Daniela wrote:
Na działce, latem myję się (także włosy) w znanym wszystkim wodniku w ogrodzie i zimnej wodzie, jakoś nigdy mi się nic złego nie stało.
Nie na darmo ktoś wymyślił powiedzenie :
Zimna woda zdrowia doda !
Siberio
Czy już po śpiewaniu ?
A dziś akurat też moja córka pojechała do Warszawy ,na dzień otwarty Politechniki.
Powinna już wracać .
Taki koncert to musi być bardzo przyjemna sprawa dla słuchacza
Romka
Ja bardzo maltretuję moje włosy po myciu ,suszę je suszarką bez litości, a jednak wtedy po umyciu lodowatą wodą , łuski
wcale mi się nie zamknęły , włosy były jedwabiste
Sobota już prawie za nami ,jakaś zmiana czasu przed nami...
Nie lubię tych zmian ,jak dla mnie czas mógłby być zawsze ten sam.
Była krótka wizyta w ogrodzie ,bez zdjęć. Taki bardziej obchód, zimno jest u nas ,a ja jeszcze po tej chorobie
taka jakaś niemrawa...
Chyba odkryłam ten czosnek ozdobny ,którego szukałam
w zupełnie innym miejscu niż pamiętałam. Po prostu posadziłam go między innymi czosnkami. Zaskakujące ,prawda?
Wyszedł też
psi ząb- kupiłam jedną cebulę z ciekawości. Moja cebulica będzie miała dużo kwiatów,
pąki już wyłażą nad ziemię.
Kokorycz w dwóch kolorach ma już pączki kwiatowe, idą niektóre hosty, obydwa miłki (amurski i wiosenny).
Nadal nie mogę zlokalizować cebulicy bifolia ,którą posadziłam jesienią i kępy narcyzów "babuni"...
Bardzo ładnie przezimowała kępa Hakonechloa , ma mnóstwo młodych ...jak nazywają się młode u traw?
Trochę popadało i bardzo się zazieleniło w ogródku.
A wciąż roboty huk!
A w domu cichy warkot wyciskarki do soków
Zapomniałam wcześniej napisać ,że kupiliśmy to urządzenie i pijemy soki ,ze hej!
Markito Bardzo dziękuję Ci za polecenie tej konkretnej wyciskarki -taką właśnie kupiliśmy.
A
Ewie-Terlice za prezentację jak to działa