Forum Ogrodnicze Oaza

Jak tak czytam co ten miskant wyprawia, to coraz mniej mi się podoba . Wiedziałam, że to jednak jakaś podpucha . Ukopię sobie coś mniej drapieżnego (choć zaciekawił mnie jeszcze pomysł z kręgiem - ale trzeba chyba dno zabetonować? na jaką głębokość ten potwór się korzeni? )

Dorcia ,pod kręgiem raczej nie ,,przejdzie'', główna masa kłączy i korzeni znajduje się do 10 cm. od powierzchni gleby.

Wiesz Pawełku, z tego co wiem to ścigaczem nie będziesz jechał więc... możesz kawałeczek malutki przywieźć

Paweł, a jesteś pewny, że to nie cukrowy? Chiński nie powinien być taki ekspansywny

Ula , wezmę dla ciebie miskanta-obciąć zielone czy spróbować dowieźć w całości...może jeszcze Giganteusa zabrać .

Marta, ty masz rację to chyba faktycznie cukrowy... ale dlaczego mi się ubzdurało że chiński hmmmmmmmmm........ no właśnie cukrowy jest ekspansywny...

Większość róż bez kwiatów -upał,burze-jakoś się łyso zrobiło na różance (oczywiście wszystkie przycięte zgodnie z sztuką)pomaleńku wybijają nowe pędy...

takie na razie kwitną

Louise Odier



William Shakespeare



Gospel



Westerland



teraz są NN (kiedyś miały nazwę )

Liatry dla Moniki



mikołajek pomału wybarwia się na niebeski kolorek(daje troszkę chłodnego koloru w ogrodzie)



milin rośnie jak szalony-zobaczymy ile będzie w tym sezonie kwiatów



Ula dla ciebie miskant



zakwitły następne lilie zakupione wiosną NN - ale jak pachną mmmmmmmm.......



Roma mam coś dla ciebie - załoga G



liliowiec kupiony na wiosnę - jestem rozczarowany



płomyki wiechowate (gdzieś napisałem floksy )nadal kwitną



nie umiem wstawiać więcej fotek tylko tyle co mogę tzn.8 szt. reszta w następnym poście....

Spartyna w tym roku dostała ,,kopa'' - tu po prawej....



pomysł na chwasty - nie mają szans by zobaczyć słońce - czy wg.Was tu nie jest zbyt ciasno...... ... eee chyba nie jest ok.






lilie wodne w oczku ,,nadal w natarciu''



sadziec coś w tym roku ,,wysadził'', kupowałem go na wystawie -zieleń to życie-przez pierwszy sezon był mały i kompaktowy a w tym roku wygląda jak nasz ojczysty ,,dzikus''



powojnik tangucki pokazuje już swoje lampiony



Miskant chiński 'Variegatus' kupiony podczas wyprawy z Joasią (Jo37) do szkółki Szmita, w końcu chyba się zadomowił



już niedługo zaczną się przegorzanowe ,,cuda'' (czekam aż złapią kolorku)



życzę wszystkim miłego dnia ,czy to w pracy czy przy pieleniu,a o urlopowiczach specjalnie nie wspominam....

Paweł, jak zwykle zdjęcia urokliwe, jako i ogród urokliwy. Czy jednoroczne kompozycje to też Twoje dzieło? Psiska, wiadomo, że je wielbię ogromnie, ale naprawdę wyglądają razem odlotowo. To zdjęcie zza pnia brzozy , mniam. Przeczytałam, że kosiłeś trawę w ten upał . Ja się poddaję, czekam na trochę bardziej litościwą aurę. Mam nadzieję, że trawnik szlag trafi i będzie spokój z tym pasożytem społecznym. Proszę mnie nie , ładny trawnik to miła rzecz, ale do nasion powinni dodawać w sklepie 'trawnikowego', inaczej to irytująca, namolna, niewdzięczna pijawa. Zwłaszcza w lesie i na piasku. Już się wyżaliłam, idę podlewać.

Cześć Paweł!

Winna Ci jestem rewizytę, ale nie żebym tu wpadała z czystej kurtuazji - przeciwnie, widzę wiele ciekawych roślin w Twoim ogrodzie, dużą różnorodność, zamiłowanie do bylin, traw, róż... Jest na czym zawiesić oko - widać Pawle, że Twój ogród jest już dojrzały, uprawiany z pasją - niezwykle imponuje mi ten (nie)kontrolowany busz. Do tego niezmiennie dążę

Pozdrawiam i idę się nieco cofnąć w czasie

PS. Liczę na wzajemne odwiedziny kiedyś - chyba jesteśmy niedalekimi sąsiadami

Paweł - ja w sprawie tych róż NN, co to kiedyś miały nazwę... pierwsza z tych czterech to przypadkiem nie jest VALENZIA? A czwarta GLORIA DEI?

Dobrana para,cudownie razem wyglądają Chciałabym mieć tak ciasno ponasadzane rośliny,może wtedy nie musiałabym tyle na klęczkach przebywać.

Haniu to co rośnie w doniczkach ja się nie dotykam to działa M.Może pomyśl by zastąpić trawnik np.jałowcem płożącym - kosić nie trzeba .

Aguś witaj, mamy do ,,siebie'' rzut beretem więc nie widzę problemu by się spotkać....

Gosiu, mam gdzieś listę zakupową róż i tam były nazwy - ale gdzie... Każda różą miała karteczki-paski plastykowe z nazwą,te białe szeleszczące ,,cosie'' bardzo spodobały się Kokosowi i nie została ani jedna.......

Roma, ty mówisz że u ciebie łyso , a rabata z hostami przed domem od drogi to co-szpilki tam nie ma gdzie wcisnąć..

Już ja coś wymyślę na tego gada Kokos to niezwykle pracowite psisko. I co zrobił ze znacznikami? Chyba nie zjadł... Może zakopał? To znajdziesz którejś wiosny

Proponuję zorganizować ,,dopasowywankę,, . Tak w zeszłym roku identyfikowałam swoje hosty wysadzone bez znaczników. Mianowicie odnajdujesz zamówienie, a potem wystawiasz kolejne portrety swoich ślicznotek, a my Ci pięknie wszystko dopasowujemy

Pawełku- ślicznie dziękuję za fotki liatry- u mnie też kwitnie i jak na tegoroczne cebulki- radzi sobie całkiem nieźle. Dodatkowo jest w moim ukochanym kolorze- więc same zalety. U Ciebie się rozrasta poprzez produkcję nowych cebulek, prawda? Mogę w przyszłym roku liczyć, że moje cebulki doprodukują kolejne okazy i one od razu zakwitną..?

Lilia NN piękna- u mnie właśnie kwitnie ostatnia NN- szkoda.. ale na otarcie łez złoże zamówienie jesienne Lilie bardzo mi się spodobały, aże w miarę mi się udają..

Milin na ścianie wygląda super- muszę poczytać o tym pnączu, bo przyda mi się może za rok takie duże pnącze, a jak jeszcze kwitnie- tym lepiej!

Podpinam się troszkę pod fotkę z dedykacją dla Romy- uściskaj psiska Pozdrowienia dla Was serdeczne!

Monia-miałam 3 lata temu kilka cebulek liatry dzisiaj mam ich bardzo dużo,mimo,że podkradają mi je nornice dla których jest to niemały przysmak.

Witam wszystkich zaglądających, w tym szalonym upale wszystkiego się odechciewa a tu jeszcze do pracy i w pracy trzeba ,,zasuwać''.

Haniu, te znaczniki to znajdowałem ,,wymemłane'' przez Kokosa - wyglądały jak wrzucone do maszynki od mięsa, a to co zostało trudno było zidentyfikować, znalezionych było jakieś 10%

Marta, dziękuję za pomysł,zapewne nastąpi to zimą gdy większość z nas ma więcej czasu i spotykamy się na Forum

Monisia, te liatry przesunęły się - rosły gdzie indziej(ja się ich nie dotykałem), miałem jeszcze białe ale chyba (jak pisze Roma)opierdzieliły je nornice... Milina mam sadzonki do wykopania ,więc jeśli się zdecydujesz to czeka na ciebie,nie zapomnij że zostawia ślady na tynku od korzeni czepnych, no i krata też by się przydała(ja w tym roku zakupiłem i zamontowałem 2 szt.)

Roma witaj, mam nadzieję że bóle ustąpiły i jesteś w lepszej kondycji - ja na takie dolegliwości stosuję maść pt.Dip Rilif