Piotrku, mam spory zapas fotek

ponieważ maniacko wszystko uwieczniam, nawet najbrzydsze miejsca, żeby w razie czego móc w domu podumać nad poprawkami

A moje majowe czy inne zdjęcia to dla mnie nic dziwnego/nowego, bo oglądam swoje kwiaty każdego dnia

nawet w pracy

To taka skuteczna terapia

Mnie się już odechciało spotkań z borsukiem

a już na pewno nie wysiądę z samochodu, żeby go pogłaskać
Ciemierniki moje muszę obsypać popiołkiem i przykryć świerczyną, bo przemarzają zimą
Kumo, Kumeńko, co nie ma skutków ubocznych, czekolada mleczna?

Ona dosłownie tworzy nam "boczki"

W moim odczuciu raczej nalewka jest bezpieczniejsza

bo przeważnie tylko planuję wypić, ale zaraz o tym zapominam

Wiecznie zaczytana albo zasłuchana jestem

A że uwaga niepodzielna - to i takie skutki - niepicie wódki

Jutro mam wolne przedpołudnie, więc zaplanowałam ogródkowanie i został mi nawet wypożyczony samochód

Więcej nie planuję, bo i tak zawsze robię coś innego niż miałam zamiar

Nie słucham nawet sama siebie
Majowo........................................
Nieprawdopodobnie wdzięczna roślina

Len
Zamyka kwiaty lub je otwiera... tańczy na wietrze... rozkwita, kiedy wydawało się, że już przekwitł - jedna wielka niespodzianka

Każda siewka to nadzieja na nowe wrażenia

No... kocham go
Adasiowo, ale niektóre różowości są nie do zastąpienia w ogrodzie
Ten złocień jest niefotogeniczny, ale wśród majowej zieleni cudny
I na koniec troszkę najbezpieczniejszego koloru świata