Forum Ogrodnicze Oaza

Jeszcze nie widziałem tak kolorowego skalniaka Robi on piorunujące wrażenie

CHI, Michał skalniak powstał z przymusu...w tym miejscu nic nie chciało rosnąć. Byliny się smażyły w upalne lata...żadna radość na takie coś patrzeć. Rabata miała 11 m bieżących długości...powstawała kilka sezonów.
Miejsce planuje przerobić, ziemia z czasem osiadła...zrobiło się niewielkie zadołowanie. Na foto tego nie widać, wszystko maskują kamienie.
Planuję najpierw zdobyć nowe rośliny, przygotować odpowiednie podłoże...potem dopiero etapami wykopywać rosnące rośliny...podnosić rabaty, mieszać rojniki z innymi roślinami...niech będzie bardziej kolorowo. Te rośliny najbardziej zdobią wiosną, potem robi się nudno. Potrzebne jest urozmaicenie.

Już teraz jest bardzo kolorowo na skalniaku Życzę ci powodzenia, wytrwałości do pracy nad tym przedsięwzięciem.
Jednak efekt zapewne będzie oszałamiający i tego też ci życzę

A mnie jak zwykle urzekło niebieściutkie
Bardzo bym chciała doczekać kiedyś takich dzwoneczków w którymkolwiek z ogrodów - niestety, wszelkie próby wprowadzenia ich kończą się pożarciem sadzonek przez ślimaki.

Na efekty trzeba będzie poczekać, teraz szukam ciekawych roślin. W nowym sezonie sklepy wstawią oferty, będzie można zamawiać.

Łatko, nie dziwię się ślimakom...dzwonki mają bardzo delikatne listki. Te chyba ocalały, tylko dlatego że miejsce jest silnie nasłonecznione. Ślimak nie wytrzyma takich warunków.
Zobacz z szuflady, dzwonki z drobniutkimi kwiatami...wiosną sadzonki trzeba koniecznie skrócić na kilka cm...szybko się zregenerują i się zagęszczą. Jest jeszcze tegoroczny w białym kolorze.

Ciekawe dlaczego dalie u Ciebie w tym roku zawiodły....Moje z nasion były wielkie i zawiązały ogromne bulwy

Aniu śliczne te dzwonki. U mnie posadzone zamierają. Nie wiem co jest przyczyną. Stanowisko mają w półcieniu , wilgotno dosyć. Może robię jakiś błąd.

zeberka363 ten rok dla Dalii był mało sprzyjający...teraz po zastanowieniu, doszłam do wniosku że rośliny nie dostały w tym roku żadnych nawozów. Czas w który powinny dostać papu spędziłam w szpitalu, wszystkie rośliny prawidłowo zasilone powinny być do końca Czerwca.
Nie były też podlewane gnojówkami z pokrzyw i skrzypu...byliny tak zasilane super rosną i wyglądają. Może mowy sezon będzie lepszy

Kasionek, od kilku lat korzystam z porad sklepu internetowego...sprzedają rośliny, podają jakie warunki preferują. Podam Ci link na pw. Warto skorzystać z tych podpowiedzi...przed posadzeniem czegokolwiek trzeba zerknąć i przeczytać...jakie ma powinno być stanowisko, ziemia...czy bylina jest odporna na przemarzanie. Porad na różnych stronach jest multum tylko nie w każdym rejonie to się sprawdza.
Moje dzwonki rosną na stanowisku słonecznym, rabata skalna...wysypana żwirkiem, kępki obłożone są też kamieniami, wapieniami.
Foto z lata...ostatnio spadł śnieg, temp. jest na minusie.

Oj tak, jeden ogród, a w różnych jego zakątkach sprawdzają się inne rośliny. Czasem jak bardzo nam zależy, aby cos koniecznie rosło tam, gdzie chcemy, to wtedy trzeba zmienić syrukture gleby. Warto pokombinowac, a potem patrzeć jak potencjalny nieurodzaj zamienia się w kwitnącą grządke.

Gosia

Racja trzeba nieraz kilka razy coś przesadzić żeby rosło. Forumowicze też dzielą się wiedzą czytając wątki można się dużo rzeczy dowiedzieć. Gosiu, pamiętam jeden rok...bardzo dużo roślin zostało przesadzonych. Rosły w miejscach, w których nie powinny rosnąć. Teraz ,mogę się pośmiać... pamiętam jak wykopywałam krzewy. Żylistek, rósł na miejscu małego skalniaka...zalewany co roku wodą. Nie miałam siły przeciąć korzeni, przeciągnąć na nowe miejsce. Takie tam, wspomnienia...co zamarzyłam to się spełniło...dobór roślin, po kolka sztuk różnych gatunków. Coroczne wysiewanie nasion, patrzenie jak rosną...kwitną, owocują. Teraz zostało wysypać czymś rabaty. Poprawić ścieżki, ogrodzić ogród...planowanie ciągle się nie kończy...cały czas jest coś do zrobienia. No i coroczna ,,zmora"oczko wodne...pogłębianie, dobór, roślin...układacze kamieni. Nieraz płakać się chciało...psy niszczyły brzegi. Koty łapały rybki.

Dzisiejszy ogród...

Twój ogród ma fajnie dobrane nasadzenia i nawet o tej porze roku zachwyca kolorami. Super.

Gosiu, w naszych stronach nie wszystko chce rosnąć...szkoda sadzić, nie które rośliny umarzają. Teraz wiem co można posadzić...skupiłam się na określonych grupach roślin. Liliowce, brunery, paprocie, dalie, żurawki, funkie. Nad iglakami się zastanawiam, zaczynają chorować...nie chcę używać chemii. Więcej odmian raczej nie kupię. Drzewka i krzewy liściaste dobrze rosną. Piszesz o kolorach o tej porze, ozdobą są iglaki...krzewy kwasolubne, drzewa pokazują ozdobną korę, gałęzie.
W głowie już są pomysły na kolejne przeróbki, uszczuplenie trawnika...poprawienie ścieżek, dosadzenie nowych bylin.
Zastanawiam się też nad roślinami dającymi ozdobę w sierpniu, wrześniu...mało pracochłonnymi. Miejsca jest już coraz mniej, nie za bardzo mogę szaleć.

Wspomnienia z ubiegłego sezonu...

OBIELA...



kwiaty...

Obudziły się cebule Hippeastrum...dzisiaj zostały posadzone do doniczek...



Jesienią postanowiłam odmłodzić Datury, kilka gałązek zostało odciętych od starszej rośliny, kilka tygodni stały w słoiku w wodzie...wypuściły korzenie. Dzisiaj zostały posadzone do doniczek

Aniu - z wielką ciekawością czekam na kwitnienie twoich zwartnic. Zapraszam do wątku hippeastrowego.
Gratuluję też ukorzenienia się datur. Są przepiękne - ale swoich pozbyłam się dawno. Nie na moje zdrowie dźwigać takie grzmoty do piwnicy i z powrotem.
Z tym większą przyjemnością oglądam u innych.

Aniu, czy podczas zimowania datur miałaś problem z mszycami