Forum Ogrodnicze Oaza

Miałam kompletne wyposażenie, w tym rękawiczki Wystarczająco wczoraj zmarzłam przez te 5 minut jazdy
W sumie nie ma o czym mówić

Bylica raz jeszcze



I to żółte cudo

No cholery można dostać Co raz mam tak, że nie mogę edytować ostatniego postu, bo go po prostu nie widzę

Magdo, ja jestem na świeżo po lekturze wątku o zakupach paproci Popłakałam się wielokrotnie ze śmiechu, aż spłynął mi cały tusz z rzęs
Gdzie kupiłaś??? I co? Pokazuj

Aguśka, w sumie macie trochę racji, bo bylica na drugim stanowisku (przez moją głupotę i lenistwo) rozlazła się z mocą nie do przezwyciężenia, więc tam jest chwastem

To ma być niby ta sama roślina tylko w pełnym świetle?? Kompletnie nie rozpoznaję Tamte listki były zupełnie wąziuchne. Zdecydowanie zyskuje nocą

Ooo to Ty masz kawał drogi!! Aż 5 min Też bym tak chciała.
Ja pomykam ok 15min. Tak mi się cały czas zdawało, choć jak się ostatnio przesiadłam ze Smarta na większe auto, to jakoś bliżej się zrobiło i jakoś podejrzanie szybko bywam na miejscu. Zastanawiałam się czy ja się szybciej rano wyrabiam czy co? Wychodzi na to, że autko ma chyba większe koła i przez to szybciej pomyka

aaaa... koła już mam wszystkie na miejscu i widmo rowerowej jazdy zimą oddaliło się mam nadzieję na zawsze!

To żółte uwielbiam, też mam, kwitnie i kwitnie, calutkie lato i nawet przekwitające kwiaty nie szpecą.

[/quote]

Co to jest 'to żółte'? Jakieś takie nachyłkowate... nie zabijaj mnie od razu, jeżeli nachyłkowate nie jest Lubię roślinki chętne do współpracy. Na zdjęciu kiedyś tam widziałam u Ciebie hostę o pięknych zielonych liściach, typu 'Niagara Falls'. Co to jest i nie dzielisz przypadkiem, przez roztargnienie? Jakby co, to może, może... A może to nie było u Ciebie. Na wszelki wypadek pomyśl, proszę.
Zamarzłaś już człowieku wschodu (ależ to brzmi ), nie lubię zimna, zimy, mrozu, lodowatego wiatru, może być odrobinka śniegu (na chwilę tylko), i chcę do ciepłych krajów Już mi lepiej.

To "żółte cudo" wygląda jak topinambur o którym była już mowa ubiegłej jesieni,
dziewczyny odradzały uprawy: - łapie mączniaka
- jest ekspansywny
- niektórzy uprawiają go dla jadalnych bulw, (kłączy)

O Mróweczko, witaj ogrodniku marnotrawny Jeżeli to jest topinambur, to mnie to bardzo cieszy. Można się pożywić przy okazji.

Witaj Haniu miła oj, ostatnio czynię zmiany sadzę, kopię wycinam, buduję...
Jednym słowem dzieje się jako i w innych ogrodach jedynie jesienne zzimno i słota hamują nieco zapał do twórczych talentów moich
Aby do wiosenki

Oj, Mrówo, nie wszystko co żółte jest topinamburem

Topinamburu nie mam i mieć nie będę nigdy
Widziałam potwora, brzydki, 3-4 metrowy chabaź
Domyślam się, że Ty na żywo nie widziałaś, bo kto go raz ujrzał, nie zapomni

Z bulw jadam ziemniaki i tak pozostanie

Hanko miła, z host w typie Niagara Falls mam tylko... Niagarę Falls Ale jeszcze jest mała, nówka zakup, więc sama wiesz NIE DAM

W tym roku cieniował ją estragon
Muszę coś wykombinować na drugie lato

Przypomniałam sobie, że moja sister ma wierzbę babilońską od, mniej więcej, 10 lat
Zadzwoniłam zapytać, czy drzewo żyje I otóż żyje tylko nie jest już drzewem
Parę lat temu zrobiło się brzydkie i straszyło. Sister urąbała je tuż przy ziemi i odrósł jej przepiękny krzew.
Co 3 lata wycina go na zero i cieszy się świeżutką babilonką.
Doniosła mi też, że teraz wszystkie drzewa zgubiły liście, a salix babylonica zielona i kompletna jak w czerwcu

Wiosną koryguję pokrój drzewka i ukorzeniam patyki

Mam 3 porcje lodów z naturalnej lodówki Siberii Komu, komu...?


Porcje duże, o średnicy wiadra 10 litrowego

Mogę posypać malinami mrożonymi

Dzięki za lody, mam własne (krąg wielkości beczki na deszczówkę) z mrożoną aronią

Ja mam jeszcze większy ale nie dałam rady wyjąć z kastry budowlanej pod rynną Ok. 50 cm średnicy. Z mrożonymi jabłuszkami



lub pomidorami koktajlowymi

O słodka godzino .... Aż się boję jutrzejszego wyjazdu na ogród W mieście temperatura nie spadła poniżej zera, ale tam, na wsi przy gruncie na pewno był "minus". Jednak ... co ma być, będzie
Pamiętasz Iwonuś, jaka była Wasza najniższa temperatura? Dla poznaniaków -25 to już była abstrakcja, a dla Ciebie to chyba przejściowy przymrozek ? Z drugiej strony oszczędzają Was tak potężne upały i suchoty, od których my cierpimy latem, więc wszystko ma swoje wady i zalety... No i jak mawiał mój kolega "abyśmy tylko zdrowi byli"

Aneczko, z tego co podawały serwisy pogodowe, to często najcieplejszym miastem były w to lato Suwałki Rekordowe temperatury i susza.
Skrajności to nasza specjalność Zimą bywa i 37 st. (Wiżajny są niedaleko mojej wsi).
Ja jestem przyzwyczajona, bo pod Białymstokiem, skąd pochodzę, też klimat nas nie rozpieszczał. Szczerze mówiąc to nawet wolę wyraźne pory roku z dużymi opadami śniegu zimą, bo wtedy nie trzeba martwić się o narażone na mróz i wiatry rośliny.

A poza tym, jak mawiają mądrzy ludzie, nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie

Ja mam dużo ciepłych wygodnych ubranek narciarskich Nie mam tu oczywiście na myśli butów

Uważam, że ten duet nadal jest ozdobny

Też już miałam takie krążki lodu ale cieńsze Piękne, kwieciste zdjęcia prezentujesz,

Marysiu, kwiatowego dobra w moim słonecznym ogrodzie nie brakuję a ja nieustająco się nimi zachwycam i robię zdjęcia

A że nie lubię tylko pisać, dołączam moje "pstryki"

A u mnie jeszcze przymrozków nie było.....sio.....dalie też kwitną .Twoje daliowe pólko w moich ulubionych kolorach......daleko do następnego razu...

To co to jest, to żółte? Za lody dziękuję, może innym razem. Mam duszę zmarzniętą i warczę na świat. Muszę wnikliwie zbadać Twój ogród, musi coś wynajdę.

Kumo kochana,
zgadzam się z Tobą w kwestii wyrazistych pór roku; kilka lat temu uważałam się za istotę zdecydowanie ciepłolubną, której nie straszne wysokie temperatury i długotrwałe susze. A ponieważ "czasy się zmieniają, a my razem z nimi", nastąpił nagły zwrot, człek się trochę zestarzał, a mój prywatny kaloryfer zaczął grzać ... I tak od niedawna lepiej funkcjonuję podczas chłodniejszych/zimnych sezonów - o ileż fajniej jest rozgrzać zmarznięte członki niż się ochłodzić :)Poza tym zimniejsze powietrze lepiej wentyluje płucka
Bardzo Ci dziękuję za lodowego motyla - mam nadzieję, że nie wytniesz go ? Moi w Szypliszkach donieśli o 9 stopniowym mrozie
Kwiatowy duecik - w sam raz na dzisiejszy wieczór ...
Pozdrawiam serdecznie!

Adamowo, wcześnie wstali to mają wiedzę Ja dziś dopiero o 8 miałam możliwość spojrzeć na termometr, to i nawet nie wspominałam o tych 6 kreskach pod zerem.
Zimna nie lubię, ale staram się go nie dopuszczać do siebie
Przemieszczanie się w szybkim tempie pozwala mniej chłody odczuwać

A propos, muszę się z pieskiem przelecieć, bo mnie nagabuje od kilkunastu minut

Te żółte nie topinamburowate masz na myśli, Haneczko??? A bo ja wiem?
Może jakiś bylinowy słonecznik, np. dziesięciopłatkowy (Heliantus decapetalus)?
Wzrost i pora kwitnienia pasuje, a i niektóre zdjęcia w necie też

To jego ostatnie wcielenie, inna kępa



Ewo, ano daleko do następnych dalii Ale nie mam zwyczaju (chyba) płakać nad rozlanym mlekiem
Po to zrobiłam kilka tysięcy fotek w sezonie, żeby mieć zastępniki do kwiatoterapii
Poza tym inne rośliny będą wcześniej cieszyć Np za kilka tygodni iglaki, kiedy je odsłonię z bylinowych badyli
Pąki zawiązało naście storczyków... Poza tym wysiałam coś nowego, ale nie powiem co, bo nie wiem czy dobrze zrobiłam
Zrobiłam, a teraz poczytam

Dzisiejsze odkrycie - 1,5 metra średnicy Ładna jest i mrozoodporna

Mam Wam zrobić sadzonki???



I lila mrożonka...