Forum Ogrodnicze Oaza

Toliboski był dla mnie i proszę nie narzekać i nie krytykować, drogie koleżanki Paweł, nie ubiorą Cię w garnitur, bo wiedzą, że będziesz straszył ze złości
Może to z powodu niedawnych upałów (a może jednak pesel ), ale 633 z profilu mi nie wychodzi

Ależ romantycy...to do tego ślubu prosto z motocyklowej wycieczki popędziliście


A gdyby tak Tolibowskiemu kwiaty domalować żeby obciachu nie było... panna na brzegu stoi

Slub motocyklowy brzmi bardzo fajnie! Zastanawiam się tylko nad jednym.. Żołnierze mają robiony szpaler z szabli.. a motocykliści.. ? Z kasków

Musimy się z P kiedyś do Ciebie wprosić z wizytą, posłuchać kumkania żabek. Kokosik na pewno tęskni

Geniu, twoje oczko jest bardzo ładne a i mikroklimat dla roślinek bardzo wskazany(szczególnie podczas 30 stopniowych upałów)
Haniu, na pewno pesel tylko musiałem dodać jeszcze 3 z tyłu
Beatko, fotkę już nie robiła Panna tylko Skorpion (co autor miał na myśli)
Monika, jak mi się uda to wstawię fotkę - szpaleru nie było bo Forum Motocyklowe pojechało na Zlot ,,łykających kilometry'' ,wpraszać się nie musicie trzeba tylko wcześniej ustalić termin żebym akurat miał wolne - a Kokos tęskni a jak.... by się ktoś znalazł do rzucania zabawki tak z 2 godzinki non stop.....

No właśnie, jak musiałeś .... Nie mogłam znależć drugiej trójki.

Przechodziłam od zdjęcia do zdjęcia i myślałam... rany!!! ktoś zrealizował część moich marzeń, tak TO właśnie powinno wyglądać, pięknie skomponowane rabaty, pięknie wykończone otoczenie oczka wodnego... Dziękuję za doznania, emocje i możliwość zachwycania się!!!

Wczesno wiosenna pogoda zatrzymała wegetację roślin - na razie tfu,tfu...róże kwitną i kwitną.. ,otworzyły ,,oczy'' moje wiosenne nasadzenia
Louis Odier



Chippendale



The Pilgrim





Gospel





i ogólne widoczki





wczoraj Kokos złowił kreta(tłusta ,piękna sztuka) obserwowałem psiaki przez okno - Kokos upuszczał kreta który serwował się ucieczką a Azja chciała koniecznie ,,obniuchać'' cóż to jest, gdy podbiegała na jakieś pół metra Kokos łapał kreta w pysk i uciekał parę metrów i tak w kółko kilkanaście razy (chociaż Asia miała wymuszony ruch ) .W końcu podjechał kurier więc psy rzuciły się do bramy obszczekać ,,intruza''. Kokos gamoń zostawił kreta a ten uciekł ratując życie, gdy odjechał kurier biegał w koło szukając zdobyczy a tu figa .
Nadrobił zaległości wykopując za kilka godzin kreta razem z pułapką, demolując pułapkę wygrzebał jej zawartość ale tym razem kret nie miał szans .Tak więc mój kudłaty ogrodnik zabrał się za sprawdzanie kretowych pułapek....wczoraj wykopał doły w tych samym miejscu cztery razy łamiąc hosty-sadzone na wiosnę - niszcząc Gaurę - normalnie pies myśliwski na krety,myszy i szczury
W ramach rekompensaty zrobi minę kota ze Shreka i co zrobić

chester633 wrote: Ukochać, dać smakołyk, docenić i podziękować za pomoc
Masz niemożliwie piękne ostróżki Uwielbiam widoczki ogólne, bo mogę podpatrywać zestawienia i łapać atmosferę i duszę ogrodu. Czy Twoja M. jest też ogrodowa, czy to Jej pomysły? Czy Ty i ...Kokos tworzycie krajobraz?
Asia ma zabawę z tym smykiem, moja Gapa była już zbyt chora dla szalonego wtedy Kubusia. Ale to dobry zastrzyk radości dla starego psa, taki mały fikoł.
U Siberki piszesz o moto-szaleniu, proszę o rozsądek . Kokos też prosi. Nie chcemy tutaj

Haniu, wiesz że ,,Koki'' to kochany psotnik no ....wczoraj to mi podniósł ciśnienie jak 15 kaw .M jest ogrodowa jak zrobię ,,Avanti'' kiedyś to nawet pomagała pielić a teraz..... no przepraszam - opiekuje się tym co rośnie w 5 doniczkach ..... . Nasadzenia powstają w mojej głowie - masz PW. , no ostatnio dość często ,,Koki'' pomaga mi przesadzać .Twoja Gapa i Kubuś to tak jak u nas Chester i Asia - Czesio miał troszkę jeszcze psiego szczęścia .
Motocykl - hmmmm.. ..dla rozsądnych ludzi (tak jak psy agresywnych ras) . ,,Motór'' to nie samochód w którym można wysłać sms-a , umalować oko i usta , przypudrować nosek, podłubać w nosie(szczególna domena panów) itd...itp. motor to oczy i uszy naokoło głowy .

Paweł, Gapy już niestety nie ma od 21 pażdziernika zeszłego roku. Kubuś nie mógł się bez Niej odnależć, mimo, że kłócili się bez przerwy. Teraz jest ok, my 'robimy' za stado. Chciałam wziąć drugiego psiaka (ze schroniska oczywiście), ale boję się, że fizycznie nie dam rady. Te pesele, to denerwujące paskudy

Paweł twoje róże powalają na kolana

Paweł- uściskaj dzielnego Kokosika ode mnie. Patrz, jaka mądra psina- nie dowierza pułapkom i sam orze na rabatach w poszukiwaniu kretów. Jak ten psiak pracuje
U nas dziś na ogródku był kot sąsiadów- Zakuś, nasz brytan obronny, zauważył kota dopiero jak P go zawołał i zaczął głaskać

Piękne widoczki z ogrodu- bukiety lilii.. i ostróżki.. WOW!

Miałam pecha do The Pilgrim, już dwukrotnie kupowałam i zawsze z szarą plamistością,
której nie potrafiłam wyleczyć. Przepiękną jest ona różą.

Haniu, też kiedyś byłem przeciwny by w domu znalazł się drugi pies - ale gdy zobaczyłem że do szczęścia jeden potrzebuje drugiego czworonoga - jestem za....

Geniu, ja kupuję róże które mi się podobają-nie szukam ,,cudów na patyku'' ale w tym sezonie postawiłem na zapachy różane...

Monisiu, Koki uściskany (patelnią w łeb też dostał ) upatrzył sobie miejsce w hostach(w tym sezonie wiosną kupione) i kopie tam jak oszalały chyba wziął sobie do serca łapanie kretów i chce przeryć cały ogród....
Beatko, mój The Piligrim na razie pięknie rośnie - tfu,tfu,tfu....

A dzisiaj tak wygląda Gospel





indiańska czuprynka



kwitnie Błękitny Anioł



zaczęły kwitnąć dziełżany moerheim beauty



i takie tam ogrodowe co nieco ......

Ale u Ciebie kolorowo Masz może róże fioletowe? Może spróbuję jeszcze raz z kilkoma krzaczkami, ale to chyba wpływ zdjęć z forum, bo już raz poniosłam sromotną klęskę w różanych potyczkach. Które Twoje nie chorują?
Masz piękny kolor monardy, nie łapie mączniaka?

Drugi pies, powiadasz, jest potrzebny do szczęścia pierwszemu...Masz rację, tylko wyobraż sobie, że Asia to też temperamentem Kokos. Jak wezmę Kubusiowi kumpla to albo muszę grodzić ogród, albo nie będzie ogrodu. Póki co, jestem na etacie drugiego(trochę niewydarzonego ) psa, zabawy na podłodze, wyrywanie sznurka, bitwy o zabawki i przytulanko na fotelu (to wychodzi najlepiej ). Zabawa w berka dość jednostronna...
A może znowu się trafi jakaś biedusia i wezmę? Czasem tak jest najlepiej.

Haniu, hmmmm.. ... fioletowe róże powiadasz - mam jedną ale jaki to kolor kobiety do kolorów mają lepsze oko. To jest róża pienna ,nazwa była ale się zmyła Pięknie pachnie, cytrynowo słodka nuta dla mnie bajka, łapie czarną plamistość - oceń sama....

Uśmiałam się czytając relację ze spotkania Kokosa z kretem. Kretowi pewnie było nie do śmiechu
Ciekawa jestem jakie pułapki stosujesz - rurki?

Ta róża to chyba pnąca, a nie pienna , a skoro pnąca, to chyba Indigoletta