Forum Ogrodnicze Oaza

No i wróciłam do domu.
Moje zamiary były, by zostać na wsi do jutra. Ale burza i ulewa spowodowały, że się poddałam. Duże prawdopodobieństwo, że i rano by padało, nie ma gwarancji, by był uzasadniony sens zostania... jeśli by lało, i tak bym nie plewiła. Podsumowując dobrze przynajmniej ze oględnie przyzwoicie wygląda praca moja w tunelu z pomidorami i ogórkami w roli głównej. Niestety na ogródku niewielki kawałek czysty. Ale z pogodą się targować nie zamierzam.
Uprzątnęłam rzeczy z ogródka, spakowałam do bagażnika wyjęte roślinki, poszłam się przebrać i lunęło jak z cebra.
Wskoczyłam do auta, wzięłam za telefon i podzwoniłam w kilka miejsc. Pierw w różane eldorado, czy w ogóle mam dziś szanse tam coś zobaczyć. Potem do dziewczyn, że tam będę I jazda.

Nie zajeżdżając po drodze nigdzie prościutko do zagłębia różanego. Ojej...........oczy mi się zaświeciły............Pan miał chyba ubaw, bo przyjeżdżając - naprawdę nie byłam gotowa z listą żadną. Ale i tak wybrałam kilka róż, przy okazji 2 dla Patkazy, podane odmiany:D:D:D a dla siebie oprócz Barkarole to chwilowo nie pamiętam, stoją w bagażniku w aucie. jutro pojadą na działeczkę.
Nie ma mocnych, za niecały miesiąc jadąc na wieś..........zaplanuję sobie znów wizytę, tym razem bardziej przygotowaną, co już obiecałam gospodarzowi.

Królowe zasłaniają całą większość w bagażniku.

Moje dziewczynki już w bagażniku ale nie mogłam się oprzeć temu widokowi

Pierwsza kwitnąca starsza odmiana, na pniu szczepiona

Końskowola zapraszała mnie na kolejny raz, żegnając na krótko, przepiękną tęczą

A tu nie odpuściłam okazji, zajechałam do znajomych:) może rozpoznają swoje okolice:)

Przygotowałam dla Was mały foto raport z wyjazdu. Przy okazji wyciągnęłam parę wniosków, a bardziej - potwierdzenie teorii, że część sprzedawców w ogrodniczych w ogóle ignoruje i nazewnictwo i rozpoznawanie roślin, i cokolwiek więcej wiedzy niż ile co kosztuje.

Arktotis - Arctotis hybrida. Śmiechu warte jest to, że kupiona w naprawdę szanowanym Centrum Ogrodniczym. Taki walnęli błąd że aż wstyd.

Zdjęcie nie oddaje prawdziwego piękna tych pelargonii. Jak ja je zobaczyłam, na całe pomieszczenie one wręcz szokująco zwracały na siebie uwagę.

Na punkcie tego kwietnika zwariowałam. Żeby było jak, zamówiłabym sobie na Dzień Matki:D:D

Także urocze

Sama Kotula wskoczyła mi do koszyka:D:D

Liliowiec Stella D'Oro

Kolejny przykład całkowitej ignorancji lub laictwa sprzedawców. By sobie ułatwić sprawę, wolałam upewnić się czy Arundo łazi czy siedzi w karpie. Pancia zajęta jakimiś znajomymi, na pytanie o tą roślinę, od razu gada mi, że to siedzi w miejscu. A w necie czytam, że rozłogowa. Tylko kopnąć w zadek taką babę. Ale i tak bym to kupiła, z tym, że pierw kupię, może dziś coś w roli ograniczenia dla korzeni.
Arundo Donax Variegata

Niestety zapomniałam ceny ale byłam w szoku, jak na takie wysokie i dość dorodne miały naprawdę fajną cenę.

Dow wyboru do koloru

Podobno Kordyliny, ale już o cenę się nie pytałam, dla podniesienia wartości były w strasznie drogich donicach.

Wczorajsza wyprawa z Agnieszką..........skończyła się min, tym

Muszę mieć tę hostę

A to ŁUP zdobyty : Kurów, Puławy, Końskowola.....................

Też mnie denerwują te "popieprzone" nazwy w skądinąd eleganckich ogrodnictwach. Robią z ludzi durniów, i skąd zdziwienie, że często hobbyści nie mają nazw, i nie wiedzą ,co mają. Staram się nie kupować w takich punktach - wczoraj, przy okazji zakupów i przeglądu samochodu wstąpiłam do takiego "ogrodnictwa", by skrócić czas na auto - wyszłam bardzo zniesmaczona, pomieszane nazwy, przekręcone napisy, brak informacji /skrzynka roślin nazwa : skalniaki, delosperma czy gencjana ? to czy to ważne ?

Starałam się do tej pory nie wstawiać fotek nie opisanych - ale mi odechciewa, po co ten wysiłek ?

Relacja super. Hosta zdumiewająca. Wiedziałam, że są odmiany o dużych liściach, ale że aż tak... Zdobyczy też nie mało - będzie trochę zajęcia przy sadzeniu.

Cześc Uleńko ,takiej wyprawy to Ci tylko pozazdrościć .Będziesz miała sadzenia a sadzenia .Twój ogródek dostanie kolejne piękne rośliny .Czy ta wielka funkia ,to Empress Wu ,jeżeli to ona ,to podobno wolno rośnie .Ja sobie kupiłam jesienią ,ale nie wiem czy dożyję rozmiaru ,który osiąga .

Kochani.
Sporą część wczoraj posadziłam.
Zostały tylko te, które przywiozłam kompletnie z zaskoczenia, od znajomej koleżanki mojej koleżanki hahaha, no, właścicielki tej wielkiej hosty.

Zrobiłam wczoraj tylko na szybko zdjęcie skalniaka, który dostał 3 korzenie, ale zdjęcie nie u dane i nie wrzucę, może jutro zrobię lepsze. Już mam plan na kolejną tym razem kosmetyczną zmianę fontanny. Tylko brak mi innej końcóweczki.

Hosta... nie mam pojęcia, odmiana nn.

Konary, pniak, korzenie to tegoroczne. Ja unikam metalu i siebie, wolę drzewo, pergole też mają być z drewna. Stąd jak zobaczyłam pniaka..musiałam go wycyganić. Tylko musze znaleźć czas by się nim zająć.

To mnie zaskoczyło w jednym z marketów:) Karmnik dla ptaków

Dla porównania do mojej, niewiele się różni, podobna konstrukcja ale cena praktycznie 2 razy wyższa:)

Moja nowo postawiona huśtawka:) wreszcie coś czego mi brakowało

Na razie postawione tymczasowo, ale jak kupię podstawki, ustawię je tam tak jak się należy:) Nie ma to jak pelargonie

Moja malutka nowa Elfe

Niby zdjęcie nie powinno się udać ale podoba mi się ta serduszka

A ta kokoryczka ma piękne zielone końcóweczki:)

Azalia jednak mnie przekonała do siebie. Będę chciała 2 dokupić, i posadzić w miejsce Rodków a małe rodeczki dać w półcień, do poziomek.

Hostowisko szaleje

Zabziło się pachnąco

Po lewej za cebulką będą ogórki, musi ich mi wystarczyć jakoś. Po prawej do buraczków dojdzie niebawem fasolka szparagowa

Mój kochany buk pendula

Jaskry mnie zaskoczyły budząc się wiosną

Już tylko żółte tulipanki (i polityczne pod oknem)

Przy okazji podpiszę tego pięknego Clemka

Skalniak w kilku odsłonach choć nie mogę na szybko wydobyć głębi, ale robiłam komórką

Tylko patrzeć jak lilie zakwitną

Jak zobaczyłam ten pieniek, musiałam go mieć

Zobaczyłam ten pożyteczny przyrząd u koleżanki, i od razu kupiłam, jest niezawodny

Inne cudeńka

Budzi nie tylko moje pożądanie

Skalniaczek, a raczej skalniaczysko rewelacja. A te konary drzew... O jak ja lubię takie tematy!

Ulu
No,no ale nowe zakupki fajne.I miejsca znajome do zakupków dobre
ale ty masz skalniak, całkiem malutki Suuper, jest

Tak, tylko że ja ich nie impregnowałam, znaczy korzeni i zastanawiam się czy nie robię zbyt poważnego błędu:(... ale czasu mi ciągle brakujeeeeeeeee

Jak juz cudem czasu troszkę będzie to pewnie dolną część korzeni pomażę czymś, by dłużej przetrwały.

Dziś robiłam sobie "... " z pogody. Pokropywało straszyło mnie.... ale się uparłam, przegracowałam na szczęście jeszcze nie zbitą rabatę pod ogórki, wysiałam ogóreczki na kiszenie, wiadomo, od razu wyłażący chwaścik usunęłam, nie będzie mi rósł.
Oczyściłam także miejsce pod fasolkę szparagową i ją wysiałam w końcu, posiałam fasolnik i fasolkę na ziarno - te wzdłuż tunelu. Tam miały być lilie ale coś ich nie ma, więc miejsce chwilowo wolne do wykorzystania.
Wyplewiłam fragment przy samym czole tunelu pośród lilii i tulipanów, oraz w końcu weszłam w moją sporą różankę. Nie szło najgorzej aż do strony różanki w okolicy aronii - o zgrozo własnie wtedy pogoda mnie pokonała na fest, musiałam się poddać choć zabrakło mi może pół metra. Ale przyznam, że i tak nie spodziewałam się takiego sukcesiku. W ym czasie tylko raz napiłam się herbatki zajadając drożdżówkę. Z tym, że do południa zeszło mi na załatwianiu kilku spraw i na działkę zjechałam dopiero jakos po godzinie 12 zeszłam o 17.
Jutro nawet jakby padało chciałabym pomalować część, całą lub obie pozostałe do zmontowania pergole, by w dogodnych warunkach je zmontować i umieścić na miejsce. Różyczki powoli zaczynają się nadawać do upinania. Zależy mi by zdążyć nim pędy zdrewnieją. Buu wczoraj niechcący jeden pędzik ułamałam:(

Zaraz wstawię foteczki, cokolwiek cyknięte wczoraj i dziś. Jakie sa takie są, bo i komórka i niezbyt dobre swiatło. Ale widać tam także 2 moje nowe Azalie.

Kochani, wczoraj byłam z Misią w bajkowej szkółce, bajkowa, bo jest tam kasa tego co lubię.

Tu widać w części owoc wyjazdu i moją piękność Azalię

Reszta zdjęć od Misi umieszczona w naszej "wyspie".

Wczoraj wykończona zdołałam tylko pstryknąć moją nową, jedna z 3 pergolę, ledwo co postawioną z dosychającą lakierobejcą.
Może jutro pomaluję elementy pozostałych. Chciałabym najpóźniej w sobotę ustawić pozostałe. Moja działeczka przestaje być płaskim ogródkiem na ROD . Kocham małą architekturę na ogrodach.

Nie patrzcie w chwasty w truskawkach, jak tylko pogoda pozwoli i to miejsce szybko oczyszczę. Wierzba Mandżurka nic sobie nie robi z poprzednich cięć. Niech rośnie niech rośnie, potrzebuję całą masę jej gałązek:D:D:D

Brzydka fotka mojej pięknej Azalii już na miejscu.

Pergola piękna.

Zakupy, jak czytam udane. Azalka urocza.

A jeśli chodzi o wierzbę to przyjeżdżaj do mnie i bierz ile chcesz gałązek. Dwa razy na sezon bardzo bardzo mocno przycinam wierzby ( w zasadzie wycinam 3/4 gałęzi) i po chwili są większe niż były.

Ulu
Piękna azlka,żółta to moje marzenie

Ula ależ cudne azalka.... ogromny krzaczor... moje to przy niej mikrusy Ile za nią płaciłaś?
Aleś zarósł Ci skalniaczek, świetnie wygląda.... pięknie ukwiecony...
Zachwycam się też pergolką i ja uwielbiam takie drewniane elementy w ogrodzie.... co na nią puścisz???

Ula, ależ się naenergetyzowałam, czytając Twoje ostatnie wpisy i oglądając zdjęcia - zaszalałaś dziewczyno na całego i to mi się udzieliło!
Ogarnę chałupkę i lecę do ogrodniczego... Toż Ula nie może wszystkiego sama wykupić
Różyczki wspaniałe, jednoroczne takowoż... ależ się będzie działo latem!
Pozdrawiam Cię serdecznie

Moniko gdybyś tylko mieszkała gdzieś blisko..
Aniu ona nawet nie jest typowo żółta tylko z odcieniem pomarańczowym, typowo żółtą mam na oku, tylko ją gdzieś trzeba namierzyć.

Agniesiu, azalka jak na taki krzak to nie dużo, 35zł ale warto było, do tego pachnąca odmiana. W aucie całą drogę nam pachniała. A na pergolach będą już rosnące róże. Spieszę się, bo w poprzednim sezonie tak mi pięknie rosły, że się potem splątały i nie było wyjścia, musiałam pościnać. Teraz co dłuższy pęd będę stopniowo zaczepiać. A skalniaczek......tylko część roślin jest tu wcześniejszych sporo to nowe hihi nabytki.

Agunia, a szalej szalej:D:D:D ja póki co powoli stopuję. Już myślałam, że roślin kupować nie będę to mnie dziewczyny zaraziły Azaliozą.
Właśnie zaraz jadę do Lublina i po drodze dokupię naszej koleżance tawułek, bo zdecydowała się, że jej potrzebne są jeszcze 3.

Uleczko ,a jaką azalie kupiłaś ? nie mogę poznać z daleka ,ale widzę,że śliczna