Forum Ogrodnicze Oaza

Na poprzedniej działce jeden bardzo mnie lubił Rozrósł się szeroko ,rozsiewał i kwitł ,mimo ,że tam była kwaśna ziemia
i zbita glina.
W tym ogrodzie mam cząstkę tamtego ciemiernika, nawet będzie kwitł zaraz.

Ziemia tu jest zasadowa ,powinno być im dobrze.

Miałem spory okaz cuchnącego, a któreś wiosny powoli zaczął zamierać i całkowicie padał. Teraz mam siewkę od sąsiadki, ale na kwitnienie się nie zapowiada. W innym miejscu też mam jakiegoś, który być może pokaże jakiś kwiat.

A paczka od Wiesi w ile godzin doszła?
Bo ta od Eli musiała się spieszyć, żeby przebiśniegi nie przekwitły
Ptakom łuskane słoneczniki trzeba dawać, nie będą tak śmiecić

Jak miło znaleźć w 'skrzynce' zieloną przesyłkę!
Z ciemierników bardzo bym się ucieszyła - tym roku dostałam hopla na ich punkcie
Jutro będziesz sadzić?

artam wrote:
Ta paczka szła przepisowo ,jak należy ,bez wygłupów .Zdaje się ,że od poniedziałku.

Ela powinna chyba jakiś dyplom przyznać swojej poczcie

Marto
My całą zimę karmiliśmy właśnie łuskanym słonecznikiem , tylko te leniuchy nie wydziobały całego ziarna,
wiele z nich leży na ziemi.

Agnieszko
Rano ok. 8 spróbuję być na tej giełdzie (mam nadzieję ,że nie zaśpię).
Roślinki z paczek chciałabym jak najszybciej posadzić, tylko ostatnie dni były u nas bardzo zimne...

Mam nadzieję ,że doczekam się pięknych kęp ciemierników

Andrzej
U mnie cuchnący też zniknął po kilku latach .

Kto mnie nauczy cierpliwości? Takie malusie ciemierniki, jak to chyba bym nie dożył kwitnięcia.
Jak kupuję jakieś to najpierw mejla piszę, czy aby na pewno zakwitną w tym roku

Ojoj, a gdzie dreszczyk emocji, co to będzie jak zakwitnie..
Coś Ty taki w gorącej wodzie kąpany, ja tam cierpliwie czekam i nie narzekam na rozmiar
Patrzę, podziwiam i zaklinam, żeby rosły

Igor wrote:
Może na przykład ...dzieci (w przyszłości oczywiście )

Jedne ciemierniki już mają kwiaty ,inne urosną ,będzie dobrze

Znalazłam zdjęcia moich dawnych ciemierników ,mam dwie niewielkie rośliny w obecnym ogrodzie.







Marzena

Ja taką niecierpliwość miałam dla piwonii drzewiastej ,więc rok temu kupiłam taką z 5 kwiatami (z Chodzieży),
teraz jedyne żywe oczko znajduje się na jednym badylu !Dałam za nią kupę pieniędzy ,bo chciałam mieć dorosłą roślinę...
Zastanawiam się czy przypadkiem ona nie była kopana w momencie sprzedaży (powinna rosnąć chyba w donicy ?),
no i miała kłopot z przyjęciem się, czemu się wcale nie dziwię.

Złe spacje.

Obawiam się, że z dziećmi może być, jak z ciemiernikami będę chciał już odchowane

Igor wrote:
To, że odchowane, wcale nie znaczy, że nie wystawią Twojej cierpliwości na próbę

Magda, w Obi na Matarni są piwonie drzewiaste w cenie 29/szt. Najważniejsze jest chyba to, że z pąkami.
Ja swoją na razie hartuję, no bo te pąki nie w porę ... Noce spędza w domu.
Ryzyk-fizyk.




Nie wiem czy nadal jesteś zainteresowana ...
Jak się obraca zdjęcie?

Ewa

Kupowałam w OBI lawendę i widziałam te piwonie, też mnie kuszą. Co prawda ,kiedyś kupiłam dwie drzewiaste w Okazie
w Oliwie i obydwie padły mi po wsadzeniu ,tak jakby nie były dobrze ukorzenione.
Ale kusi ,bo cena jest znośna ,na ogół tak wyglądające piwonie drzewiaste kosztują ok. 40 zł.

Mam drzewiastą z zeszłego roku ,z tego pechowego zakupu ,co to paczka z kwitnącą piwonią szła tydzień!
Ona miała 5 pięknych kwiatów ...
Jak dotarła do pracy mojego męża , płatki zaczęły opadać, ja zobaczyłam już bez kwiatów







Teraz tylko jeden patyk ma dwa żywe oczka, oczywiście niczego nie ucinam ,mam nadzieję ,że coś się jeszcze obudzi.
Ale szkoda mi tak pięknego krzewu.

Magdo,
w zeszłym roku kupiłam sadzonkę piwonii drzewiastej od Mirdem. Na to, że zakwitnie nie liczyłam, bo nie była aż tak wielka. Oglądałam ją ostatnio (na działce) i widzę, że dobrze przezimowała. Ciekawa jestem jak się rozwinie w tym roku, no i czy zakwitnie.

Danielo

A jak teraz wygląda ta Twoja piwonia? Wypuszcza młode pędy na tych suchych kijkach?

Ja mam jeszcze nadzieję ,że jeśli nawet te badylki uschły (oprócz jednego ,na pewno żywego),
to piwonia wypuści nowe gałązki od dołu .

Magdo,
moja ma dwa główne pędy, które wyglądają na suche, ale wypuszczają jakieś pączki (pewnie) liściowe. Jeśli będę jutro (jak pogoda pozwoli) spróbuję zdjęcie jakieś zrobić. W każdym razie widać życie.

Ja się skusiłam i kupiłam. Pięknego pąka ma i drugi się tworzy. Zobazymy co to będzie. Na stronie producenta próbowałam znależć odmianę, zapomnij.
No, ale niechby zakwitła i się okazała. Choć teraz w garażu siedzi. Za dnia pięknością, w nocy zaś szkaradą ... czy jak to tam szło

Przykra nauczka z tą piwonią... Jednak niektóre rośliny lepiej od maleńkości (jak dzieci :lol) hodować
Moje drzewiaste malutkie z wyprzedaży bardzo ładnie rosną, a jedna chyba zakwitnie
Spróbuj, Magda z tymi marketowymi... Możesz delikatnie wyjąć z doniczki i zobaczyć korzenie... Bo pamiętam też tę Twoją "przygodę" z marketową piwonią.

Przybiegłam zobaczyć fotkę weterana a tu cisza,ni widu,ni słychu