Forum Ogrodnicze Oaza

Andrzej , u Ciebie zima w ogóle była łaskawa , skoro już tak możesz grzebać w ziemi .
Zresztą pisałeś chyba ,że nawet śnieg za długo nie poleżał.

Nasiona berlińskie też wysiane? Zobaczymy, co tam z nich wyrośnie
Magda, orzeszki to pryszcz, przemielenie na drobny pył ziarna sezamowego na życzenie mojego dziecka to było dopiero wyzwanie! I w końcu młynek do kawy sprostał.
Jako prekursorka werbeny przestrzegam przed jej żarłocznością, nie sadziłabym (siałabym) jej w pobliżu delikatnych roślin, a Ty, Magda, ten łan w jakim towarzystwie planujesz?

Pod względem śniegu zima była łaskawa ,ale mrozem dała .Część roślin wygląda nieciekawie tak samo jak niektóre zboża .

Marta
A jak smakował "kawowy" sezam ?
To masło orzechowe jest genialne w smaku!

Na łany werbeny mam sporo miejsca - jedno to taki trochę nieużytek ,gdzie rosną trzy róże,teren jeszcze
nie urządzony do końca . Drugie miejsce to "śródziemnomorska" , obok stoi przegorzan, jałowce ,żadne "delikatesy"

Berlińskie jeszcze się mrożą. Muszę zaraz zajrzeć do aparatu,bo niektórym zebranym nasionkom
zrobiłam fotki (tabliczek),a niektóre mam w postaci zasuszonych kwiatostanów.

Andrzej
Tak sobie piszemy o "minionej" zimie , mam nadzieję ,że ona naprawdę minęła...

Aleście natrzaskały od mojego ostatniego wpisu , musiałam w końcu "Idę" obejrzeć
Co do malaksera, to miałam na myśli nie jakiś skomplikowany, wielofunkcyjny robot, tylko raczej coś takiego robotkuchenny.pl/2014/04/11/blender-mala...e-750w-kruszy-lod-2/. Końcówkę od blendera podłącza się do malaksera i już
Nie wiem jakiej firmy brat ma wyciskarkę, zapłacił coś koło 5 stówek, ale bardzo starannie przebadał pod kątem szerokości ujścia na resztki, mocy silnika, czasu pracy bez przerwy i takich tam . Więc pewnie jest niezła , jak chcesz, to się dowiem.

Ja swoim młodym jabłonkom oberwałam w zeszłym roku wszystkie kwiatki . Z bólem serca, ale oberwałam

O taki mikser mi właśnie chodzi,nieduży. Nawet kiedyś mieliśmy już coś podobnego ,tylko spalił się na mieszaniu czegoś... Zresztą te ręczne blendery też się psują.
A o tę wyciskarkę to ,jeśli możesz, zapytaj o firmę

Idy też jeszcze nie widziałam ,a dzisiaj już Oskary...

Rozmawiałam z bratem, ta jego wyciskarka to HB model SJ0151, o taka www.euro.com.pl/wyciskarki-wolnoobrotowe...8zw_wcB&gclsrc=aw.ds

Marta
Dziękuję za informacje-już sobie obejrzałam to urządzenie ,ma wyjątkowo dobre opinie.
Zastanawia mnie moc tej maszynki : 150 W ,przy czym inne wyciskarki z podobnego przedziału cenowego
mają 300 ,400 W.
Ale o techniczne szczegóły to już popytam męża
Dzięki !

Udało ci się popracować w ogrodzie w weekend ? Ja co nie co zrobiłem ,ale nie udało się wszystkiego co zaplanowałem .

Andrzej
Niestety nie popracowałam...
Jakoś te wizyty na działce są wciąż chwilowe, takie między czymś ,a czymś
To chyba też wina temperatury ,niby zapowiadało się słonecznie ,a jednak było zimno.

Jeszcze troszkę muszę poczekać ,dzisiaj tylko zrobiłam obchód.
Wychodzą narcyzy ,cebulica, czosnek, miłki, piwonie, róże mają się bardzo dobrze ,całe pędy są zielone, mają mnóstwo nabrzmiałych oczek.
Ale bałagan jest straszny, nawet suchych badyli nie obcięłam.

A! Ucięliśmy Renecie tę boczną gałązkę i odwiązaliśmy sznurki

A jutro znowu do pracy ...I jak tu żyć ogrodniku ?

Właśnie Magdo - ale dodaję do Twego zawołania - Jak tu żyć ogrodniku z dala od swego ogrodu.

Koło 8 rano zapowiadał się ciepły słoneczny dzień(mimo porannego przymrozku),ale potem zaczęło parszywie wiać i nie chciało sie głowy wychylać.

No właśnie ,może nie tyle temperatura była do kitu ,ile ten wiatr.
Zimno w łapy ...

Iwonka Ty widujesz ogród co tydzień? Ja niby mogę pojechać tam codziennie,
ale to się nie udaje.

No tak,każdemu coś innego stało na przeszkodzie do prac ogrodowych.U nas od piątku do niedzieli wieczora,pełna buda ludzi i jak tu pracować w ogrodzie,no jak
Madziu -ale to dopiero początek marca,jeszcze zdążysz się natyrać w ziemi

Magda, dzień dobry!
Ja także nie zdołałam popracować w ogrodzie w weekend, ale miałam inne zajęcia, też niezbędne do wykonania.
Mamy jeszcze czas, zwłaszcza, że ma przyjść chwilowe ochłodzenie.
Dziś po pracy muszę zrobić obchód - może jakieś cebulowe się pokazały?
Miłego tygodnia

Romciu
Pewnie ,że jeszcze się wyhulam ! Ale kręgosłup pomalutku ćwiczę ( w domu),żeby nie było przykrej niespodzianki bólowej ...
Trochę wygibasów trzeba będzie wykonać między rabatkami

Agnieszko
No, właśnie dzisiaj w Trójce mówili ,że "zima nie powiedziała ostatniego słowa"
Mam nadzieję ,że potrwa to najwyżej kilka dni ,a jak już buchnie wiosna ,to wszyscy będziemy
szczęśliwi !
Ja siedzę nad kartką i zapisuję co jest najważniejsze do zrobienia w ogrodzie,
przycinanie, opryskiwanie itp.

Posadziłam kilka nowych cebulowych ,w tym wielki czosnek ,zupełnie nie wiem gdzie...

Jak wyjdzie, to się dowiesz! A jak zakwitnie - to już na pewno
Plany z kartką w ręku? Aż dziwi mnie, skąd u mnie w tym roku ten luz...
Zdążę...

Madziu, dobry plan to podstawa! Ja też mam listę wiosennych prac do wykonania i codziennie coś "odhaczam"
Od razu mi lżej na duszy jak zielonych "haczyków" przybywa