Forum Ogrodnicze Oaza

To miło Marysiu czytać takie słowa, zapraszam więc na dalszy ciąg wakacji

Mała zmiana nastroju
Przed burzą



Podlewanie



Po burzy

To niebywałe jak potrafisz wydobyć światło na zdjęciach

To tylko złapane w biegu ulotne chwile Marto

rankiem



czy wieczorem

Pikutek wrócił Robisz bardzo smakowite zdjęcia, ale dla mnie brak serii "Wiko TAM". Przecież On Ci pomaga i pilnuje dobytku, a tu taka czarna niewdzięczność. Pikutku, czy te bociany to nie przyniosą w rodzinie jakiegoś małego kłębuszka?
Pełne maki, to prawdziwa bajka. Nigdy takich nie widziałam. Chyba u domku stałym też je masz? Ależ musisz tęsknić za tymi widokami, przestrzenią, kolorami.
Jak panna azalka w doniczce się czuje, pewnie czeka na naprawioną przyczepkę

Serii Wiko TAM nie będzie Haniu, bo on cały czas leniuchował, często grzmiało lub było słychać strzały a wtedy to nawet na spacer trudno go wyciągnąć, chował się w domu Na kłębuszka też nie ma co liczyć, chyba, że w dalszej rodzinie
Maki to jednoroczne, pięknie wypełniają puste przestrzenie, na Śląsku takich już nie mam
A panna azalka, stoi bez liści i czeka na decyzję

Tymczasem przetransportowany rodek oraz kalina sztywnolistna mają bojowe zadanie dać zaczątek w moim zagajniku czegoś na kształt zwiedzanego niedawno arboretum
Novy Dwur który zauroczył mnie na tyle, że postanowiłam taką namiastkę zrobić u siebie
A to taki mały przykład





I moje działania

Przetransportowane rośliny



Już w zagajniku





jak dadzą radę będę kopać następne

Dzień dobry Pikutku Piękny dzień na ogrodowanie, zabieram się do roboty, bo rozgrzebałam tyle miejsc, że szkoda gadać. To Wiko boi się burzy i strzałów? Bieduś, może ma złe skojarzenia. A tak w ogóle to jakie strzały? Poligon czy, nie daj Boże, myśliwi? Nie mów, że tyle szampana
Zdjęcie 'mały przykład', to śliczność. Zacieniasz jakoś rodki? Moje po przesadzeniu w te upały podniosły się z upadku i wyglądają ok. Zacieniałam (kupiłam cieniówkę ), zwilżałam i odprawiałam stosowne czary... i więcej nie powiem, bo jeszcze zapeszę, a licho nie śpi. Azalka straciła wszystkie liście , może od korzenia coś wypuści
Koniec urlopu Pikutku, czy jeszcze coś zostało? Pokazuj więcej zdjęć, są tak inne od wszystkiego, co widzę dookoła, że sama się czuję, jak na dawnych, wakacyjnych wyprawach.

Właśnie nie daj Boże myśliwi, a nawet gorzej - kłusownicy , poza tym w sąsiedniej wsi odpust i okoliczna młodzież zabawiała się petardami Szampana to Wiko znosi godnie
Rodek został posadzony w "największym" cieniu zagajnika i wyściółkowany grubo skoszoną trawą, liczę więc na to że da radę . Azalka faktycznie straciła liście, choć i tak niewiele ich miała, bo wydobyłam ją z gąszczu przytłoczoną innymi roślinami. Teraz sobie czeka w donicy w kącie ogrodu na decyzję
A więcej zdjęć - proszę .
Przedstawię dzisiaj prawą stronę która zaplanowana jako cukierkowa zrobiła się taka bardziej nostalgiczna ,ale to na razie połowa, więc będą jeszcze przetasowania i zmiany. Będzie powiększona o truskawkowy zagonek który w tym roku wymaga już przekopania
Bazą w tej rabacie są piwonie, ale złapałam jedynie ostatnią



I aktualnie brakuje tych barw na rabacie



Sytuację ratuje firletka



i nieco orlików



Reszta wygląda nieco smętniej

Piękne to "podlewane" zdjęcie i te ranne bodziszkowe perły!
A to miejsce, które nazywasz smętnym dla mnie jest wyjątkowe, stonowane-elegancko-naturalne. Gdybym tak potrafiła je u siebie powtórzyć!

Cieszę się Wendusiu, że podoba Ci się ten fragmencik a powtórzyć łatwo . Rosną tam piwonie, dzwonki, maruna, michałki, gaura, firletka, penstemony, orliki, przetaczniki i pewnie coś jeszcze, ale nie pamiętam

Witam pięknie u Ciebie -widzę tu duszę artystyczną.Wszyscy nie zauważają piękna przyrody,uroków nieba,PRZEPIĘKNYCH DZIEWICZYCH TERENÓW.Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia Fajnie że jesteś-brakowało by na tym forum takiego miłośnika

Witaj Aneto , z okazji twojego umiłowania natury pozdrawiam Cię kwitnącą łąką

Bardzo dziękuje aż w duszy gra muzyka i chce się na łono natury -pozdrawiam

Pikutku, czy michałki to marcinki, czy coś innego? Mam teraz smaczki dziko-naturalne czyli wizyty dzików, na szczęście nie na naszej działce, ale dwa domy dalej, przy lesie na drodze rodzinka: dwa duuuże i chyba z 7 sztuk pędraków
Ależ masz ten ogród, aż po horyzont...jak marzenie.

Bardzo ciekawe Twoje zdjątka. Przyjemnie się ogląda,przed burzą,po burzy,,rankiem czy wieczorkiem,,piękne wszystkie
Firletkowa kępa pięknie wygląda

Jeszcze raz spojrzałam na zdjęcia...To przed burzą 'między doniczkami' jest zupełnie nierealne, bardzo mi się podoba. A to w czasie ulewy będę oglądać codziennie dla ochłody - upały idą

A co to jest takie bardzo ciemne czupiradło koło dzwonków?

Na cukierkowej/nostalgicznej rabacie wszystkie pomylone floksy powinny czuć się i wyglądać bosko

Nic dodać, nic ująć, koleżanko Pikutek

Pięknie!

Aneto, to dorzucę jeszcze kawalątek łona natury



Haniu, zgadza się michałki to marcinki zwane różnie w zależności od regionu , a to czupiradło to jeden z nich Aster lateriflorus 'Lady in Black'
tak się prezentuje w okresie kwitnienia



Aniu, dla Ciebie jeszcze firletkowo



Markitko, mam taką nadzieję, wiosną powędrują na tą rabatę
A dla Ciebie różowości z innego zakątka ogrodu



Siberko, mam też coś dla Ciebie
nieco żółtków trzymających na glinie pion