Forum Ogrodnicze Oaza

Nowinko nie chcę wprowadzać błędu, ale dziś nie byłam na działce a nie pamiętam. Czy jutro się dowiem, to zależy od pogody. Choć dobrze byłoby sprawdzić czy wiatr nie narobił szkód.

foto relacja marzenie zazdroszczę tobie ilości szkółek w okolicy , zastanawiam się skąd ty nawozisz tych kamieni ? chyba że z ziemi tyle wyłazi a swoją droga tony tego masz , zakupy ekstra piekna ta azalia w bagażniku .

Tomku, kamienie to wynik moich wyjazdów 40 km od Łęcznej, 2razy udało mi się z przyczepką, a normalnie samo auto i kontrolowanie obciążenia głównie wizualne a potem ostrożniejsza jazda do siebie. No cóż, zbierałam z pola, na które właśnie tyle przemieszczałam się.

Jeszcze mi brak jakiejś pół tony takich dużo mniejszych, wielkości śliwki.

Szkółki - na całą masę wokół mnie warte odwiedzin są może 3-4 tak naprawdę.

Ula doskonale wiem co to znaczy przewożenie kamieni samochodem. Sama w ubiegłym roku tak robiłam. Na szczęście ja mam bliziutko, bo jakiś kilometr, więc można jeździć w tą i z powrotem cały dzień. W tym roku chciałabym spróbować wyłożyć całe rabaty kamieniem, ale wydaje mi się, że ten, który jest u mnie niekoniecznie się nadaje...

Może u mnie nei całe rabaty ale ścieżki pomiędzy warzywniakowymi "rabatkami" mam już wyściełane folią lub czarną agro i wyłożone kamieniem. O wiele przyjemniej się chodzi po tym po deszczu, bo nie mam kilogramów ciężkiej ziemi na butach:). Z braku czasu ciągle spora ilość kamienia leży w workach.

Ula ale u Ciebie rabaty gęsto zasadzone i nie potrzebują ściółkowania. A u mnie na rabatach jeszcze łyso i muszę je czymś wyłożyć, bo nie nadążam plewić.

Heh Moniko hehe to tylko tak wygląda, bo znów chwast podrósł. Ogólnie to róże właśnie wyściółkowane korą i to dość mocno, pozwalam tylko wybranym się przebić. Dalej mam zaniedbaną jeszcze trochę rabatę wzdłuż chodnika głównego, ale to powoli, już wszystkie pergole mam, tylko pomalować i zmontować 2 pozostałe i będę powoli i ten "kąt" czyścić i układać i zapewne, nim lawenda się nie rozrośnie, to chyba jednak pościółkuję, by móc poświęcić się bardziej na warzywniak i rabaty kwiatowe nie ściółkowalne:)

Widzę, że maj daje radę I Ty też, masz power bo tyle kamieni
Wiem, że mogę być o Was spokojna, więc udaję się, gdzie oczy poniosą

Witaj Izunia, zaglądaj w każdej chwili:)

Ula,
pochwal się co tam kupiłaś!!
Słyszałem o Chanelce - ależ pachnie, co?
Gratulacje!!

Jestem Oazo w domu
Wróciłam już. Zmęczona ale chyba jednak zadowolona. Z czego?

Naprawdę dużo zrobiłam w ogródku rodziców, dużo udało mi się wyplewić, do tego wysadzić troszkę kapusty, parenaście pelargoni - sadzonek, niestety nie dałam rady dokończyć 2 rabatek ale i fizycznie już padłam.
Potem, z przygodą tzn wracaniem się po moją sunię, zaliczyłam:
Puławy (oczywiście chodzi o ogrodnictwo) - nie było nic
Końskowola - cała reszta wydatków: azalie w tym cudownie pachnąca Chanel, oraz Christopher Wren i Irene Koster, małą japońską ale odmiany nie pamiętam, właśnie zła jestem bo była niedrogo Jolie Madame a ja jej nie wzięłam: ;:14
Ale jeszcze róże Summer Song, Chocolate Ruffles, Sparkling Rufles, Golden Border oraz agrest pienny Triumph, agrest krzaczasty odmiany nie pamiętam, wierzbę Hakuro, i coś tam jeszcze ale....już nie pamiętam.
DO tego zrobiłam przy okazji zakup dla 2 naszych forumek a i przywiozłam hehe trochę badyli dla naszej innej forumki:D:D:D już prawie wszystko pooddawane:)

Na zdjęciu moje oraz w sumie 3 forumowiczek roślinki:D

Ula,
ale imponujące zakupy!!
Gratuluję zakupów azalek - pachnących ślicznotek (Chanel i Irene Koster) oraz Christophera Wrena
(ta azalia mi się bardzo podoba ale nie widziałem jej w mojej okolicy...)
przyjemnego sadzenia

Szkoda że Christo był drogi, choć dość ładny krzak.... bo obsługa mnie wku....................
to inna, droższa sprzedaż w innym punkcie.... byłam świadkiem, że klienci przyszli zakupić drzewka owocowe.... spodziewam się, ze nie jednej sztuki, a była to godzina 16 więc jeszcze godzina do zamknięcia.... spotkali się z bardzo brzydką reakcją.... tam już nie pójdą państwo bo był oprysk..................(w godzinach aktywnej sprzedaży takie rzeczy???) mnie tez jędza poganiała bo też zaraz tu przyjedzie oprysk>Wierzcie mi ludzie gdyby nie widok Chrisa i Irenki............. rzuciłabym babie kilka słów na odchodne o szanowaniu klienta za kosmiczne pieniądze............. i poszłabym. Może bym zdążyła tam gdzie chciałam docelowo! Wstyd i żenada. W innym punkcie azalie mieli po 12-15złotych! i to tak samo duże krzaki, nawet niektóre ładniej zagęszczone.

Ulcia zakupy powalające Będzie co robić. Zazdroszczę Ci cen azalii. U mnie za niewielki krzaczek trzeba dać 20-25 zł.

Róże zniosły dobrze oprysk. Mszyc i tp nie widać.
A przy okazji fotki wczoraj około południa

Przywieziony z Lublina..............pachnie pięknie

A chciałam to wykończyć w tym mcu ale się nie da... ważne jednak że jest to co jest

Moje hostowisko żyjące własnym życiem:) z niewielką ingerencją - wczoraj wyszło stamtąd 4 hosty dostały pobliską rabatę wzdłuż siatki

Szalejesz dziewczyno z tymi zakupami masz jeszcze miejsce na obsadzanie?Ulka,co to jest za kwiatek,ten kwitnący?

Na1 zdjęciu wiszący goździk, potem azalka a na koniec Orlik - był jeden a są dwa i to różne kolorki

Powoli uzupełnię wątek o najnowsze zdjęcia.
Różane pąki w 80% zjadła bruzdownica ale powolutku zaczynają okres kwitnienia.


Maczek syberyjski, zaskoczył mnie kolorkiem

Ta lilia - kwestia dni:)

Jedna z miniaturek

Te ostróżki już prawie gotowe

Ależ mają kolor

Jedne zakwitają inne przekwitają

Szczypiorek na skalniaku??? dziwne ale przecież on tak pięknie kwitnie

Jedna z trawek

NN 1 -

NN 2 -

Wreszcie moja trójka gotowa. Pergole jako podstawa do róż, ale już mam i wiele innych pomysłów na ich wykorzystanie, głównie oświetlenie dodatkowe podczas ciekawszych wydarzeń, spotkań :tan :tan :tan

Rudbekia Dwubarwna (dziękuję Danusiu)
Nie dość że cudownie kwitnie to się pięknie rozrasta

Ocalały pąk powoli zaczyna się otwierać - Elfe