadzonki zielne już za późno ale zdrewniałe we wrześniu tak.To prawidłowy termin dla tej metody.O szczepieniu nawet nie mysle bo pojęcia nie mam o tym i nauczyciela też nie.Reasumując jeśli będziecie chętne na patyczki do ukorzeniania to mogę powysyłać,przynajmniej nie będzie moja wina gdy nie wyjdzie. W zasadzie kulkowanie oznacza przyginanie pędów do ziemi aby obficiej kwitły,ale przy okazji można doczekac się sadzonki.Powinnam to nazwać odkładem,robiłam tak z New Dawn i po 2 latach wyrósł wielki krzaczor,tyle,że ND puszcza potwornie długie pędy 4-5m i nie problemu z odkładami.To chyba tyle w kwestii Doktorka,bardzo lubianego na forum różanym.Ten aksamit w dotyku i kolor,zachwycajacy.

Marto z bzu czarnego liscie,pędy,owoce jak leci.Wyrasta zza płotka choć przed płotkiem kawalątek ugoru bo mam tam przechowalnie doniczek z roslinkami,1m2,mało reprezentacyjne miejsce.

Margolko,na stronie Rozarium jest instrukcja kulkowani,razem z rysunkiem sporządzona przez Ewę Gloriadei,specjalistkę od róż,ona wie o różach wszystko,polecam tę stronę.

Gosiu,oczywiscie,że patyczek dostaniesz,nie ma sprawy.

Dorota,plotek robiłam sama ale po 3 latach rozłazi się,zastanawiałam sie w ogóle czy wstawic to zdjęcie,po ugór przed plotkiem.

sierika wrote:
Bo róże, to róże któż ich nie kocha

A kto pisał,że tylko iglaki z kolczastych? Zakochałam sie w Doktorku u Aleb-azi,ona miała tak cudny krzaczor,że klekajcie narody.

E tam, e tam tylko ten się myli, kto nie ma ogrodu

PS.
U Izki to trzeba już przed wejściem do różanki klęknąć takie róże

Prawda,dużo,duże,oszałamiajace,tylko ten piasek mi nie pasuje ,może czaruje?Znałam jej ogród jeszcze z innego forum,chętnie poznałabym tajemnicę uprawy