Witajcie:bye:
Małgosiu, Inko, Dorko, Pati, dziękuję za odwiedziny
Chyba zaczynają mi się akumulatory wyczerpywać mimo że to środek lata, jak za zimą nie przepadam to w tym roku będzie moim przyjacielem
. Porządkowanie rabat, przesadzanie, idzie pomału, bo teraz staram się wybierać dla roślin miejsca stałe, a w te upały wszystko mi zajmuje trzy razy więcej czasu niż normalnie. Jaszcze w kolejce czekają dwie pergole i zakup czterech pnących róż, muszę pobuszować po różanych wątkach, żeby wybrać odporne i oczywiście pięknie i długo kwitnące, bo niestety ale ostatnio posadziłam White New Down a dziewczyny napisały że ona nie jest tak wigorna i kwitnąca jak różowa New Down
, dosadziłam jej więc powojnika żeby ją uzupełniał. Teraz te cztery nowe muszę wybrać starannie, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że co rośnie pięknie u kogoś wcale nie musi u mnie i na odwrót.
Wypatrzyliśmy wczoraj po czeskiej stronie jaskinie i wodospady, mamy więc w planie poznać te piękne zakątki które są w zasięgu ręki, może kiedyś, ktoś i mnie na tym końcu świata odwiedzi, wiec będę mogła pokazać coś więcej niż ogród
Małgosiu, może kiedyś jadąc do córy do Krk, pojedziesz w dół na południe w kierunku Wrocławia a dopiero potem z zachodu na wschód do Krk, to pomoczymy nóżki razem?
Miałam szczere chęci pomoczyć się konkretniej w tej zimnej wodzie ale.... po ciepłych kąpielach w Lądku, kiedy dojeżdżaliśmy do Jesenika (ode mnie ze 30km), rozpętała się burza, ulewa, a temperatura spadła do 20 stopni, więc zawróciliśmy, a u nas 34 stopnie, upał i ani kropli deszczu, jakoś dziwnie u nas krążą deszcze i burze, i do tego w obrębie 30 kilometrów różnica 14 stopni
Inko, o koty są fascynujące, ale i psotne do granic choroby nerwowej, ostatnio uwzięły się na szafę i wyrzucają mi wszystko z z półek w szafie, tylko dlaczego po mojej stronie a nie eMa
Głupim pomysłem jest mieć koty i drzwi przesuwane
Witam Cię
Dorko z innego świata
, Zosiu Samosiu, co to nawet i studnię
-sama sama-, rozumiem Cię doskonale z tym przesadzaniami, mam nadzieję do jesieni jako taki ład u siebie zaprowadzić, chociaż tak do końca to się już raczej nie da, bo są rośliny które przesadzania nie lubią, lub takie duże które mogą takiego zabiegu nie przeżyć, to będą pomniki upamiętniające fantazję ułańską
"miastowych-wsiowych" A dla Ciebie, moja tegoroczna duma, trzeci rok u mnie rośnie i myślałam że się kwiatów nie doczekam, przez dwa lata tworzył masę zieloną a w tm roku a w tym roku taaadaaaam...
Pati, to super miejsce na spędzenie całej niedzieli, tylko koszyk piknikowy zabrać, książki i kocyk, szum wody, widok na góry, dobra książka, drzemka i cóż więcej do szczęścia trzeba
, ode mnie do Jesenika jest ze 30 km więc bliziutko, w zasadzie turystyka rowerowa jest tu na pograniczu mocno rozwinięta, niestety u mnie pierwszy podjazd i OIOM, nooo mogę prawie po płaskim na obiad do Vidnavy podjechać, na ryneczku jest restauracyjka i całkiem smaczne jadło