Witam wszystkich odwiedzajacych mój wątek w ten wietrzny dzień - pół dnia na ,,płycie'' brrrrrrr
Małgosiu,jak odszedł nasz Chester za Tęczowy Most - Azja od razu wyczuła że coś jest nie tak(siedziała na chodniku i czekała na przyjaciela jak wybiegnie do niej z domu
), już wtedy ,,czułem'' że musza być dwa psy-przecież to zwierzęta stadne-jeden na bank cierpi
.Tyle psów czeka na adopcję-nasze obydwa są zaadoptowane
.
Haniu, wszystko co zielone przy ochładzaniu się wody zaczyna gnić i opada na dno oczka-zachodzi reakcja chemiczna(gnicie obumarłych części roślin) i pod lodem powstaje ,,przyducha'' dlatego każdej zimy montuję napowietrzacz + grzałkę + przerebel styropianowy .Na wiosnę miałem wypompować wodę i oczyścić jako tako dno zbiornika-plany planami
a czasu zabrakło(inne priorytety
)może uda się latem wejść i wyciągnę choć troszkę mułu.....
hanya wrote:
Skąd wiesz, że to Kokos ukradł znacznik? Wszystko na niego, biedne, pomawiane i oczerniane publicznie niewiniątko
Na ,,kogoś'' trzeba zwalić......
Dorotko, a Piorunek jest wykastrowany...
,co do oczka - masz tyle miejsca i Sebastian by częściej siedział w domu...
(wykop staw,,,sypnij'' rybek i będzie ok.)
Ewo, żaby nie będę całował-jeszcze by umarła ze strachu na zawał
, szkoda by było bo tak pięknie rechocą
Walerio - witaj
Magdaleno, kuchnia
Romy jest taka jaką pamiętam (moja mama tak gotowała
),ja latam po ogrodzie i z kosiarką i z łopatą
Dziękuję za identyfikacje powojnika - to na 100% Mrs.Thompson