Forum Ogrodnicze Oaza

jola wrote:
Jolu Myślę że chodzi o tę krzewinkę



To runianka japońska

Duzo masz oznak wiosny, takie maleństwa a cieszą, sciezka porządna, z checią położyłabym takie kamyki ale brak budulca

Witaj Vero! Dzisiejsze popołudnie poświęciłam na spacer po Twoim przecudnym ogrodzie.Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej wiedzy, pomysłowości i pracowitości.Oprócz tego,że czułam się jak w bardzo dobrze zadbanym ogrodzie botanicznym z różnymi pięknymi okazami, to jeszcze wiele się nauczyłam.Betoniarka,miniaturowe oczka,pryzma z darni na ogórki,kompostowniki,ochrona roślin przed zimą itd...a ścieżka mistrzowska robota szczególnie, że wykonana przez kobitkę! Vero chylę czoła i zapowiadam że od dziś poranną kawę będę piła spacerując po Twoim ogrodzie. Pozdrawiam serdecznie Elżbieta

Elżbieto Niezmiernie mi miło gościć Cię u siebie. Cieszę się, że się podoba mój ogród. Dziękuję i zapraszam ponownie

Vero kociak uroczy, ja też mam w rodzinie Borysa...tylko że nasz Borys to wnusio 15 miesięczny.Kiedyś mieliśmy czarną kicię,ale po 18 latach odeszła na drugą stronę tęczy. Pozdrawiam Elżbieta

sierika wrote:
Ewo Przy okazji robienia ścieżki powstała nie zaplanowana rabatka, no rabatka, bo rabatą tego nazwać nie sposób. W ub. sezonie było tak:



Po ułożeniu części ścieżki, nijak nie pasowało mi to zestawienie z różami w roli głównej. Jako,że zima u nas odpuściła już w styczniu, różyce eksmitowałam do sadku i zabrałam się do dzieła......



Prawie gotowa rabatka, tylko jeszcze jakiś stosowny klamotek jak mi wpadnie w ręce to dołożę i może jakieś maleństwo dosadzę.......

Vero to ja swojej trawy chyba tez nie będę przycinał bo aż szkoda jej ruszać ,tylko boję się że taka porzympolona bedzie

Wpadam już od trzech dni nocami
Powiem tak, albo tylko tak zrobię
Ja tu będę wracać , dodam

marzenaF wrote:
Zapraszam Marzenko..........

Vero świetny pomysł i efekt, ale, ale ....na nowej rabatce widzę nowy wirus chorobowy nie próbuj się jednak leczyć, bo każda Twoja choroba przyciąga i inspiruje.Pozdrawiam Elżbieta

elzbieta1 wrote:
Ten wirus jakiś czas już zbiera żniwo, tylko nie miałam jeszcze okazji ujawnić go...........

TOMEX wrote:
Tomku Wystarczy obserwować jak będzie wyglądać dalej ta trawa, przyciąć zawsze można. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, nie mam też wielkiego doświadczenia z tą trawą. Wprawdzie kilkanaście lat temu próbowałam uprawy w gruncie, bez powodzenia zresztą. Na wiele lat dałam sobie spokój, kiedy to pierwszy raz zobaczyłam rosnące w naturze. Giganty po prostu, no i w jakiej strefie klimatycznej rosły. Teraz, zważywszy dostępność roślin na naszym rynku, próbuję znowu, jestem zauroczona jej wyglądem, no i nareszcie wiem czego ona potrzebuje. Życzę powodzenia

Bardzo udana zmiana , wszystko do siebie pasuje i do okolicy , a gdzie wywędrowały róże?

Vero, przebudziłam się i ja ze snu zimowego, więc wpisuję się w twoim wąteczku
Co nie znaczy, że jestem w nim po raz pierwszy! Zwiedzam go już od jakiegoś czasu i niezmiennie pozostaję pod wrażeniem!
Twój ogród jest piękny Jeśli pozwolisz, będę u Ciebie częstym gościem

Vera, widzę,że ciągnie Cię do kamieniarstwa ja też uwielbiam kamienie i żwirek,ale przesadzanie róż w styczniu?bardzo jestem ciekawa jak to zniosą

markita wrote:
Do sadku, tam niechcący powstaje różanka..............a miało być mnie roboty
Ale, czyż można ich nie kochać?

Nie można nie kochać , oj wiem coś o tym

Dala Zapraszam serdecznie
Ewo Róże mają się znakomicie, puszczają listki, trochę wcześnie ale może zima nie wróci........