Trochę mi ta wyprawa na poszukiwanie kwitnących ranników zajęła czasu
Ale są, zakwitły pod koniec stycznia, potem trochę obsypał je śnieg, co bardzo podkreśliło ich urodę.
Ranniki w śniegu są najpiękniejsze, potrafią wywołać uśmiech na najbardziej ponurym i przygnębionym obliczu
Na naszym remontowym placu boju roboty posuwają się wprost proporcjonalnie do czasu i finansów, czyli idzie wszystko, jak krew z nosa
Więc na razie nie ma fotek z tworzenia garderobianki z odpadowych desek boazeryjnych, bo misterna konstrukcja raz została rozebrana w celu wyrównania sufitu, a w ostatni weekend w celu przeprojektowania
Może za tydzień, albo za miesiąc, kto wie
Jedyna rzecz, jaka ostatnio rwie się u nas energicznie do życia, to wysiane tydzień temu papryczki
Tutaj muszę złozyć stosowny ukłon pod adresem Lucynki - Emalii, która skutecznie na sprowadziła na forum zarazę paprykową, szerząc ją konsekwentnie
Drugi ukłon należy się pracowitym zbieraczom nasion, którzy nadesłali nasiona do świstaka Kasi
A kolejne dedykuję Ani- Adasiowej, która obdarowywała mnie hojnie a to dorodną i niezwykle urodziwą papryką w doniczce, a to garścią kolorowych strączków i Kasi która wystawiła wspaniałe odmiany papryczek na charytatywnej aukcji
Dzięki Wam wszystkim sieję i serce rośnie, gdy nasiona kiełkują
Dziś robiłam akcję pikowania pierwszych konkretnych siewek, czyli papryczek 'Winnie Pooh'. Tak piszą o niej dziewczyny z działu warzywnego - mała, dekoracyjna, rośnie do 50 cm:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...mi-czesc-2?start=126
Czyli cudo na balkon
Na wszelki wypadek pogooglałam sobie jeszcze, żeby poczytać, co piszą o tej papryczce inni jej wielbiciele, bo już zaczynam ją kochać za piękne 100% kiełkowanie
Rosjanie twierdzą, że papryka 'Winnie Pooh' jest pochodzenia bułgarskiego, ewentualnie mołdawskiego. W Rosji przyjęła się z powodu wczesnego owocowania i odporności na chłód. Pierwszych owoców podobno można się spodziewać pod koniec lipca
Papryczka ta jest polecana do uprawy wczesnowiosennej w nieogrzewanych tunelach i szklarniach, czyli idealnie do moich warunków.
Trochę zbyt późno przeczytałam o zaleceniach związanych z siewem nasion, ale zapisuję je sobie dla pamięci, jeśli jej owoce będą tak smaczne, jak piszą, za rok będę siać ją zgodnie z instrukcją
1-2 tygodnie przed planowanym sadzeniem w ziemi nasiona należy trzymać zawinięte w mokrej płóciennej szmatce.
Te nasiona, które spęczniały, umieszczano na 0,5 godziny w roztworze nadmanganianu potasu, a następnie przemywano ciepłą wodą. Następnie nasiona wysiewa się w przygotowanych pojemnikach. Najlepiej od razu osobno, na przykład w doniczkach torfowych. Do czasu pojawienia się liścieni doniczki muszą być przykryte folią, aby zachowały odpowiednią wilgotność podłoża. Sadzonki będą rosły dobrze w temp. + 20 ... + 24 ° C. Temperatura w nocy powinna być niższa, + 11 ... + 13 ° C. Podlewać ciepłą wodą, gdy gleba wysycha.
W szklarni Kubusia Puchatka można sadzić pod koniec kwietnia, w ogrodzie nie wcześniej, niż na początku czerwca. Podlewać go należy regularnie ciepłą wodą dwa razy w tygodniu, nawożenie nie częściej niż 2 razy w miesiącu.
Z uwagi na grasujące ślimaki papryki w tunelu będą posadzone w donicach z ziemią kompostową.
Papryka 'Kubuś Puchatek' jest przystosowana do uprawy w zagęszczeniu, dorasta do 25-30 cm, ale wielu hodowców stwierdza, że rośnie też wyżej do 50 cm. Pędy ma zwarte, ułożone blisko 'pnia', tworzy zgrabne drzewko z niewielką ilością liści.
Już nie mogę doczekać się szpaleru tych papryczek w tunelu foliowym
Mam nadzieję, że moje będą równie urodziwe, jak na reklamowych fotkach lub na fotkach forumowiczów