Beatko (beata68)! Jak ten tulipan zaczął rosnąć to patrzyłam na niego z coraz większym zdumieniem. Ale potem stwierdziłam, że jest taki dziwny, że aż ładny :happy3U nas się ochłodziło. Wczorajsza burza i deszcz ochroniły nas przed przymrozkiem. W takich przypadkach nie ma jak zachmurzone niebo
Jeden z tego zysk.
Mata Hari. Dopiero po zrobieniu zdjęć zauważyłam, że jest nagryziona.
Marto (artam)! Jak zobaczyłam tego tulipana, to pierwszą myślą było "Przecież ja takiego nie kupiłam'
Ale znam siebie trochę i wiem, że niekiedy przy dużej ilości sadzonek coś mi umyka. Ale mam pudełko ze znacznikami i przegrzebałam go 2 razy. Nie ma. Mam wszystkie z tych posadzonych poza jednymi bordowymi, a to może oznaczać, że zaliczyłam zwykłą pomyłkę. Teraz myślę, że dobrze, bo te bordowe były jakeś niejakie
Zatem niestety nie odpowiem Ci na pytanie, jaka to odmiana. szukam na internecie. Na razie bezskutecznie. Jeśli chodzi o hostę, to już ją mam 2gisezon. Potem ginie w gąszczo innych host i mi nie wadzi, że jest taka ... żadna.
Powojnik Yukiokoshi. Najwyraźniej lubię takie zieloności
Majeczko (edulkot)! White Feather teraz wygląda ciekawie, a potem nie. Ale u mnie rośnie na brzegu rabaty z hostami, które jako pierwsze dostałam do mojego ogródka po budowie. Tak się rozrosły, że poszły pod płot i jak rozwiną liście pożerają WF i ... mam ją z głowy. Tu ten jasny punkt z prawej to ona
Swoja drogą kosiłam tydzień temu i znów by się przydało, bo zielsko wciska się w kamienie
Nie wiem nawet jaka to odmiana hosty, ale te darowane rozrosły się w 4 potężne kępy. Jak je przesadzałam to każdą musiałam przewieźć taczką, tak były ciężkie.
Ewo (canstancja)! Tiarelle kupiłam kiedyś w moim ogrodniczym i jestem nią zachwycona. Więc domówiłam sobie 6 (2 z każdej odmiany) na forum. Bardziej mi się podobają od żurawek, choć i te mam. Tiarelle zdecydowanie jednak ładniej kwitną. Co do hosty o tej porze roku wygląda ciekawie, a potem zniknie w innych, więc mi nie wadzi. Wyhodowałam ja z kapersa więc kosztowała mnie grosze.
Serduszka - u Ciebie też powinna rosnąć
Jurku (semper)! Wielce nie ma czego żałować
U mnie rośnie, więc będę dla niej łaskawa.
Tę dostałam od forumki. Bez nazwy odmiany, ale jest śliczna.
Iwonko (tilia66)! Ziółko niekiedy daje do wiwatu, bo jak się fochnie to daje o tym znać w dość dokuczliwy sposób. Na szczęście robi to niezwykle rzadko. Ale poza tym to taka przylepa, że nie da się na niego gniewać więcej niż 30 sekund. Pies jest z odzysku (jak ja to mówię - używany)< ale udał nam się wspaniale. Bergenie mam jedną - zwykła, różową. Wiem, że one lubią wilgoć. U mnie jakoś nie szaleją, ale może, z czasem. Danusia ma piękny z nich szpalerek. O szkodnikach tylko nie mówię, bo i u mnie są . Po pierwsze nornice, Wczoraj dostały nowy środek do świeżych dziur
Ślimaki, choć głównie skorupkowe, ale także te małe, żarłoczne. No i mszyce oraz nimułka. Chyba wystarczy
Zawilce kocham
I ciągle dosadzam...