Forum Ogrodnicze Oaza

magdala wrote:
No właśnie u mnie dzisiaj burza z piorunami, gradobicie i deszcz ze śniegiem

gorzata wrote: Te plany bardziej po to ,żebym nie latała jak opętana po ogrodzie ,tylko po kolei ,punkt
po punkcie robiła to co trzeba.
Ja tak muszę ,bo inaczej moje działanie jest chaotyczne.

Zdążysz Gosiu wszystko zrobić ,jesteś dobrze zorganizowana

Teraz czekam na prawdziwie ciepły dzień ,wiecie taki ,kiedy to po szkole pierwszy raz
ściągało się kurtkę w drodze do domu

Kasiu
O taki plan chodzi , ale szczerze powiem ,że myślałam ,iż tacy specjaliści ogrodowi jak Ty,
robią to bez kartki ,z zamkniętymi oczami

Wiesiu
Burza to raczej wiosny znak ,czyż nie?
U nas też dzisiaj nagle dziwnie pociemniało ,a potem zaczęło lać.

Madziu, żaden ze mnie fachowiec, a jak wejdę między róże to zapominam o bożym świecie
A tu trzeba podsypać lawendy popiołem, przyciąć powojniki - jedne wyżej drugie niżej, ciachnąć żywopłoty, tam zamulczować, tu wygrabić ...i lista na 2 strony
Staram się pracować systemowo - najpierw ogarniam róże na każdej rabacie po kolei, a potem resztę, według planu

U nas podobne klimaty (bez gradu jeszcze). Jedyna radość to chwilowe dorwanie się do ogródka, chociaż nie!
Wczoraj zaliczyłyśmy pierwszy szkółking. Torebkę nasion z łobodą ogrodową kupiłam, za 7,60

magdala wrote:
Będę więc dobrej myśli , choć słyszałam, że burza w marcu wróży nieurodzaj

Ooo! To szkółking taki raczej treningowy był ?
Vita Nie takich rzeczy uczono nas na Lubelszczyźnie

Kasiu
Tu mnie masz- na przykład te wysokości cięcia powojników ,zawsze zapomnę ,który jak przyciąć...
Już tyle razy stawałam przed nimi i mówiłam sobie : nie ,następnym razem ,muszę sprawdzić jak ciąć

Wiesiu
W mojej okolicy jakoś tak regułą się stało ostatnio ,że wiosna szaleje w godzinach mojej pracy,
a w weekend wieje wiatr i jest zimno...
Ale w końcu się ustatkuje ,zobaczysz .

Ja mam już za sobą pierwsze spotkanie forumowe w tym roku
W niedzielę ugościła mnie Ewa terlica , widziałam jej porządek w ogródku i skiełkowane wysiewy
na parapetach. Ze wszystkim jestem spóźniona
Moje wysiane nasiona siedzą w lodówce.
A od Ewy dostałam nasiona kłosowca, którego widziałam latem -wielkie krzaczysko, piękne kolby kwiatów.
Mam nadzieję ,że powiedzie mi się z uprawą

Ewo Jeszcze raz dziękuję !!

magdala wrote: Zaraz się pojawi, jeśli już nie wychylił natki, u mnie już widziałam zielone, czosnki to sprinterzy
Jaka zima? W moim radio nic nie mówili

Marzena masz porządne radio, na co komu zima w marcu . Z lista prac jest tak, że jak odhaczę jedno to trzy dopisuję......i tak bez końca.....

Obawiam się, że też tylko dopisywałabym, jak Ewa
Ja podchodzę do tematu metodycznie (ale przy gabarytach Wielokątów jest to możliwe): przesuwam się kawałek po kawałku, zostawiając za sobą oporządzone obszary - od rabat po ścieżki łącznie... podobnie sprzątam wnętrza... no i grunt to systematyczność

Madziu, najłatwiej zapamiętać porę kwitnienia (albo sięgnąć do biblioteki zdjęć, jeśli pamięć zawodzi ).
Jeśli kwitną w maju - ścinam delikatnie albo wcale (alpejskie), jeśli od drugiej połowy czerwca - niżej. Wszystkie bylinowe i włoskie - nisko. Łatwiej zapamiętać

marzenaF wrote:
Marzenko , Sieriko
W moim mówili ,w takim zielonym z Biedronki

Gosia ,Kasia
Coś tam się dopisze ,coś się skreśli ,byle do przodu

Powojniki mniej więcej pamiętam ,ale np. powojnik Vino ma dziwny opis ,jest
powojnikiem późno kwitnącym ,ale zalecają cięcie słabe ...

U mnie cięcie powojników nie bardzo się sprawdza, bo niby przycinam delikatnie te pędy jak trzeba
a później najczęściej czymś zaczepiam i odrywam pozostały pęd nad ziemią .

elsi wrote: Czyli cięcie jest wyjątkowo nisko

Ela
Wiesz,że ja nadal nic nie zrobiłam w ogrodzie ? Wcześniej przeszkadzała mi pogoda, a teraz i mnie dopadła
jakaś podróbka grypy
Ale już jestem na finiszu ...

Może nawet jutro uda się w końcu wykonać jakieś inauguracyjne cięcie

Magda nie dawaj się grypie - ostrz sekator bo już bzy kwitną...

No co Ty opowiadasz,Paweł ...
Bzy ??

Co do choroby ,to jest już z górki,bo zaczęły mi się nawet uszy odtykać
A to bardzo dobrze,bo wieczorem wybieram się na koncert grupy Raz Dwa Trzy.
W dodatku strasznie się bałam tego suchego łaskoczącego kaszlu , który musiałabym powstrzymywać podczas koncertu

Pogoda ,proszę Państwa, jest u nas cudowna! Od północnej strony już jest ponad 13 stopni
Słońce świeci jak szalone, mojemu mężowi udało się nawet wyciągnąć nasze duże córki na przejażdżkę rowerową ...
Poczekam jak wrócą i wtedy już na pewno skoczymy do ogródka

...i u nas pogoda cudowna!
Sama nie wiem, czy dziś w ogrodzie pracować, czy tak po prostu cieszyć się słońcem i odpoczywać spacerując między rabatami z kubkiem kawy.
Kusi i jedno i drugie

Fajny wieczór przed Tobą!

Miłego, Magda

Agnieszko

Idź do ogrodu z zamiarem relaksowania się ,w końcu wczoraj nasprzątałaś się solidnie ,
a jeśli przypadkiem relaks płynnie przejdzie w pracę ,to trudno ,poddaj się naturze

Również życzę Ci miłego dnia !

...i tak właśnie zrobię