TEMAT: Wystrzałowy ogród Adriana

Wystrzałowy ogród Adriana 15 Mar 2014 09:32 #233837

  • Steasi
  • Steasi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 465
  • Otrzymane dziękuję: 50
Adrianie muszę Ci podziękować za inspiracje do zrobienia czegoś z rh i azaliami. Gospodaruje im miejsce z przekopanym kozim obornikiem, mchem z trawnika wygrabionym, kwaśnym torfem i paprociowymi liśćmi. Niech tylko nieco cieplej znów będzie to mają przeprowadzkę ;)


Zielone okna z estimeble.pl

Wystrzałowy ogród Adriana 17 Mar 2014 13:38 #234558

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Witaj Haniu
postaram się coś napisać dzisiaj - ale nie mam żadnego tajemnego sposobu ma róże :D
PODOBNO rozmowa z kwiatami ma wpływ na ich kwitnienie :happy3:

Paula, ciesze się, że mój ogródek Cię natchnął do przemeblowania. Myślę, że materia organiczna (paprotki, mech) będzie strzałem w "10". A ten obornik jest dobrze przerobiony (tj. więcej tam już ziemi niż odchodów?). Bo jeśli jest świeży, to może być za ostry dla korzonków roślin.

Nie miałem czasu i natchnienia w weekend na nowe zdjęcia - poprawię się :D

Wczoraj NIEOPATRZNIE zajrzałem z Mamą do niedalekiego centrum ogrodniczego - oni asortyment mają dobry choć mają wysokie (często "z kapelusza") ceny!! No ale popatrzeć zawsze można :)

No i była dostawa azalii i różaneczników. Naprawdę dobre sadzonki azalii tj. ładnie rozkrzewione (choć niewysokie) i wypąkowane (Doloroso, Golden Lights, Homebush, Feuerwerk, Klondyke - byłoby z czego wybierać!) oraz trochę ubiegłorocznych. A wśród różaneczników wypatrzyliśmy kilka sztuk... Rasputina!! I to bardzo przyzwoitych... POKUSA... A na dokładkę - było kilka odmian rh. z nowej b. mrozoodpornej serii "Królewskiej" od Ciepluchy :woohoo: W tym 1 z dwóch, które mi się najbardziej podobają... Kazimierz Odnowiciel (silnie rosnący ale piękny).
Co do ceny - niestety z roku na rok są trochę wyższe (w marketach też są o 2-3 zł droższe) i mina mi nieco zrzedła... Azalie 39 zł a różaneczniki 49 zł. Ja do tej pory (poza 1 czy dwoma wyjątkami) kupowałem "okazyjnie" i 30 zeta nie przekraczałem, kierując się relacją jakość/cena.
No ale ten RASPUTIN :hearts:... i miałem dla niego dobre miejsce... Zaszaleliśmy (tj. Rodzice kupili, juppi!!)
Chodzi za nami ten Kaziu ALE on ponoć ma rosnąć jak Catawb.Grandiflorum tj. silnie ---> a miejsca za bardzo nie ma :jeez:

Wystrzałowy ogród Adriana 17 Mar 2014 13:54 #234562

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2381
Och-ów i ach-ów nie będzie ;) W ciszy i skupieniu przeglądam, a tam przeglądam, czytam Twój watek :comp:
No, no będę częstszym gościem zdecydowanie.
Bardzo podobają mi się Twoje opisy, choć Graham Thomas ... mała :think: No z tym się nie zgodzę :silly:

Wystrzałowy ogród Adriana 17 Mar 2014 14:10 #234566

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
cześć Jola

aż zerknąłem wstecz com napisał - "krzaczasta/mała pnąca" - no chyba nie powiesz mi, że duża (jak powiedzmy Flammetanz) pnąca? Choć z przyjemnością bym obejrzał fotkę takiego giganta (na help me find widziałem chyba w Anglii wersję pnącą GT - co za okaz!!) W temacie GT: u mojego dziadka rośnie koło "bramki" ok 15-letni krzew Grahamka (powoli "schodzący ze sceny"). On już 3 razy do ziemi wymarzał, ma ciężką konkurencję w postaci kilkunastoletniego powojnika i różanecznika ALE... w przypadku tak łagodnej zimy jak ostatnia był zielony po czubki swoich 2,5-3 metrowych pędów --> wbiłem dodatkowy słupek, poprzyginałem do poziomu te długie baty i... spodziewam się efektu pnącej róży (tj. obfitego kwitnienia na długości tych pędów)

na marginesie - tyle wątków i nowych wpisów, że nie ma szans śledzić wszystkich :(

Wystrzałowy ogród Adriana 17 Mar 2014 14:45 #234572

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Dziś przespacerowałam wszystkie przedstawione zakątki Twojego ogrodu i jestem pod dużym wrażeniem umiejętności zagospodarowania małej przestrzeni :woohoo: . Uwielbiam wszelki kwasoluby a u Ciebie to uczta dla oczu :flower2: . Róże to jeszcze nie moja bajka ale pewnie i z nimi wkrótce zacznę swoją przygodę :flower1:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."

Wystrzałowy ogród Adriana 17 Mar 2014 22:05 #234710

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3455
Adrian wrote:
Mam aż dwa krzaczki krzaczastej Schloss Eutin.Dobry wigor i zdrowotnosć, ładne ulistnienie choć potrafi zmarznąć do kopca.

U mnie co roku, nawet w te dwie ostatnie łagodne zimy, przemarzała okrutnie!
Jak napisałeś: do kopca. Pod tym względem mało odporna róża.
Natomiast rzeczywiście ładnie odbija, jest zdrowa do końca sezonu i dobrze kwitnie.

Dzięki, Adrian, za masę zdjęć!
Piękna kolekcja :bravo:

Wystrzałowy ogród Adriana 17 Mar 2014 22:10 #234711

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Zaraz, zaraz, a pierwszy Twój Rasputin wypadł? :think: Nie zapamiętałam takiego zeznania... :unsure:

Wystrzałowy ogród Adriana 17 Mar 2014 23:25 #234738

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
Adrian....hehe no gadanie z roślinami pomaga im rosnąć choć ja uważam, że poza tym można im pogrozić łopatą - ja tak robię :rotfl1: no skąd ja to znam.....wchodzisz z mamą do ogrodniczego......a jeszcze gorzej kiedy natkniesz się na roślinki ziołowe.....ojej :silly: mi się oczy świecą na kwasolubne i róże, mamie na....zioła :rotfl1:
i obejrzałam sobie te nowe rodusie z serii Królewskiej.....śliczności :hearts:

Wystrzałowy ogród Adriana 17 Mar 2014 23:50 #234746

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Witam wszystkich (późno)wieczorową porą ;)
Jak pewnie się zorientowaliście, jestem zdecydowanie Sową (która chcąc nie chcą musi jednocześnie wstawać rano) więc większość wpisów popełniam właśnie teraz...

Witaj Wiesiu, przyjemnego oglądania!!
Już za 1,5-2 miesięcy (podejrzewam, że w tym roku termin kwitnienia wypadnie nawet 2 tygodnie wcześniej) czeka nas powtórka z rozrywki :)
Kwasolubne rządzą!!! (przynajmniej w maju ;))
choć tylko jeśli im się zapewni specyficzne warunki.
A róże to po prostu Królowe w sezonie - choć mają kolce i są kapryśne...

Ula, czyli to już potwierdzona opinia o tej róży. Wydaje mi się, że jej przemarzanie wiąże się z tym, że ona późnym latem wybija nowe pędy i one nie są w stanie wejść w spoczynek przy takiej długiej jesieni i łagodnej (choć ze zdradliwymi mrozami) zimie. Ale kwiaty ma cudne, w dodatku towarzyszą jej ładne, błyszczące liście.

Siberia, starszy Rasputin ma się dobrze!
Wypadł wyższy Catwb. Grandiflorum (koło domniemanej Apple Blossom - były 2 fotki z nim, w tle towarzystwo, m.in. Rasputin). I w to miejsce pójdzie młodszy Rasputin (będzie świetny efekt).
Śmiać mi się chce, bo parę tygodni temu rozmawiałem w domu, przy okazji wrzucania zdjęć rh., że jakby się trafiła ładna sadzonka Rasputina to bym się nie wahał... (piękny z dużym okiem i w dodatku najlepsza mrozoodporność z tych wszystkich fioletów z okiem) - no i sobie wywróżyłem :D

Marta,
O, właśnie - porządna, publiczna reprymenda i pogróżki udzielone roślinie też czasem działają... można zawstydzić, pobudzić ambicję lub zastraszyć eksmisją :happy4:
Na marginesie - moja Mama ukuła niedawno hipotezę, że jeśli ona kupi coś, co mi się nie do końca spodoba/nie polubię danej rośliny/marudzę przy sadzeniu/jestem niezadowolony, że bez konsultacji kupiła coś to... prawie zawsze roślina kończy marnie...
No nie wiem - COŚ w tym jest - może "złe fluidy" wysyłam do rośliny? W każdym razie skutek jest i to bardzo pozytywny - Mamuśka nie zaskakuje mnie już spontanicznymi a nie do końca przemyślanymi zakupami :D
Poznaję ten ból, gdy widzimy coś fajnego a nie ma kasiorki czy przede wszystkim miejsca by coś kupić. Zioła są fajne - gdy lądują na talerzu, cha cha.
W tym sezonie już całkowicie zapełnię możliwe miejsca na rh :( (i łakomym wzrokiem spoglądam na działkę sąsiada, hehe).

a popatrzcie jakie tu są cudeńka z oczkiem
www.rhodoneumann.com/Pflanzenkatalog/Rho...endron_hybriden.html
tylko, że dla nich dobra/bardzo dobra mrozoodporność to oznacza nędzne -20/-24 C czyli jak na nasz klimat (nawet u mnie, w stosunkowo ciepłym rejonie Polski) nie do końca bezpieczna.
i jeszcze tu: Hans Hachmann był jednym z najwybitniejszych hodowców rh. w Niemczech i Europie (warto poczytać ile, dobrze znanych i popularnych u nas odmian wyszło spod jego ręki!!)
www.hachmann.de/suche.html?cid=3
Ostatnio zmieniany: 18 Mar 2014 00:33 przez Adrian.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku

Wystrzałowy ogród Adriana 18 Mar 2014 00:19 #234749

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Cześć Hanka,
o sadzeniu i pielęgnacji róż jest masa informacji na stronach szkółek różanych czy na forach, w tym naszym. Więc napiszę to co mi przyjdzie do głowy o sadzeniu z zastrzeżeniem, że pewnie tematu nie wyczerpię a poza tym - są różne spojrzenia np. na temat cięcia, nawożenia czy ochrony...

Przy różach z gołym korzeniem* podstawą jest porządne nasączenie wodą korzeni - roślina powinna posiedzieć zanurzona w wiadrze kilka godzin (można krócej trzymać). Potem lekko się przycina grube, "kotwiczące" korzenie by pobudzić do wypuszczania nowych, cienkich, odżywiających roślinę. Zaleca się też przyciąć do 20 cm pędy - ja nie skracałem góry - z reguły była już dość krótka.
(*gdy w donicy - też solidnie podlewamy lub wsadzamy doniczkę do wiadra z wodą)

Dołek staram się wykopań możliwie duży. Im większa róża rośnie tym większy dół. Ale bez przesady, bo miejsca nie mam za dużo. Powiedzmy, 40-50 cm średnicy i głębokości to już duża dziura :) Oczywiście - oczyszczam z wszelkich możliwych korzeni (żywych i martwych).
Mam piach więc to co dam do dołka będzie podstawowym jedzonkiem dla róży.
Na dno, jeśli mam, daję ze 2 łopaty obornika. Korzenie róży po roku, 2-3 latach dobiorą się do tych zapasów i dadzą czadu! Jeśli bym nie miał, to bym wrzucił np. granulowany obornik na dno.

Najtrudniejsza dla mnie jest odpowiednia głębokość sadzenia. Niby proste: szczepienie (takie zgrubienie z którego wyrastają szlachetne pędy) powinno być do 5 cm pod powierzchnią ziemi. Ale oczywiście wokół dołka mam z reguły zrytą, nierówną ziemię a poza tym roślina jeszcze trochę osiada. No więc wyrównuję ziemię prowizorycznie wokół dołka i wspomagam się listewką by posadzić nie za głęboko i nie za płytko :D

Ok, obornik przysypany (młode korzenie nie mogą się z nim stykać bo jest ryzyko ich popalenia) to dołek stopniowo zapełniam mieszanką: ziemi ogrodniczej (kupnej), kompostu i ziemi rodzimej (piachu). Można wlać wodę by się zrobiło "błotko". Wokół korzeni jest głównie kompost (generalnie nie szczędzę go żarłocznym roślinom), bliżej krawędzi nieco gorsza ziemia.
Na dnie usypuję kopczyk i na nim osadzam różę, kontrolując poziom szczepienia względem listewki "poziomującej". Korzenie rozkładam uważając, by się nie podwijały do góry. Jak już róża z grubsza stoi - korzenie częściowo przysypane - to wlewam 1-2 konewki wody. I idę coś innego robić. Po paru minutach dosypuję mieszanki, oblepiam korzenie dobrą ziemią, ubijam nieco ziemię wokół korzeni. I sypię, sypię... potrząsam czasem rośliną by ziemia wypełniła luki m. korzeniami. Podlewam... sypię... itd. W końcu dołek jest mniej więcej zasypany. Wtedy zostawiam by nieco osiadł. Po jakimś czasem wracam, ubijam ziemię, uzupełniam, podlewam.
Warto zrobić po posadzeniu kopczyk - zabezpieczy przed szybką utratą wilgoci co byłoby zabójcze dla młodej rośliny.
W pierwszym roku nie ma potrzeby nawozić - daliśmy przecież papu do dołka poza tym o to właśnie chodzi, by róża wypuszczała korzenie w poszukiwaniu pokarmu.

Chyba się domyślacie, że mi ta cała procedura zajmuje duuużo czasu
(i z niedowierzaniem czytywałem opisy jak to Kobiety potrafiły wykopać kilkanaście dołków i posadzić tyle róż!!)
Niestety, ale w ogrodzie to ja jestem powolny zawodnik...

Hanka, odpowiedź (przydługa :happy4: ) Cię zadowala czy masz jeszcze o coś pytanie?
Ostatnio zmieniany: 18 Mar 2014 00:53 przez Adrian.

Wystrzałowy ogród Adriana 18 Mar 2014 08:50 #234768

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2381
Adrian nie powiem, ze duża, nie powiem, ze mała :silly: Jak na krzaczastą to raczej z tych większych, na pnacą średnia co najmniej :happy:
Powiem Ci, że zachwycają mnie takie kompozycje clematisowo-różne, cudo :hearts:
A propos tez jestem sową :flower2: ... choć z wiekiem człowiek zaczyna doceniać wagę nocnego wypoczynku :happy-old:
Za tę wiadomość podziękował(a): Adrian

Wystrzałowy ogród Adriana 18 Mar 2014 12:11 #234837

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Jola,
u Ciebie też są piękne. A zanosi się w tym roku na ciekawe powojnikowe debiuty :woohoo:

Ja też zamówiłem w e-clematis, aż 5 powojników (pierwszy raz i pewnie więcej już nie zamówię - z braku miejsca).
Ale dopiero na początku kwietnia dostawa bo się nie wyrobię wcześniej (wybrańcy: Vistula, Fujimusume, Lasurstern, Błekitny Anioł i Guernsey Cream).

Zapowiada się świetny rok dla powojników bo w końcu JA decyduję gdzie przyciąć powojniki a nie Sroga Zima i Złośliwa Wiosna (o ile nie zdarzy się jeszcze jakaś pogodowa wolta)

Wystrzałowy ogród Adriana 18 Mar 2014 12:33 #234844

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2381
To prawda z tym cięciem w tym roku ;) Wybierasz zatem clematisy wielkokwiatowe :think:
Powiem szczerze, że z bólem serca cięłam żywe pędy, ale są takie potwory, których nie sposób okiełznać bez takich zabiegów :wink4:
A wiesz, że ja na początku także skupiałam się na nich, potem doszły jeszcze te o mniejszych kwiatach :flower2:
Debiuty ... liczę bardzo na te uziemione w ubiegłym roku, bo lato było suche i niezbyt zachwyciły :oops:
Ile to ja mam clemków? Muszę zweryfikować :comp:

Wystrzałowy ogród Adriana 18 Mar 2014 23:23 #235040

  • katik
  • katik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 381
  • Otrzymane dziękuję: 84
Miałam już nie kupować róż ale skoro ta Pilgrim jest mało kolczasta to się skuszę , nie lubię żółtych kwiatów u większości roślin a żółtymi różami się zachwycam
Śliczne masz te kompozycje róż z powojnikami :woohoo:
Pozdrawiam Kasia

Mała działka Katik

Wystrzałowy ogród Adriana 18 Mar 2014 23:41 #235042

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Witaj Kasiu!
Gdy zobaczysz Pilgrima na żywo to na bank się w nim zakochasz :)
Tak, on ma oczywiście kolce ale jak na różę niewiele i niezbyt gęsto umiejscowione.
A jeśli jeszcze uda Ci się dobrać do niego dodatki (niebieskości/fiolety chyba najbardziej mu pasują - lubię kontrastowe, wyraźne zestawienia) jak np. właśnie powojniki albo ostróżki lub niższe - dzwonki, przetaczniki; to już będzie ideał!

Jolu, cieszę się, że chętnie do mnie zaglądasz i pozostawiasz swoje wpisy :kiss3:

Co do powojników to faktycznie, dominują u mnie wielkokwiatowe - moje ryzyko...
Z włoskich mam tylko Polish Spirit i Solinę. Ale wielkokwiatowe jak Jackmanii czy Gizela zachowują się właściwie jak włoskie - kwiaty nieduże ale w wielkiej ilości, końskie zdrowie, po prostu bezproblemowe :) Razem z nowymi clematisami będę miał ponad 25 odmian choć to przeważnie młodziaki (sztuk - dobrze ponad 40 (to przez dużą ilość biedronkowych Polish Spirit/Jacmanii :whistle: ).

Ale dzisiaj nie o clematisach a o DALIACH.
Lubię je, ponieważ zapewniają od lipca do przymrozków duże ilości kwiatów. Muszą dostać dużo papu i wody by dały pokaz ale na szczęście są dosyć zdrowe (żółknące i nieładne liście po prostu usuwam). Zajmują też dość sporo miejsca! Uciążliwe jest ich zimowanie - muszę je wywozić (kilka skrzynek) na działkę do Dziadka by w piwnicy zimował -i jest OK. Problemem też jest ich wyradzanie czyli degeneracja (środki kwiatów nie mają płatków)

Dalie wędrowały po ogrodzie ale od ubiegłego roku mam 2 poletka - "Małe Daliowe" i "Duże Daliowe".

Najpierw przedstawię "Male Poletko", które w najbliższym sezonie przejdzie do historii...

3 wyższe dalie z tyłu, w środku Duet i nn czerwona, tu niekwitnąca. Kolory miały nawiązywać do barw sąsiedniej rabaty. W tym roku niezbyt obficie kwitły (stąd zdarzają się foty z 2012) ponieważ pełne słońce miały dopiero po południu (w dodatku tuje oraz winobluszcz i wiciokrzew się rozrosły w sezonie)
DSCI0468.JPG


Półkaktusowa My Love, wysoka (co najmniej 150 cm - kwiaty na wysokości serca ;), nie za duże, białokremowe.
P1470566.JPG


Półkaktusowa Chat Noir ("czarny Kot") - wysępiona od sąsiadów ;) bardzo wysoka - ponad 180 cm, kwiat nie za duży, aksamitny, w kolorze bardzo ciemnej czerwieni/bordo o prawie czarnych płatkach przy rozkwicie. Zachwycająca!
P1560972.JPG

DSCI0671.JPG


Dekoracyjna NN białokremowa w ciemnoróżowe prążki, kwiaty dość małe, zmienne (od sąsiadów)
DSCI0337.JPG


Dekoracyjna Duet, ok 1 metr wysokości, klasyczna kombinacja ciemnoczerwonego (winnego) z białymi końcówkami płatków - kolorystyka niestabilna (trafiają się kwiaty prawie całe białe lub czerwone), rosła szeroko a pędy się pokładały. Kwiaty dość duże.
Wzorcowa kolorystyka
DSCI0408.JPG

Nie jest źle - biały i winny pół na pół
DSCI0567.JPG


Dekoracyjna nn czerwona, dobrze się rozrasta, ok metr wysokości, kwiaty dość duże, czerwone, na zewnętrznej stronie płatków pomarańczowe.
P1470636.JPG
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2014 00:25 przez Adrian.

Wystrzałowy ogród Adriana 19 Mar 2014 00:06 #235043

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Teraz czas na "Duże Pole Daliowe", które nie jest wcale takie wielkie -
warto zerknąć na stronę 5. wątku gdzie widać tę rabatkę gdy dalie są jeszcze małe
(przy prezentacji irysów).

Ten zakątek bucha kolorem i energią - z daleka przykuwa wzrok!
Znajdujące się tam dalie są w kolorach żółtym, czerwonym, pomarańczowym.
Z tyłu wysoki Procyon (podzielony na 2 rośliny), przed nim, w środku, 3 skromne sadzonki Kelvina Floodlight a z boku niższa Glorie van Heemstede oraz kolorowy zawrót głowy w wykonaniu kilku dalii z nasion (te akurat kupiłem).
Ten rejon od lipca zrobił się nieco chaotyczny ale za to niezwykle kolorowy!! (liliowce, dalie, floks wiechowaty, pysznogłówka i jednoroczne astry)

Z różnych stron i w odstępach kilkudniowych:
P1580180.JPG

widać też inne, kolorowe towarzystwo :)
DSCI0370.JPG

DSCI0452.JPG


Już od wejścia na działkę, z oddali, wzrok przykuwa dekoracyjna Kelvin Floodlight. Osiąga ponad metr wysokości, ma ogromne kwiaty!! 25-30 cm średnicy (gdy więcej kwiatów to oczywiście są mniejsze), ogromne talerze z licznymi płatkami w cytrynowym kolorze.
P1470658.JPG

P1470262.JPG


Prawdziwy kolos - półkaktusowa Procyon. Co roku osiąga wysokość ponad 160 cm oraz duże rozmiary; bardzo szybko przyrasta. Kwiat nie za duży ale w bardzo ciepłym połączeniu żółtego z większymi lub mniejszymi czerwonymi końcówkami płatków.
P1490276.JPG

P1480378.JPG


Dekoracyjna Glorie Heemstede osiąga ok 0,8-1 m, obficie kwitnie nie za dużymi, zaokrąglonymi, żółtymi kwiatami.
P1460640.JPG
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2014 00:08 przez Adrian.
Za tę wiadomość podziękował(a): adamian, Orszulkaa, Bożka

Wystrzałowy ogród Adriana 19 Mar 2014 00:20 #235044

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Jest też kilka dalii - samotników.
Do nich zalicza się niska półkaktusowa Red Pygmy. Osiąga ok 60-80 cm,kwitnie bardzo obficie od lipca do przymrozków średniej wielkości kwiatami o intensywnym czerwonym kolorze. U mnie w ostatnim roku koło pergoli wejściowej/przy różance patriotycznej.
P1450836.JPG


Mam też 3 różowe dalie nn (2 otrzymane od sąsiadów), które spędziły ubiegły rok w donicach.
Dekoracyjna nn o różowych/czasem nieco łososiowych płatkach, dość dużym kwiecie.
DSCI0107.JPG

DSCI0382.JPG


Bardzo efektowna nn (taka strzępiasta - ma takie "rekinie zęby" ) o różowych/jasnoróżowych, średniej wielkości kwiatach.
DSCI0381.JPG

w tle dorodne owoce poczciwej wiśni "Łutówki" - mniam!!
DSCI0296_2014-03-18.JPG


Dalia igiełkowa (taki "makaronik") nn o nie za dużych kwiatach z różowymi zewnętrznymi płatkami i kremowo-jasnoróżowymi płatkami wewnętrznymi.
P1470607.JPG


Kolorowych snów!!
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2014 00:36 przez Adrian.
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulkaa

Wystrzałowy ogród Adriana 19 Mar 2014 08:03 #235064

  • mirdem
  • mirdem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2652
  • Otrzymane dziękuję: 2335
Mężnie zniosłam te wszystkie róże :rotfl1: :rotfl1: .................ale było warto i się doczekałam nareszcie cos dla mnie :bravo: :bravo: :bravo: piękne masz dalie ( fakt trochę problemu z zimowaniem ale w sezonie gdy kwitną nie maja rywalek :) :) )
Adrian wrote:
Dekoracyjna NN białokremowa w ciemnoróżowe prążki, kwiaty dość małe, zmienne (od sąsiadów)
DSCI0337.JPG

.........to Ci dalie nazwę ;) ;) ta Twoja NN to dalia dekoracyjna Smokey
Pozdrawiam.....wiosennie przez cały rok ... Mirka :P :P

Kolorowy galimatias Mirki

Kramik -wymienię , sprzedam ( głównie ogrodowe)2015
Za tę wiadomość podziękował(a): Adrian


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.624 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum