TEMAT: Zielonajagoda w ogrodzie.

Zielonajagoda w ogrodzie. 15 Kwi 2016 08:38 #456728

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Cześć :coffe: Siewy Twoje podziwiam :bravo: Równiutko ,czyściutko .Ja pod tym względem to nie mam cierpliwości .Wszystko muszę robić szybko ,a jak się nie daje to wcale nie robię :hammer:I czasem źle na tym wychodzę .Trawkę od Ciebie podzieliłam na dwie części .Jedna już rośnie w ziemi ,a druga część w doniczce .Musi poczekać w kolejce :happy:


Zielone okna z estimeble.pl

Zielonajagoda w ogrodzie. 15 Kwi 2016 13:58 #456830

  • gogi_s
  • gogi_s's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 654
  • Otrzymane dziękuję: 472
Iwonko
szybciutko dodałam link do swojej listy :) by nikt go nie skasował!
wiesz, też zauważyłam różne dziwne zmiany, nie tylko na tym forum, ale i na innych.. ale to rozmowa na pw ;)
bardzo ciekawie posadziłaś rośliny, ja na razie je tylko zakopałam w ziemi (oj mokro wczoraj było!), a na miejsce docelowe dziś postaram się je wysadzić (np. malinki i goję) :kiss3:
szklarenka bardzo profesjonalna! hmm dałaś mi nią do myślenia ;) ale najpraktyczniejsze są właśnie najprostsze metody!
ja też się nie wyrabiam w ogrodzie - jeszcze jak pada to nijak wyplewić czy coś posadzić.. a rąk brakuje!
goście karmnikowi przeurodziwi!
a co zamówiłaś z roślinek od koleżanki forumowej? wydaje mi się, że widzę brunnerę i piwonię, ale na 100% to pewności nie mam! najważniejsze, że sadzonki przyszły bardzo ładne! i będą cieszyć oko, a może i nos (jeśli pachną jak hiacynty!) ;)

Zielonajagoda w ogrodzie. 20 Kwi 2016 21:56 #458924

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • na pewno się uda!
  • Posty: 229
  • Otrzymane dziękuję: 195
Dziękuję za odwiedziny.
Mój ogródek przy Twoim to takie pięć minut...
Pracowita z Ciebie kobitka. :flower1:
pozdrawiam Nela
Moje metamorfozy

Zielonajagoda w ogrodzie. 24 Kwi 2016 08:32 #460298

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3084
  • Otrzymane dziękuję: 5968
:bye: Nie wiem czy ja jeszcze żyję, czuję się jak zajechana chabeta, zdecydowanie za duża ta nasza wiejska posesja :jeez: Chyba mnie Pan Bóg opuścił że pozwolił tyle rabat narobić, ale z drugiej strony, amok zakupowy z pierwszych lat zaczyna się objawiać wielością i różnorodnością, samych peonii posadziłam 30 i większość z nich zakwitnie w tym roku, będzie czym oko nacieszyć. Teraz jestem na etapie wycinania, regulowania obrzeży rabat, już mi się nóż do darni zużył solidnie i prosi o zmiennika, tylko patrzeć jak się złamie. Kilometry już za mną i kilometry przede mną ;) Dopiero co pozbyliśmy się stert powycinanych gałęzi to teraz zalegają hałdy wyciętej darni :jeez: Zabrakło mi siły wyczyścić dokładnie oczko, karpy lilii wodnych mają po kilkanaście kilogramów albo i lepiej, odpuściłam, wyłowiłam tylko podbierakiem co się dało, a całą operację przełożyłam na następną wiosnę, muszę wziąć kogoś do pomocy, bo przy próbie wyciągnięcia takiej karpy o mało nie zanurkowałam.
Walkę ze ślimakami już rozpoczęłam :club2:

Ewiuniu, bardzo podoba mi się Twoje wyobrażenie o mnie, ale to tylko na początku tak ładnie wygląda, potem to już tylko chaos, dobrze zaczynam ale później brakuje konsekwencji i staranności, moim niedoścignionym wzorem w tym temacie jest MaGorzatka, Morango i Ela.

Gosiu, u nas też raz pogoda lepsza raz gorsza, ostatnie noce z przymrozkami, ale roślinki i sadzonki dają radę, oby tylko większych spadków nie było. Mnie już każda kosteczka boli, najgorzej rano, ale jak się później człowiek rozrusza to jakoś leci ;) , całymi dniami siedzę w ogrodzie a końca pracy nie widać, z drugiej strony w ogrodzie nigdy nie jest praca skończona, bo to takie perpetum mobile jest ;)

Nelu, dziękuję za odwiedziny :) , chyba chciałaś odwrotnie napisać, to Twój ogród jest wypielęgnowany i dojrzały, mój to pięcioletnia rewolucja w trawie, którą próbuję z różnym skutkiem ogarnąć, chwastami się nie przejmuję zanadto, nie spędza mi to snu z powiek, i pewnie nie byłoby mi teraz tak ciężko, gdyby nie to, że ta wiosna jest taką generalną korektą dotychczasowych poczynań, więc pracy jest dużo więcej niż w poprzednie wiosny.

Dzisiaj niedziela, chwila oddechu, za to pogoda nieszczególna, a i prognoza długoterminowa niekorzystna delikatnie mówiąc, cały przyszły tydzień nocą w okolicy zera lub przymrozki. Z powrotem do domu targać rozsad nie zamierzam. Oby tylko spadki temperatur nie były zbyt wysokie bo sady pięknie już kwitną i byłoby żal potencjalnych owoców :( . Klimat niby umiarkowany ale w ostatnich latach robi nam psikusy, gdzieś zaginęło prawdziwe przedwiośnie które powolutku budziło rośliny do życia, takie pamiętam z dzieciństwa, teraz z kurtek zimowych wskakujemy w krótkie rękawki, a za chwilę z powrotem w zimowe kurtki i czapki. Kiedyś zima była zimą a lato latem i nikt mi nie wciśnie że klimat się nie zmienia, że wszystko jest ok i cacy, a ludzkość emisją wszelkich "syfów" do atmosfery absolutnie żadnej szkody nie czyni. Prędzej czy później rozwalimy Ziemię w drobny mak.




IMGP8587.jpg


IMGP8596.jpg


IMGP8602.jpg


IMGP8622.jpg


IMGP8568.jpg


IMGP8637.jpg


I to co tygrysy wiosną lubią najbardziej, sezon szparagów rozpoczęty :dance:

IMGP8698.jpg


Miłej niedzieli :bye:
Ostatnio zmieniany: 24 Kwi 2016 08:34 przez zielonajagoda.
Za tę wiadomość podziękował(a): anabuko1, nelu-pelu, Hana

Zielonajagoda w ogrodzie. 24 Kwi 2016 08:36 #460299

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Tak, ja także kocham szparagi miłością wielką, Iwonko!
Lubie bardzo awet takie bardzo prosto przyrządzone: ułożone na papierze, oprószone solą gruboziarnistą, pieprzem i polane oliwą i upieczone w piekarniku...
Palce lizać. Ale zastosowań jest całe mnóstwo. Jeszcze nie wiem, jak dziś je zrobię. A Ty?

Co do urobku, to ja nie wyjmuję donic z liliami wodnymi... czyszczę to, co uda mi się zrobić z brzegu, przede wszystkim dno z liści wszelakich.
Wymieniam wodę w 3/4 i tyle. Jest dobrze.
My kobiety w ogóle zbyt ciężko pracujemy... nie dość, że ogród, to i dom na głowie, praca zawodowowa, ech...

Kwiecie masz urocze... serduszki :hearts:

Udanej niedzieli!

Zielonajagoda w ogrodzie. 26 Kwi 2016 10:48 #461371

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3084
  • Otrzymane dziękuję: 5968
:bye: Aguniu, dziękuje pięknie za odwiedziny i za radę w temacie lilii wodnych
, tak właśnie zrobię na przyszłą wiosnę, bo teraz, co się dało to wybrałam i drugi raz do tematu nie mam siły podchodzić ;)
Aguś, masz rację urobić się trzeba w ogrodzie, ale to zmęczenie i ból w kościach daje satysfakcję której nam nie da żadna inna praca, tworzymy coś z niczego, kreujemy, projektujemy, realizujemy, a to że czasem z różnym skutkiem - nieważne, takie ogrody jak Twój to perełki dopieszczone w każdym calu, ja cierpliwie czekam na realizację Twojego nowego przedsięwzięcia i ciekawa jestem baaardzo efektu końcowego :dance:

U nas dzisiaj nad ranem było -5, boję się iść do tunelu, boję się tego co mogę zobaczyć, więc na razie nie idę. Hosty na hostowisku mróz nie dotknął, ale po listkach dostały te robiące obramowanie na okrągłej rabacie różano - piwoniowej, mam nadzieję że uszkodzenia nie są zbyt głębokie i się dziewczynki pozbierają :( Przymrozek dotknął również kwiaty pigwowca, ale bardzo delikatnie, więc zbyt dużo urody im nie ujęło, niech ta pogoda wreszcie się ustabilizuje


Moje przyszłe suszone pigwowce do herbatki zimowej ;)

PC120541.jpg


PC120542.jpg


PC120544.jpg


PC120546.jpg


Albina Plena gotowa do kwitnienia

PC120526.jpg


Migdałek już różową chmurką cieszy oczy :)

PC120534.jpg


PC120529.jpg


Śpioch w orlikach ;)

PC120551.jpg


Miłego dnia i wreszcie pięknej ciepłej pogody :bye:
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2016 10:51 przez zielonajagoda.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada, edulkot, Hana

Zielonajagoda w ogrodzie. 26 Kwi 2016 11:16 #461390

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Ależ piękne kwiecie .Obrodziły Ci krzewy nad podziw .Albina Plena piękna ,też jest na mojej liście .A ja dziś odebrałam kilka młodziutkich pędów od powojnika Pink jakiśtam .Oczywiście zapomniałam .Ale też tak wcześnie kwitnie .U mnie tylko takie jakoś rosną .Wielkokwiatowe ...lepiej nie mówić .Ja juz grasuję na ogrodzie ,czego i tobie życzę .Miłego dzionka :hug:

Zielonajagoda w ogrodzie. 26 Kwi 2016 11:26 #461399

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3084
  • Otrzymane dziękuję: 5968
Ewuniu, czy to nie aby Pink Markham's? Mój też ma już pękające pąki, niestety ucięłam niechcący gościa 30cm od ziemi, przy plewieniu, nie mam pojęcia jak ja to zrobiłam, mimo uszkodzenia kwiaty wypuścił :) Jeśli Albinę z gałązek można ukorzenić to mogę Ci wrzucić do koperty parę gałązek, bo moja Albina rośnie na migdałku więc muszę nad nią panować ;)

Zielonajagoda w ogrodzie. 26 Kwi 2016 11:27 #461401

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3084
  • Otrzymane dziękuję: 5968
EWuniu w takie zimnisko grasujesz po ogrodzie??? Czyżby całe ciepło do Ciebie uciekło???

Zielonajagoda w ogrodzie. 26 Kwi 2016 12:35 #461427

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Iwonko u mnie cieplutko :wink2: Ale za To do Ciebie pewnie wszystka deszczówka uciekła :happy:
A powojnikowe pędy nie dadzą rady bez korzonków wyemigrować od Ciebie.Zwiędną na amen :(
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2016 12:35 przez wxxx-a.

Zielonajagoda w ogrodzie. 26 Kwi 2016 18:35 #461579

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3084
  • Otrzymane dziękuję: 5968
Ewciu, to wsadzę u siebie do doniczki może się ukorzenią.
Dostałam dzisiaj paczkę z kilkoma roślinkami do oczka i do tego pięć szczeżui, położyłam je na półce w oczku i się przyglądałam, dwie bardzo towarzyskie od razu wychynęły z muszli, a trzy przyczajone ledwo tylko uchyliły muszle, zepchnęłam je patykiem w głębinę żeby się nie stresowały. Posadziłam też ponikło wodne, miętę wodną, siedmiopałecznik, wrzuciłam do mniejszego oczka żabiściek, teraz będę obserwować jak sobie poradzą. Posadziłam też zamówione sadzonki wierzbówki kiprzycy, szukałam jej u nas po łąkach żeby przenieść do ogrodu, ale nigdzie nie znalazłam, więc żeby raczyć się herbatką Ivan Czaj musiałam wierzbówkę kupić przez internet, mam nadzieję że jej się u mnie spodoba i ładne krzaczki urosną.
Psotka jutro ma wizytę u fryzjera, krotoszyński łóżkowy zakopałer od jutra będzie wyskubany "na letniaczka"

IMGP5859.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, Hana

Zielonajagoda w ogrodzie. 27 Kwi 2016 11:55 #461988

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Twój pies z kotem lepiej się z sobą dogadują niż nasi politycy :devil1: A ja dziś jestem w domku .
Pogoda wilgotna i nie da się pracować na powietrzu .Mogłoby chociaż porządnie popadać ,a tu takie oszukane opady :think:
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda

Zielonajagoda w ogrodzie. 27 Kwi 2016 14:45 #462059

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5026
Psotkę już prowadzisz do fryzjera? Nie obawiasz się że będzie jeszcze zimno :think: . Mój futerkowiec ma jeszcze grube odzienie a i tak nie chce na spacer jak pada :huh:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda

Zielonajagoda w ogrodzie. 27 Kwi 2016 15:17 #462066

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3084
  • Otrzymane dziękuję: 5968
Pikutku, pierwszy u fryzjera był Yoshi, trzy tygodnie temu, a teraz Psotka, w razie czego dostanie sweterek. Nawet jak jest zarośnięta a pogoda nie sprzyja to szybciej wraca niż wychodzi, to psinka wybitnie kołderkowo-kolankowa, bardzo lubi wygody, podusia na trawniczku jak najbardziej, nie wiem dlaczego ktoś ją wyrzucił :( Ziuteczki już nie stresuję fryzjerem bo się boję żeby stres nie przyspieszył rozwoju raka, wetka nawet odstąpiła od szczepienia p/w, a neandertalczyk łańcuchowy Jeżynka, po tym co przeszła nie da się tykać, szczególnie okolic ogona gdzie była pogryziona, więc radzę sobie w domu jak mogę, przy kąpieli czasem uda mi się coś jej uciąć ;)

Ewuniu, u mnie całe towarzystwo żyje ze sobą w zgodzie, ale szczególną sympatię czują do siebie Ziuta z Krzysiem :)

7da540df06f80576mc.jpg


2072cbe1bbaa12e5mc.jpg


a15d99b840bab4c1mc.jpg


Ewciu, że wilgotna to pół biedy u nas zimnisko okrutne i wiatr przenikliwy brrr...

Zielonajagoda w ogrodzie. 27 Kwi 2016 16:56 #462096

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3084
  • Otrzymane dziękuję: 5968
Jakiś diablik zminiaturyzował mi fotki, więc jeszcze raz Ziuta z Krzysiem :)

a15d99b840bab4c1gen.jpg


7da540df06f80576gen.jpg


2df42755bbf6a16agen.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Jo37, anabuko1, edulkot, inag1, gogi_s, nelu-pelu, ewakatarzyna

Zielonajagoda w ogrodzie. 03 Maj 2016 19:51 #464589

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Dobry wieczór :bye: Ależ to piękny widok .Patrzę i patrzę na te Twoje zwierzątka z wielkim rozczuleniem .Szkoda że nie mogę ich podotykać i popieszczochować .Moje za to są wygłaskane i wymiętoszone niemiłosiernie ,ale one to lubią ,pieszczochy stare .Twoje też rozpuszczone ,jak widać na fotkach .Ciepło się robi ,pięknie jest żyć na wiosnę :dance:

Zielonajagoda w ogrodzie. 03 Maj 2016 22:09 #464774

  • gogi_s
  • gogi_s's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 654
  • Otrzymane dziękuję: 472
Iwonko
mam nadzieję, że przymrozki już się skończyły... nie dość, że zimno, sucho, to i wietrznie było w końcówce kwietnia! już trzy razy podlewałam, bo szkoda mi było roślinek... a mróz niestety wykończył mi bergenię i funkie, ale mam nadzieję, że dadzą radę (choć te ostatnie) i odbiją! mi pigwowce pomroziło i z kwitnień w tym roku nici :(
zakupy do oczka czytam, że udane poczyniłaś!
zwierzaki masz prawdziwe pluszaki, takie przytulaśne! i wręcz podziwiam, gdy piszesz o zabiegach higieniczno-kosmetycznych, że znoszą je z taką gracją!
wiesz, ja to nie rozumiem - jak już lata swoje mam, jak można wyrzucać zwierzaki... moja jest nicpoń, ale taki ubijający swoimi kg roślinki lub niszczący - podczas pogoni za kotem... (nie myśl sobie, że coś ona robi kiciakowi, po prostu dla niej to zabawa, a gdy kot stanie, ona nie wie co ma robić :crazy: ) choć ostatnio skacze mi między roślinami (gdy w odpowiedniej chwili jej nie złapię!) jak sarenka... wygląda to prześmiesznie, ale strat nie mam zbyt wielkich ;) jednak kocham ją miłością szczerą i odwzajemnioną ;) ostatnio stwierdziłam, że zwierzaki (pies i królik) są zazdrosne o nas i cudują w rywalizacji o nasze względy - w głaskaniu - między sobą...
pozdrawiam cieplutko i mam nadzieję, że popada u mnie, bo cóż z tego, że Łódź zlana - u mnie zaledwie podczas burz - kilka kropel spadło :(

Zielonajagoda w ogrodzie. 14 Maj 2016 20:08 #468911

  • XYZ
  • XYZ's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Błądzę we mgle...
  • Posty: 3740
  • Otrzymane dziękuję: 7401
Chyba łączy nas czas wprowadzki - Twój do nowego domu i mój do zrujnowanego siedliska (2010). Zwierzki u mnie nie mają aż tak luksusowo, ale kocham moje sierściuchy. Twój ogród... westchnę i powiem tylko - PIĘKNY!!!


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.622 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum