TEMAT: W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 22 Paź 2013 20:05 #199748

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
O, takie rudości i czerwienie jesienne bardzo do mnie przemawiają... Dobrze, że swego czasu M. przytargał tego modrzewia! A pod nim jaki tajemniczy zakątek, co tam rośnie, prócz kamieni?
Tematu masochizmu różanego nie skomentuję! ;) Bo to chyba zamiana typu "z deszczu pod rynnę"? Następca ND równie kłopotliwy się zapowiada?
Jesienne krokusy u mnie nie kwitną, wychyliły te pędzelki liści i chyba na tym koniec... :(
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 22 Paź 2013 21:08 #199766

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Wiesiu,to parocja perska,przebarwia się naprawdę wyjatkowo pieknie,choc nie zawsze w takie czerwienie,czasem wiecej ma żółci,ale warta zachodu,ma zaledwie 2m choc rosnie z 5 lat.

Aniu,kolorki jesien ma piękne gdyby jeszcze po jesieni była krótka zima.....wtedy bardziej cieszyłabym się kolorami jesieni.

Marta,lubie ten zakatek pod modrzewiem,w zasadzie nic nie jest w stanie tam wyrosnąć bo modrzew osusza jak gąbka ale nieopodal panoszy się liriope i ono moze da radę?odporne zielsko :jeez: Nastepca ND mówisz,otóż jego strefa mrozikowa to 2,odporniejszy ma byc tak ogólnie,choć równie ekspansywny,w końcu nazwa zobowiazuje,zobaczymy,działam impulsywnie,szczególnie od jakiegos czasu.Zapominam,że mam jesienne krokusy,zawsze się dziwię kiedy rozkwitają :rotfl1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 22 Paź 2013 21:38 #199776

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Moje jesienne krokusy mają tylko listki jak na razie i ciekawe czy ujrzę ich kwiaty .Jesienne barwy cudne niestety mój pednulowy modrzew nie przebarwia się tak kolorowo :( Masz racje ,ze piżmówki to wytrzymałe róże też jestem z nich zadowolona szczególnie z LL . Miło zawsze wpadać do Ciebie
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 22 Paź 2013 23:11 #199793

  • Firletka
  • Firletka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 640
  • Otrzymane dziękuję: 433
Ewa ! Ależ cudna ta parocja ! Szkoda ,że nie mam już miejsca na krzewy. U Ciebie hektary , to możesz jeszcze szaleć . Piękne rudości w modrzewiach i trawach. Chyba zaczynam lubić jesień :hearts:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 23 Paź 2013 10:29 #199831

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Parocją zachwyciłam się już u Margolki, ale u niej więcej żółci było w listkach ;) , więc nie poznałam :oops: . Podobają mi się obie wersje więc postaram się by rosła i w moim ogrodzie :lol:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 23 Paź 2013 21:10 #199965

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Z liriope taki twardziel? Nie pomyślałabym...
Ja w takim miejscu pod tują i cyprysikiem eksperymentalnie posadziłam dąbrówkę taką jedną, zobaczę, czy da radę...
Z modrzewiami doświadczeń wielu nie mam, ale taką sieć korzeni, jaką wytwarzają tuje i cyprysiki, uważam za absolutnie wystarczającą do wykończenia wszystkiego wokół! :rotfl1: Sama jestem ciekawa, jak poradzi sobie ta dąbrówka...
A mi krokus dziś zakwitł, czasem warto ponarzekać! ;)
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 23 Paź 2013 21:16 #199969

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Dąbrówka to odporna bestia :lol: , u mnie świetnie radzi sobie pod świerkiem :silly:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 23 Paź 2013 21:40 #199986

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Jadziu, :hug:

Firletko,parocja ma to do siebie,że bardzo wolno rosnie,nie zabiera wiele miejsca a każdego roku dominuje inne wybarwienie.Polecam :)

Wiesiu,ona wybarwia sie inaczej każdego roku,to chyba zależy od przebiegu pogody w ciagu całego sezonu,z dabrówką mi nie po drodze,ona woli cieniste rabaty,kuszą coraz to nowe odmiany.....

Marta,liriope jest niczym perz,sadzę blisko trawnika by M mógł z wiosny skosić ją,bardzo dobrze znosi kontakt z kosiarką.Ponarzekaj jeszcze na cos,niech kwitnie kwiecie jak najdłużej.....np.trytomy :rotfl1:

Dzis dostałam od p.Tomka Angelę i Pink Prosperity,moczą korzonki,jutro sadzonko,bo jak nazwać dwa krzaczki w dwa dołki?Może przysni mi się miejsce,bo jeszcze nie znam :whistle:
Sucho bardzo,kiedy byłam młoda tańczyłam w deszczu,teraz sama mysl o nim powoduje łamanie w kosciach ale niechby popadało,mimo wszystko :happy-old:
Ostatnio zmieniany: 23 Paź 2013 23:44 przez sierika.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 23 Paź 2013 23:40 #200010

  • Firletka
  • Firletka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 640
  • Otrzymane dziękuję: 433
Ewcia,nawet jeśli parocja wolno rośnie , to i tak rośnie i musi mieć jakieś swoje stałe miejsce, najlepiej na słońcu, żeby pokazała pełną paletę jesiennych barw, a u mnie już ciasnawo :dry: . Chciałabym jeszcze wiosną jakieś kilka, dosłownie kilka najnajbardziej wymarzonych róż dosadzić, tylko niestety , ze względów przestrzennych i tych... wiecie, będę musiała się ograniczyć do 2-3 odmian, o ile w ogóle coś dosadzę... :think:
Ja to tak mam - naćkam, a później latam i zastanawiam się co gdzie poprzesadzać, bo mi nie pasuje do koncepcji :bad-idea: , którą miałam w głowie , a że w rzeczywistości wychodzi inaczej to ciągle się coś dzieje.
Ewa - Pink Property ? A nie Pink Prosperity ?
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 24 Paź 2013 00:01 #200013

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Firletko :flower1: ,dzieki za czujność,oczywiście juz poprawiłam,słucham muzyki przy pisaniu a raczej piszę przy muzyce,czasem coś umknie,w pisowni bo w muzyce nie może.Względy te........wiecie... i za mna chodzą,niestety.A jakie wymarzyłaś?najbardziej ze wszystkich?bo moje marzenia są dość płynne,mijają z czasem,nagle okazuje się,że są jeszcze bardziej wymarzone i jeszcze bardziej i jeszcze.......Przesadzamy tu wszyscy,bez końca,bez opamiętania,ba....bez prawideł sztuki ogrodowej..........najpiękniejsze jest dążenie do piękna,samo piękno to sprawa ulotna,niekiedy mocno dyskusyjna,niekiedy szokująca,niekiedy zaskakujaca, najbardziej nas samych.Czyli.... najpiękniejsze jest dźwiganie się z kolan po kolejnej porażce,pomyłce,rozczarowaniu.Kwintesencja życia :whistle: :czyż nie?
Ostatnio zmieniany: 24 Paź 2013 00:02 przez sierika.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 24 Paź 2013 00:55 #200016

  • Firletka
  • Firletka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 640
  • Otrzymane dziękuję: 433
Ewcia, no pewnie ,że pragnienia mi się zmieniają , bo albo przybierają na sile – i wtedy nie mam już żadnych wątpliwości , albo słabną i dowodząc, że nie pragnienie ,to było , a zachcianka , więc dajmy sobie spokój. Ale do tego potrzebny jest czas. Chodzę więc z marzeniami w głowie i czekam na wynik . A na liście najnaj , ale takich naprawdę naj są dwie :

Chandos Beauty :bravo:
Astronomia Meillanda znana chyba bardziej jako Sweet Pretty - w różowym typie Jacqueline du Pre, którą już mam. :hearts:


Elfka – bo już mi raz wypadła po zimie :placze: , ale wobec jej delikatności czy to nie zachcianka ?
Myślę o Stephenie Baronin zu Gutter i o Henrietcie Burnett.A ostatnio przyglądam się też Wellbeing, choć bardziej od wszelkich żółcieni i pomarańczy potrzebowałabym zdecydowaną purpurę w typie Johann Wolfgang v.Goethe.

Tak, te zmiany , przeprowadzki, dosadzania – to jest ten napęd.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 24 Paź 2013 16:10 #200183

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Firletko,jesteś nocny marek jak ja,Astronomia i mnie urzeka,od pierwszego ujrzenia w czyims wątku,reszte muszę dopiero obejrzeć,nazwy nie są mi obce ale jakos nie stoi za nimi konkretny portret :oops: Elfe zdecydowanie nie,wyjątkowo delikatna a co myslisz o Open Arms? :whistle: ta ma dopiero urok,tyle,że też delikatna :bad-idea: ,jest w ofercie z której korzystam czekając na 4 krzewy,myslę czy nie zaryzykować ;)
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 24 Paź 2013 20:17 #200263

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
sierika wrote:
najpiękniejsze jest dźwiganie się z kolan po kolejnej porażce,pomyłce,rozczarowaniu.Kwintesencja życia :whistle: :czyż nie?
Tak! Bo jak ciągle tylko te sukcesy i sukcesy, to już nudą wiać zaczyna! ;) :happy3:
Ale czasem jakiejś porażce jednak warto zapobiegać i ja właśnie w tej sprawie...
Ewa, Ty masz werbenę hastatę, prawda? Bo ja sobie właśnie zamówiłam białą, pan sprzedający twierdzi, że ona nie taka jak patagońska i nie wymarza... Potwierdzisz? Bo nie wiem, czy nie przechować jej w domu, stracić nie chcę, bo na białą mi bardzo potrzebna! :)
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 24 Paź 2013 21:14 #200293

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Marta,jak jest za dobrze to jest żle,to co łatwo przychodzi nie daje szczęscia bo jest ot tak :rotfl1: jak skiniecie na kelnera :idea1:a czy skiniecie na kelnera jest szczęsciem??????????hastatę mam w formie nasion,na razie,siać będę wiosną.Ciekawe czy mi wyrosnie?podobno potrzebuje kwasnej gleby,wiesz cos na ten temat?Nie wymarza u nas,na pewno ale.....nie wiem czy teraz dobry termin na sadzenie?w domu?zadołowałabym ją a wiosną posadziła,niech rozglądnie się narazie czy warto w tym ogrodzie zapuścic korzenie :bad-idea: ,odpowiedzialnosci nie biorę za skutek mojej rady :club2:

Docztałam,że to roslina amerykańskiej prerii,calkowicie mrozoodporna,pszczółkowa,zbieraja z niej pozytki......jedni mówią,że sieje się bez problemu,inni przeciwnie,oj jak wyhoduję cóś........a to szczęście właśnie :happy4:
Ostatnio zmieniany: 24 Paź 2013 21:23 przez sierika.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 24 Paź 2013 21:25 #200300

  • Firletka
  • Firletka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 640
  • Otrzymane dziękuję: 433
Z tą Astronomią to chyba jednak przystopuję, bo podobno słabo u nas zimuje i nie bardzo mam ochotę na kolejne rozczarowania po dopiero co pożegnanej Elfce.
Ewa, ja jestem typem takiego rozkochanego w bladawcach i delikatnościach , dlatego podoba mi się wszystko , co „rozmydlone, pudrowe , mdłe” . No jakoś nie mogę znieść zdecydowanych czerwieni , choć niewątpliwie mają swoich zwolenników .
Open Arms warta grzechu , choć jakoś kłóci mi się mi ten żółty środek z różem płatków. Wolę łagodne przejście różu w biel pod podstawę pręcików tak , jak jest to w Sweet Haze ( mam ją ukorzenioną od Wendusi ). Open Arms ma za to bardzo ciekawy układ falbanek, no i pachnie…
No to myśl, myśl… ale masz tyle miejsca , że i dla niej się znajdzie jakiś przytulny kącik.

Marta – faaajnaaa ta hastata .Trochę podobna do białej odętki Physostegia virginiana
Ostatnio zmieniany: 24 Paź 2013 21:26 przez Firletka.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 24 Paź 2013 21:27 #200301

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
A to zależy już od kelnera, ewentualnie od tego, co przyniesie ;)
Hm, to u kogo ja widziałam tę werbenę...
Sprawdziłam w tzw. międzyczasie, no ponoć od trzeciej strefy, sadzę! I jeszcze samosiew daje, niech się rozsiewa! A skoro sama potrafi, to wysiana rękami doświadczonego ogrodnika wzejdzie na pewno!
Skoro o nasionach mowa, przypomniało mi się, że mam nasiona głowaczka, tego masz na pewno, to pamiętam dobrze! :) Sama go wysiewałaś? Mi też się uda? ;)
Edit. Firletko, bardzo fajna! :)
Ostatnio zmieniany: 24 Paź 2013 21:27 przez artam.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 24 Paź 2013 21:28 #200302

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
sierika wrote:
Marta,jak jest za dobrze to jest żle,to co łatwo przychodzi nie daje szczęscia bo jest ot tak :rotfl1: jak skiniecie na kelnera :idea1:a czy skiniecie na kelnera jest szczęsciem??????????hastatę mam w formie nasion,na razie,siać będę wiosną.Ciekawe czy mi wyrosnie?podobno potrzebuje kwasnej gleby,wiesz cos na ten temat?Nie wymarza u nas,na pewno ale.....nie wiem czy teraz dobry termin na sadzenie?w domu?zadołowałabym ją a wiosną posadziła,niech rozglądnie się narazie czy warto w tym ogrodzie zapuścic korzenie :bad-idea: ,odpowiedzialnosci nie biorę za skutek mojej rady :club2:

Docztałam,że to roslina amerykańskiej prerii,calkowicie mrozoodporna,pszczółkowa,zbieraja z niej pozytki......jedni mówią,że sieje się bez problemu,inni przeciwnie,oj jak wyhoduję cóś........a to szczęście właśnie :happy4:
Ja przywiozłam w połowie września sadzoneczki werbeny hastaty od zaprzyjaźnionej ogrodniczki. Zimowała u niej bez problemów i sieje się dość obficie - stąd też moje roślinki ;) .
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 24 Paź 2013 21:31 #200304

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Też mam hastatę od naszej koleżanki forumowej Elsi ;) , wprawdzie nie białą tylko fioletową, ale Ela ma ponoć i białe siewki. Bo to właśnie siewki od niej dostałam, co potwierdza teorię, że się sieje :happy4:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.618 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum