TEMAT: Między nami ogrodnikami

Między nami ogrodnikami 18 Lut 2016 23:07 #436584

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Koniec świata żeby się tak do siebie nie przyznawać! :rotfl1:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Między nami ogrodnikami 18 Lut 2016 23:11 #436586

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Ale ja naprawdę nie mam konta na Facebooku :happy3:

Aga, chyba jednak zajrzę tam przez konto córki , tylko jak Martę odnajdę?

Marta, czyli ta sama okolica , Książ to bardzo blisko .
Nie widzę też na tych różanecznikach śladów po opuchlakach...
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 18 Lut 2016 23:25 #436591

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Poszukaj od razu sobowtóra :happy3: , nazywa się Magdalena Fagerlund :P
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 19 Lut 2016 06:46 #436613

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
To przecież mag nasza jest :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
No tak... Wy na wrocławskie spotkania nie jeździcie ;)
I zagadka rozwiązana B)
Pozdrawiam - Gosia
Ostatnio zmieniany: 19 Lut 2016 06:49 przez gorzata.
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 19 Lut 2016 09:00 #436635

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Ja wiedziałam, że ona ma coś wspólnego z forum, bo zbyt dużo wspólnych znajomych ;) , ale jednak ciężko inną Magdę było namierzyć, bo jednak mag słabo się udziela :silly:
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 19 Lut 2016 09:58 #436644

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
No i wychodzi fejsbukowa prawda: może i znajomy, ale nie do końca wiadomo kto :rotfl1:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 19 Lut 2016 20:28 #436767

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
No i Gosia wreszcie rozwiązała zagadkę:-)
Ja też weszłam i zobaczyłam- faktycznie mogłybyśmy z Magdą podszywać się wzajemnie;-)
Nawet i ten rower pasuje.

Dzisiaj dalszy ciąg bolącego t...ka... Wycieczka do wodospadu Szklarki, konieczna była przeprawa przez potok, gdyż obraliśmy kurs na niewłaściwy brzeg :rotfl1:
Wodospad piękny.

Ja nadal fascynuję się tutejszymi różanecznikami.
Można by powiedzieć : Zanim posadzisz różanecznik w przedogródku , dobrze się zastanów!


image-15.jpg


image-16.jpg


Są posesje , gdzie od frontu posadzono dwa , trzy różaneczniki, a po latach zajęły one calusieńką przestrzeń miedzy domem , a ulicą.
Te rozmiary są niesamowite ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Między nami ogrodnikami 19 Lut 2016 22:08 #436801

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
:supr3: :supr3: :supr3:
Dom niby wygląda na nowoczesny, a różanecznik ma chyba ze 300 lat :woohoo: :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 19 Lut 2016 22:49 #436810

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Przyszłam wiedziona przeprowadzką do własnego domu i chyba u Ciebie zagoszczę zaglądając cichutko czasami. :drool:
Poznamy się pewnie na zlocie ale już jestem ciekawa Twoich pierwszych dni we własnym ogrodzie i własnym domku bez konieczności wyjazdu do miasta.
Co prawda nie przeglądnęłam całego wątku, zrobię to przy okazji, ale już mi się podoba. Szkoda że posadziłaś tylko jedną jabłonkę, one zbyt wolno rosną żeby odkładać sadzenie na później, ogród masz już rozrośnięty a owoców ciągle brak. :wink4:

Te rodki z gór rzeczywiście olbrzymie :woohoo:
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 20 Lut 2016 14:01 #436901

  • Grzesiu
  • Grzesiu's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Życie jest piękne
  • Posty: 715
  • Otrzymane dziękuję: 213
O jak fajnie zazdroszczę własnego domku....to kiedy parapetówka :whistle:
Czuje się zaproszony ;)
Mnie czeka też wyprowadzka w tym roku...tylko jeszcze nie wiem dokąd :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 20 Lut 2016 15:03 #436911

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
W dobrym towarzystwie może być nawet pod most... są chyba jakieś mosty w Krotoszynie? :P
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 20 Lut 2016 22:24 #437048

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
gorzata wrote:
W dobrym towarzystwie może być nawet pod most... są chyba jakieś mosty w Krotoszynie? :P

:happy3: :happy3:

Gosia, a jeśli nie ? :happy3:

Grzesiu, jeszcze trochę , zanim ta przeprowadzka nastąpi:-)
Kiedy my wstąpiliśmy na tzw. nową drogę życia ;-) , zamieszkaliśmy w pokoiku w mieszkaniu moich Rodziców.
Ogranicza to bardzo życie towarzyskie, ale wcale nie żałuję, moje dzieci były bardzo blisko Dziadków.
Zresztą słyszałam , że takie trendy wracają... Młodziaki podobno coraz mniej chętnie wyprowadzają
się " od mamusi":-)

Maju:-)
Witam Cię serdecznie !
Ja też do Ciebie zaglądam:-)

Na zlocie będzie wesoło :-) Ty błyskawicznie pokonałaś wszelkie przeciwności ;-) mąż już wie? :happy3:

Chciałabym wiśnię w ogrodzie, nie wiem czy mam tyle miejsca , juz i tak chyba za dużo drzew ozdobnych zaplanowałam .

Marta, te rododendrony właśnie wcale nie mogą byc takie wiekowe .
Doczytałam , że w ogóle te rosliny pojawiły się w Polsce ok. roku 1900 i to zapewne w parkach przy pałacach , pod "strzechy" trafiły na pewno poźniej .
One tak tutaj pięknie rosną, pewnie warunki mają zbliżone do naturalnych .

Dzisiaj ostatni dzień " wczasów" i jak na wczasy przystało , spędziliśmy upojne chwile w uzdrowisku.
Niestety nie w SPA na zabiegach dla ciała, a w przybytkach uciech...kulinarnych :happy3: też dla ciała.

Tak dość przypadkiem trafiliśmy do Świeradowa Zdroju i od razu do wspaniałego budynku Uzdrowiska.
Nigdy nie byłam w takim miejscu...

image-17.jpg


Nawet nie wiem jak nazwać taki uzdrowiskowy ... korytarz(?) hala(?)

image-18.jpg


Za tymi wielkimi oknami ogród , a środku pijalnie wód, jakieś galeryjki z drobiazgami, pizzeria (pycha!) i numer jeden programu : kawiarnia .
Urządzona w stylu takim trochę secesyjnym, z niesamowicie fajnym klimatem.
Ale to co podano nam na talerzykach i co jeszcze możnaby zamówić , gdybyśmy mieli pięć żołądków;-).....
Zamówiłam cudowny bezowy tort z musem morelowym , kawałek był tak gigantyczny jak 1/3 całego tortu .
Polecam, jesli ktoś bywa w tych stronach .


image-19.jpg


A to sala restauracyjna , tam tylko zajrzeliśmy przy wyjściu .
Jakby ktos szukał miejsca na wesele - jak z bajki !
image-20.jpg
Ostatnio zmieniany: 20 Lut 2016 22:27 przez magdala.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, edulkot

Między nami ogrodnikami 20 Lut 2016 22:35 #437054

  • Alina-277
  • Alina-277's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1867
  • Otrzymane dziękuję: 1253
Piękne mieliście ferie prawdziwie zimowe ...głowa dotleniona górskim powietrzem i nowe zapasy siły do pracy ..a w Świeradowie byłam i przepyszne ciasta z musami też kosztowałam warte polecenia,,
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 20 Lut 2016 22:42 #437057

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Alinko:-)
Czułam się jak dziecko , stojąc przed witryną z ciastami ...
Każdy z nas wybrał co innego i wszyscy byli zadowoleni .
I ten miły przytulny wystrój , no jak takie wyobrażenie idealnej cukierni z dzieciństwa :-)
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 20 Lut 2016 22:59 #437064

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Magdo kiedyś w zamierzchłych czasach byłam w tamtych okolicach ale niewiele pamiętam :dazed:
W zdrojach podobno zawsze było fajnie :drool:

Mąż oczywiście ciągle nic nie wie i pewnie dowie się przed samym wyjazdem :silly:
Wiśnie nie rosną zbyt wielki i pewnie gdzieś taką smaczną wciśniesz :tongue2:

To że młodzi nie chcą się wyprowadzać od rodziców to my testujemy już od dobrych kilku lat, tylko że do nas kolejno wracają córki aby po jakimś czasie wyprowadzić się na swoje. Przyznam się, że powoli tracę już cierpliwość w takim przechodnim domu, dlatego budujemy malutki bez możliwości noclegowni :angry:
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 20 Lut 2016 23:46 #437088

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
edulkot wrote:
dlatego budujemy malutki bez możliwości noclegowni :angry:

:happy3:

Majko :-)W tym naszym jest duży strych, który ewentualnie będzie można zaadaptować na mieszkanie.
Szczerze mówiąc też nie pragnę takiego obrotu sprawy, bo i my tak siedzielismy rodzicom na głowie i wiem jak to jest...
Dom jest wielkości naszego mieszkania, a nawet jest w nim mniej pomieszczeń .


Ciekawe czy moja córka wróci po studiach do domu?

O zdrojach też słyszałam , że bywa fajnie :-)
W takich , jak ten dzisiejszy - nie wątpię :-)
Nawet wzięłam ulotkę z zabiegami ... Może kiedyś ?:-)

No i znowu pada śnieg ... Bielusieńko. I nawet mi się podoba.
Tak tu malowniczo.
Przed objadaniem się w zdrojach spędziliśmy trochę czasu aktywnie, byliśmy zobaczyć wodospad Kamieńczyka, a wcześniej dwie
godziny uczyliśmy się chodzić na biegówkach . A czasem nawet biegać :-)
Ja nie wywalilam się ani razu , reszta owszem;-)
Bardzo mi się podoba ten rodzaj narciarstwa, jeździć na nartach umiem ( z góry)ale się boję, a te biegówki to takie bardzo bezpieczne narciarstwo
Idealne dla osoby bojącej się ryzyka-czyli dla mnie :-)

Karkonoska zima z dziś :-) czy nie jest ładnie?;-)
image-21.jpg
Ostatnio zmieniany: 21 Lut 2016 00:08 przez magdala.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Alina-277, hanya, edulkot

Między nami ogrodnikami 21 Lut 2016 08:41 #437114

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Zima przecudna, Magda!
Ja już co prawda wolę, żeby została tylko w górach, ale popatrzeć wypada z zachwytem :)
W Świeradowie nigdy nie byłąm... ja w ogóle tamte strony mało zwiedzałam - chyba muszę sobie postanowić coś i zaplanować trasy...
Przykro nie znać tak pięknych okolic!
Ależ cudne zdjęcia vintage wyszłyby z tymi pięknymi oknami w tym... korytarzu :)

Dziś mi się śniło nad ranem, że córka przyszła do mnie z żądaniem, iż ze swoim chłopakiem chcą mieszkać z nami! Już, teraz.
We śnie zaproponowałam skończenie studiów i wynajem swojego, małego ;-)
Nawet w tym stanie jestem rozsądna :devil1:
Temat został zablokowany.

Między nami ogrodnikami 21 Lut 2016 12:25 #437224

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Piękne zdjęćia gór- mówię to ja, urodzona na płaskim Mazowszu i nie lubiąca wspinania się pod górę- nie ta forma :rotfl1:
Zdjęcia z uzdrowiska nasuwają wspomnienia..jak miałam 6 lat to byłam z Babcią w Nałęczowie, pamiętam- jak przez mgłę, jedynie jakies migawki- pijalnię wód, stojące tam palmy. Ale kurczę- cukierni żadnej we wspomnieniach nie ma.. :cry3:

Z postu widać, że super wypoczęliście- to super, szczególnie tak naładować się energią przed pzeprowadzką.. a po przeprowadzce kolejne wakacje ;) Ktoś wcześniej wspominał, że początkowo czuje się człowiek jak na wakacjach..to prawda. Mieszkasz tak trochę nie u siebie, tylko do pracy musisz wyskoczyć ;)
W lato zresztą nadal tak się tu czuję- w upalne dni jeździmy na plażę, do której dojazd jest przez lasek sosnowy..zawsze mam wrażenie, że za chwile zobacze wydmy i morze :lol:

My z P też mieszkaliśmy jakiś czas u moich Rodziców. Początkowo mieszkaliśmy z P w jego mieszkaniu, ale po zakupie działki mieszkanie wynajęliśmy i żeby finansowo było lżej, na czas budowy zajęliśmy pięterko w rodzinnym domu. Rodzice znieśli do wyjątkowo dobrze..zresztą sami namawiali, że tak będzie łatwiej.
W ogóle musze powiedzieć, że moi Rodzice wyjątkowo pozytywnie do tego podeszli- mieszkaliśmy trochę jak u siebie. Rodzice nie robili nalotów na piętro, w ogóle się do nas nie wtrącali,, Mama jak coś chciała powiedzieć, to dzwoniła do mnie z dołu :P
Pod tym względem mieli dobre doświadczenia, bo też na czas budowy domu, jako młode małżeństwo, mieszkali u Dziadków- Rodziców Mamy..więc historia zatoczyła koło i w kolejnym pokoleniu to Oni pomogli nam..

Mieszkanie z Nimi to był wyjątkowo dobry czas- przez kilka lat mieszkania nie było ani jednej kłótni..a nigdy nie wiadomo jak to będzie.. w końcu w domu pojawia się ktoś "obcy"..

Rodzice do tego stopnia pozytywnie byli nastawieni do pomysłu o pokoleniowym mieszkaniu, że Tata bardzo nas namawiał, żebyśmy zamiast kupowania działki na drugim końcu miasta, wzięli 2gą połowę bliźniaka, w SSO i sobie wykończyli.. Nawet na naszym ślubie próbował buntować moją Teściową, żeby nas namówiła :happy3:
My jednak chcieliśmy u siebie, po swojemu, od początku..a nie tak, że bierzemy coś już pobudowanego i mieszkamy przez ścianę z Rodzicami.
Czas mieszkania wspólnego był bardzo fajny i przyjemnie to wspominam..docelowo chcieliśmy jednak "u siebie" .

Nie ukrywam, że Rodzice bardzo pomogli pod tym względem.. Pomijając kwestię finansową- płaciliśmy rachunki, ja robiłam zakupy spożywcze wiadomo- nie mieszkaliśmy na krzywy ryj ;) ale byliśmy bogatsi o wynajmowane mieszkanie ;) jednak na dłuższą metę ja nie jestem miłośniczką domów wielopokoleniowych. Lubię po swojemu, sama, oddzielnie..

Zastanawiam się, jak to będzie, gdy Mama będzie juz staruteńką babulinką, potrzebującą opieki.. CO prawda odgraża się, że się z domu swojego nie ruszy itp.. ale ja bym chciała, żeby kiedyś ostatnie lata spędziła z nami, ze mną.. i ta kwestia nie zalicza się do wizji domu wielopokoleniowego...

W ogóle widzę, że teraz domy sie buduje jednorodzinne..a większośc domów z lat 60-70 w mojej rodzinnej okolicy to tzw kostki 2-3 piętrowe, budowane tak, że każde piętro może być osobnym mieszkaniem dla rodziny..
Teraz specjalnie trzeba szukac projektu, żeby uwzględniał jakieś mieszkanko z osobną łazienką i kuchnią..np na cele starzejących się rodziców.

Wybacz Madziu, że się tak tu strasznie rozgadałam, ale sporo mam takich rozważań, co to będzie kiedyś...

Kolejnym takim jest to, że gdybym na stare lata np została sama..to nie zostanę sama w tym domu- będę musiała sprzedać i zwiać do bloku..gdzie taniej, cieplej, łatwiej.. Ot, takie myśli różne krążą ;)

Ściskam niedzielnie..i jeszcze dorzucę pytanie- ogłoszenie mieszkania już gotowe :whistle: ?
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): magdala


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.529 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum