Forum Ogrodnicze Oaza

Monik wrote:
Monia To abeliofylum koreańskie - zwane też białą forsycją, niekłopotliwa krzewinka, kwitnąca ob marca do maja, dorasta do ok. 1,5 m.

Vero, byłam i ja u siebie w ogrodzie i podtrzymuję to, co napisałam... Masz najbardziej zaawansowaną wiosnę! U mnie jeszcze nie widać nic z tych rzeczy , które u Ciebie już prawie kwitną!
Masz rację, najlepsze są spontaniczne decyzje, a spośród nich te, które podejmujemy pod wpływem nadchodzących paczek z roślinami!
U mnie, co prawda, rozpakowywanie paczki z Sadzawki nie spowodowało rujnacji w ogrodzie...jeszcze , ale kto wie... Bo ja już w tamtym roku jesienią nie miałam miejsca na piwonie, a tu znowu piwonie, a miejsca tym bardziej nie ma...
Biała kokorycz? Piękna!

VERA wrote:
Vero gdzie udało Ci się ją nabyć? Cały ubiegły sezon próbowałam ją, gdzieś znaleźć, ale niestety nie udało mi się.

Witaj VERO, jak miło z rana pospacerować po Twoim ogrodzie, pokazujesz takie rarytaski, że nie sposób do Ciebie nie zajrzeć. Nie było mnie tydzień, a tu Widać, że wiosna też kocha Twój ogród.

ja też dołączę do spacerku
u mnie jeszcze smutno
oprócz krokusów dopiero wszystko budzi się do życia.

Zaraziłaś mnie skalnicami.
Następne chciejstwo.

Monika Kupiłam jakiś czas temu w szkółce - maleństwo było. Trzy zimy u mnie bez problemu, drugi raz kwitnie

Elżbieto Witaj - miło że zajrzałaś

Jola Skalnice koniecznie piękne są.........

czy mogę zerżnąć nazwy od Ciebie?
Może zaproponujesz bezproblemowe.
U mnie piachuder

Jolu Z takich moim skromnym zdaniem bezproblemowych skalnic mogę polecić:
Saxifraga x irvingii "Jankensiae"


Saxifraga "Your Success"


Saxifraga kotschyi "Bolgar Dag'rozpoczyna kwitnienie


Mam jeszcze kilka odmian, ale są bardzo chimeryczne, więc nie polecam. O skalnicy Arendsa nie wspominam, to bardzo popularna odmiana, wymagająca częstego odmładzania.
Powodzenia życzę

Ale u Ciebie wiosennie.. U mnie dzisiaj padał śnieg, całym niebem!

artam wrote:
Marta Z piwoniami mam to samo. W ubiegłym roku zlikwidowałam dopiero co założony "biały zakątek" na rzecz "poletka piwoniowego" właśnie............





Poletko obsadzone, a jakże, tylko zapomniałam o piwoniach zakupionych wcześniej, które to rezydują w warzywniku, w "poczekalni". Jakieś 30 sztuk chyba, a jeszcze kilka zamówionych Piwoniowe szaleństwo jakieś czy czuś..............

A białą kokoryczkę wczoraj grad pokiereszował, nie wiem czy się pozbiera jeszcze

Aga1973 wrote:
Aga To przykre, przyzwyczailiśmy się do wiosny, a tu zima upomniała się o swoje prawa...
U mnie wprawdzie nie śnieg, ale wczoraj grad sobie poczynał. Na szczęście dzisiaj trochę mży deszcz, wiec nie muszę podlewać, bo susza już była okropna. Pozdrawiam

Vero jutro ma być już lepiej u nas ,ma mniej padać i z dnia na dzień coraz cieplej , w piątek nawet 20oC w cieniu i vekend tak samo więc głowa do góry . byłem na działce jak padał ten grad ,miałem ochotę wtedy przykryć własnym ciałem krokusy ,dopiero dzisiaj było widać ze trochę je wytrzepało Na pogodę nic nie poradzimy aby tylko wielkie mrozy juz nie przyszły .

Aga1973 wrote: U mnie to samo,biało rano wszędzie ,i na drzewakach bajkowo,,ale ja czekam na ciepły wiosenny weekend

Vera
reportaż ze spaceru po skalniaku - fakt ,rośliny dostały kopa, zwłaszcza chwasty, widać kły host, skalnice ruszyły. Wody jednak, jak nie było, tak nie ma, sucho pod każdym krzakiem nie mówiąc o drzewach. Wilgoć w powietrzu, ciepłe noce - to przyczyna przyspieszenia. U Was chyba jednak było trochę więcej opadów
a w stawie tak jak było, czyli - błoto i tyle

Vero piękny był ten biały zakątek, nie było Ci żal likwidować może na piwonie znalazłabyś jakieś inne miejsce

Tomek Dzięki za pocieszenie, ale u mnie ciągle deficyt wody w glebie. Dzisiaj podlewałam "omijaki" po deszczu a właściwie po mżawce.Rośliny pod drzewami zupełnie sucho miały.

Aniu Aura spłatała Ci figla, miałaś wolne

Ewo Z deszczem u nas podobnie. Wiesz, zaczynam podejrzewać, że od jakiegoś czasu mieszkam na ziemi niczyjej. Kiedy pada na dolnym śląsku, należymy wtedy do pogodnej wielkopolski, i odwrotnie, pada w wielkopolsce to my dolnyśląsk znowu, bez deszczu oczywiście. A ja ciągle

Elżbieto Żal i owszem, ale tak mnie ten wirus piwoniowy dopadł no i poletko piwoniowe się zamarzyło, że musiałam ten zakątek poświęcić niestety........

Vero dzisiaj to już chyba na brak wody nie narzekasz u mnie jest juz w miarę mokro to i chyba u ciebie też , jak tam ? teraz będzie wszystko kwitło tak jak u ciebie bo ty chyba w jakimś magicznym dołku mieszkasz ,osłonięta od całego swiata , koleżanko

Tomek Ja nie narzekam, tylko dalej ganiam z konewką po ogrodzie
Sucho jest i nie mam innego wyjścia, zwłaszcza podwyższone rabaty wymagają podlewania, no i nowe nasadzenia również. Fakt, że rośliny po niedzielnej mżawce pięknie odżyły, ale to cały "opad" u nas