Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu, Białystok był słoneczny już w sobotę i niedzielę W sobotę z przerwami ale do niedzieli przyczepić się nie można było
Dziękuję za pozdrowienia
Wiesz, nie mogę się otrząsnąć z wrażenia jakie zrobiło na mnie nowiutkie skrzyżowanie Alei Piłsudskiego i ulicy Sienkiewicza Szok! 5 pasów w jedną stronę??? Tego się nie spodziewałam

Nowy aparat??? To długa historia
Nowy nie jest, ale lepszy od poprzedniego zepsutego... Za to o kilka lat starszy od tego, który naprawdę chciałam kupić Kupiłam go jesienią na allegro, ale pomyliłam się o jedną jedniutką cyferkę Za karę, za gapiostwo, rozdziawstwo i ślepotę nie sprzedałam go i nie kupiłam ponownie tego właściwego

A zdjęcia są rzeczywiście lepsze, bo już nie wysyłam ich przez serwer Oazy tylko robię backup na Google Plus i kopiuję stamtąd link do fotki. Zupełnie inna jakość obrazu No i przeszłam na format 4:3 edytuję: 3:2, więc zdjęcie jest niższe, ale szersze

Boshhh, nie mam siły iść po aparat... taka jestem utyrana
Ale pomidory i papryka w gruncie, różne badyle opryskane octanem wapnia (wg przepisu Pomodoro), więc jestem prawie nieżywa, ale cała w skowronkach

Zupełnie nie czaję, co to jest 'back up na Google plus' i 'format 4:3', a powinnam temat zgłębić, bo moje fotki też dużo tracą wrzucane przez serwer Oazy

Markito, kiedy wkładam kartę SD z aparatu do laptopa, automatycznie uruchamia mi się program, który kopiuje moje zdjęcia na serwer Google. Żeby się to zadziało, trzeba mieć zainstalowany program gpautobackup. Backup to kopia zapasowa. Nawet jeśli mój laptop wybuchnie, fotki zachowają się gdzieś tam. Mam konto na google i mnóstwo możliwości w związku z tym

Zdjęcia mogą mieć różne proporcje: od kwadracików po płaskie panoramy. Możesz to ustawić w menu aparatu.
Oczywiście znów rąbnęłam się w cyferkach bo jednak mam format 3:2

Bodziszek łąkowy... a konkretniej przydrożny i podleśny



Bodziszek łąkowy odmiany 'Mrs Kendall Clark'



Bodziszek popielaty 'Ballerina' w pełnym słońcu

Dzięki , już mi trochę "jaśniej" , muszę nad tym usiąść, jak i nad menu mojego aparatu, bo opcji panorama nie znalazłam

Bodziszek 'Ballerina" wciągam na listę , a od Agness dostałam dziś przetacznik armeński Rosea

Ja jakiś przetacznik dostałam z Bylinowego Raju Już wiem, Red Fox

Jestem pod wrażeniem pakowania Po wysypce ziemi w przesyłce z Bergenii to miła odmiana

Rabata rodkowa została zdominowana przez wieczornik damski Może i dobrze, bo łagodzi troszkę wrażenia, które robią 2 różowe kule "fińczyków"
Troszkę źle, bo wielki krzak wieczornika przytłoczył też 2 biedne azalie wielkokwiatowe. Muszę pamiętać na przyszły rok o wypieleniu siewek w tak newralgicznych miejscach

Widok od strony truskawek



Wspomniane azalie...



Taki rodek straszy mnie drugi sezon...



Chyba na przyszłą zimę go okryję

Za to Helsinki kwitną wzorcowo i są oblepione owadami... Polowałam na motyla

Iwonko szybciutko poobrywaj przemarznięte pączki w rodku,aby zakwitł Ci w przyszłym roku ja już dawno oberwałam.

Śledzę Twój nowy wątek od początku, może z pamięcią coś się porobiło
Co do rodka, to są robale, które infekują pączki kwiatowe grzybem i to mi na to wygląda, poza tym liście w jasnym kolorze wskazują na niedokarmienie.
Możliwe, że ziemia jest mało kwaśna i rodek wygłodzony, a tym samym osłabiony

Przepiękny odcień różowego mają ...Helsinki

Helsinki chyba pachną obłędnie skoro pazie sobie je upodobały

Wiesiu, jutro sprawdzę Kiedy go na chwilę spłoszyłam, przeleciał na Haagę i natychmiast wrócił na poprzednią miejscówkę

Beatko, w moim nowym wątku pokazuję prawie wyłącznie to co w tym roku kwitnie
Myślisz, że niedożywione rodki produkują tyle kwiatów? I że inne rodki żywię dobrze, a tego morzę głodem? Toć zdjęcie robione na patelni w słoneczny dzień
A o robalach idę poczytać...

Dagmarko, rodkowe pączki oberwę jutro... A jaki Twój zmarzł?
Wiesz, moja jedna dalia ma już pączki Prawdopodobnie mała, biała pojedyncza

'Gold Topaz'

Takich owadów mam sporo w ogrodzie. Siedzą głównie na liliach, ale szkód nie robią
Więc sprawdziłam: to omomiłek szary, drapieżnik. Poluje na mszyce i inne małe owady... Muszę połapać i zanieść na róże



Tu zdjęłam go na ścieżkę do fotografii

A te konto na serwerze "gdzieś tam" jest całkiem bezpieczne - nikt nie może w nie ingerować?

Zdjęcia są ukryte przed innymi, choć można je też udostępniać.
A czy konto bezpieczne? Cóż pewnego na tym świecie Poza tym to nie konto bankowe przecież

Wieczornik damski

Małego czerwonego rodka nie przykryłam bo miał kilka kwiatków,a chciałam się przekonać czy warte było moje poświęcenie z przykrywaniem. Więc gdybym nic nie przykryła to wszystko by przemarzło, zawsze jednego rodka albo azalie która ma mało kwiatków poświęcam.

Omomiłków mam zatrzęsienie, ale zdaje się, że teraz porę godową mają, bo się strasznie nieprzyzwoicie zachowują . A mszyce kończą mi właśnie krwawniki

Siberko, pięknie wygląda motyl na rodku - jak ozdobna broszka
Patrząc na twoje wieczorniki przypomniałam sobie, że jeszcze w zeszłym roku miałam ich sporo, a w tym - wcięło
Szkoda, bo bardzo je lubiłam

Witaj Siberko, głowa boli z wielu powodów, również zakupów internetowych Nie wiem, kiedy się z nich wyleczę, pewnie nigdy Patelniowanie i myślenie też wykańcza człowieka. Ale wszystko idzie w dobrą stronę.
Było tak gorąco, że moje azalki na słońcu przekwitają 'w oczach'. Robię zdjęcia, żeby było co wspominać przez następne 11 miesięcy. Że też musiałam zapaść na azalie...
Czy wieczornik damski to taki sztywniak? Nie pokłada się? To by mi pasowało, zwłaszcza jeżeli trzyma fason po deszczu. Udało Ci się posadzić wszystko z doniczek? Jak nowa rabata?

Z doniczek? Wszystko? Żartujesz, Haniu Owszem z doniczek pomidorowych i paprykowych wszystko
Nowej rabacie przybył tylko 1 świerczek wysadzony z 1 doniczki Ile mnie kosztowało wykopanie tego 1 dołka Ile dobra musiałam na nieużytek za siatkę wyrzucić
A dziś dokupiłam jeszcze jedną doniczkę... Poszłam do ogrodniczego po prezent imieninowy i wzięłam 2 czarne bzy Black Lace Eva

Zakaz wstępu do ogrodnictw w tym miesiącu... chociaż powinnam dokupić 1 jabłonkę, bo sadzona jesienią nie przeżyła zimy. Jasny piorun

Wieczorniki pięknie trzymają pion, ale czy w każdej sytuacji... głowy nie dam

Dalu, biżuterii ogrodowej coraz więcej Trzeba się błyskawicznie dokształcać co hołubić a co potraktować butem lub szpadlem Malownicze czerwone żuczki nie mają racji bytu
Pozbyć się wieczornika to duża sztuka Plenny jest bardzo

Markito, walcz z mszycami do ostatniego listka krwawnika. Colą, sodą, chemią, czymkolwiek To łajzy ssąco-oblepiające

Dagmarko, niezła z Ciebie eksperymentatorka

Pokażę Wam cudownie lśniącą hostę Invincible

Tu w słońcu (chwilowo)...



...a tu w cieniu domu



I skalniaczek kipiący kwieciem