TEMAT: Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 12 Maj 2014 23:14 #258088

  • Mandragora
  • Mandragora's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 28
  • Otrzymane dziękuję: 28
Podczytuję i podgląduję sobie od kilku dni, bo jakżeby inaczej B) Czy jeszcze jedna, całkiem niemała kura zmieści się w Twoim kurniku? :devil1:


Zielone okna z estimeble.pl

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 12 Maj 2014 23:22 #258095

  • Lisi Ogon
  • Lisi Ogon's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 51
  • Otrzymane dziękuję: 13
Moja droga, smutne to...

Wiem o tych metodach, są oburzające, nie rozumiem skąd u nich tyle tupetu i bezceremonialności.
Odpowiedź chyba znam: FO ma 50 tys. (!!!!) użytkowników, a to jest biznes ilościowy.
Szkoda tylko ludzi, atmosfery, dawnych przekomarzań....

Życzę pięknych roz, rozbrykanych psów, szumiących Borów i radości w sercu.
Tylko błękit wciąga nas
Za tę wiadomość podziękował(a): Robaczek

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 12 Maj 2014 23:36 #258104

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 894
Lisico, takie piękne życzenia mi składasz jakbyś zamierzała się żegnać. :angry: Tylko nie próbuj mi tego zrobić..... :thanks:
Smutne to.... i tyle. A atmosfera, ludzie...... myślę, że to nic straconego. :happy-old: Odbudujemy.

Ino, to miniaturka kupiona 3 dni temu. :devil1:

Milena,ta kwoczka już była w kurniku zameldowana i policzona. :dance:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 12 Maj 2014 23:52 #258113

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Constancjo,
przeczytałam o Twoich planach odgrodzenia się od gadatliwej Tosi. Ubawiło mnie to, choć dobrze znam ten stan. Choć w Oliwie mamy malutki ogródek, bo i działka przydomowa niewielka, uciążliwych sąsiadów mamy od lat. Ponieważ miejsca nie było na żywopłot ze strony "męczących" postawiliśmy w zeszłym roku betonowo-nibykamienny płot z gotowych elementów. I już jak krzątam się po ogródku bezczelny synek sąsiadów mnie nie zamęcza napastliwymi pytaniami. A że to - niestety - potomek z że tak powiem patologicznej części społeczeństwa, to wiadomo jaka ulga i spokój. Nie jestem zwolennikiem takich ogrodzeń, nie wszędzie pasują, ale szybko załatwiło to sprawę, która nękała nas od wielu lat. Dodatkowo płot troszkę odcina od hałasu, a niestety to krzykacze (określając to z należnym odcieniem dyplomacji). ;)

Żywopłot z tuj posadziliśmy parę lat temu od strony ulicy, ale pewnej nocy 11 z 12 szmaragdów nam ukradziono. Podejrzenia, z dużym prawdopodobieństwem, można byłoby skierować na wspomniane wcześniej osoby dramatu. Oficjalne śledztwo z braku dowodów zostało umorzone. :crazy:

Możesz tez zastanowić się nad żywopłotem świerkowym, wyglądałby naturalnie w Borach Tucholskich. Ja zakupiłam właśnie tam młode świerki serbskie i rośnie mi żywopłocik na działce, wymaga tylko cięcia. Koniecznie muszę zrobić fotkę, bo cudnie teraz wyglądają z młodymi przyrostami.

Inna sprawa, że zanim żywopłot urośnie, Tosia zdąży zamęczyć... :funnyface: ;)
Ostatnio zmieniany: 12 Maj 2014 23:53 przez Daniela.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 13 Maj 2014 12:49 #258267

  • czar_na
  • czar_na's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 3
  • Otrzymane dziękuję: 1
Ewo to jak Ty tak dzieci lubisz to podrzucę Ci synową na wakacje :whistle:
Kompostowniki fantastyczne. Tej wiosny zakup takich (niestety tylko x2 a nie x4) był pierwszym zakupem ogrodowym jaki poczyniliśmy.
A ściana z zimozielonych jest jak najbardziej ok byle tylko nie przytłoczyła ogrodu swoją monotematycznością ale u Ciebie to raczej nie grozi. Sama zastosowałam już w 2 miejscach owe rozwiązanie - z przodu cisowe co zapewne już dawno widziałaś
a ostatnio rabata pod wykuszem dostała zielone, jałowcowe plecy
lh6.googleusercontent.com/-kYkiCxw0TKo/U...ncJfVSU/s720/095.JPG (przepraszam ,że zaśmiecam Ci temat jak coś usuń).

Jałowce super się wpasowują w klimaty naszych działek choć i szmaragdy ładnie wyglądają.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 13 Maj 2014 14:39 #258310

  • variegata
  • variegata's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 80
  • Otrzymane dziękuję: 31
constancja wrote:
I mam gdzieś, że tujowy żywopłot to ogrodnicze faux pas. Podobny dylemat swego czasu miała Madzia - variegata. Pamiętacie? Szybko i sprawnie się z nim uporała. Ja też tak chcę!

Mało tego, kupiła thuje 10 km od Ciebie ;) I właściwie gdyby nie nasze spotkanie to bym źródła nie znalazła. Chcialm dokupić w tym roku kolejne 30 sztuk, ale niestety źródełko wyczerpane :dry: Małe sztuki tylko mają a takie nie interesują mnie. Uważam, że thuje to wiocha, ale taka ucywilizowana, o! ;) Dla niezbędnego efektu antyakustyczno-antywizualizacyjno-protajemniczościowego są nieuniknionym elementem dzialki. U Ciebie znikną w tłumie zieleni lasów dookoła i nawet za jakiś czas zapomnisz, że ONE tam są.
Dom i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta - pasja i miłość.
Tak, lubię koty ;)
Magda

Ogród piaskowy w Zakolu Wisły

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 13 Maj 2014 16:13 #258350

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Ewciu postanowiłam Cię odwiedzić w Twoich borach .Na tamtym forum też do Ciebie zaglądałam
i mijałyśmy się w różnych wątkach .Podoba mi się u Ciebie oraz to jaka jesteś . :hug:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 13 Maj 2014 21:32 #258557

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Ewa, czytałam ze paczka dojechała! Gdzie bedą Aspiryny?
Fairy padły, te wcześniejsze? :supr3:
Rozumiem, ze rozmiary przylaszczki Cię powaliły? ;) moje tez takie mikrusne, ale dają radę! W Wielkanoc trafiłam jeszcze niebieskie w szkółce i dosadziłam pod sosny. Wiosną będzie przylaszczkowy zagajnik na rabacie Constancji :dance:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 13 Maj 2014 22:21 #258592

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3086
  • Otrzymane dziękuję: 5976
Ewa, sadź te thuje jeśli masz ochotę, to też roślina zielona, nie pojmuję dlaczego się je tak dyskredytuje :think: , co prawda na posesji nie mam ani jednej, a od sąsiada, a właściwie jego zasobów nienaturalnych i stosów opon, w tempie ekspresowym odgrodziłam się płotem lamelowym, ale w innym miejscu mam posadzone 60 sztuk, bo mi tak pasowało i już.
Oczy napasłam ślicznymi zdjęciami i ten piękny las....i futra tysz :)

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Maj 2014 13:53 #259958

  • evluk
  • evluk's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 80
  • Otrzymane dziękuję: 27
Hej
Szukałam Cię tam i znalazłam Cię tu ;)
Melduję się w Twoim wątku na oazie.
P.S Nie wyglądasz na babcię :happy:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Maj 2014 20:04 #260102

  • mewa
  • mewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 339
  • Otrzymane dziękuję: 209
I kolejny skrytoczytacz melduje sie w Twoim wątku :)
Pozdrawiam, Ewa.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Maj 2014 20:04 #260103

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 894
MÓJ weekend właśnie dobiega końca..... od jutra do pracy. :jeez: Spędziłam dwa ostatnie dni w Piaskownicy urabiając się po kokardę, a efekt dla postronnego widza marny. :dry: U mnie słonecznie ale bardzo wietrznie.... no skarpetki z butów wyrywało ale dałam radę i zrobiłam wszystko co sobie zaplanowałam oprócz oprysków. Szkoda wielka, tym bardziej, że od jutra ma zacząć padać, a mokra aura sprzyja wstrętnym choróbskom. A może nie będzie tak źle i dam radę zabezpieczyć rośliny w najbliższych dniach po pracy.

Evluk - Ewo(?)witam Cię serdecznie. Nick jakby znajomy ale ciężko mi dopasować. :think:
Zapewniam Cię, że wyglądam...... zdjęcia kłamią!..... szczególnie takie malutkie. :happy4:

Iwonko,jak tylko znajdę odpowiednio wielkie tujki za odpowiednio niewielkie pieniądze to już nie będę się zastanawiać.

Kasiu, już nie wspominajmy tych nieszczęsnych przylaszczek. Może za 5 lat będzie je widać. :evil:
Aspiryny posadzone pod Edenami. Myślę, że kompozycyjnie się zgrają z całą resztą. Co prawda chciałam w te miejsca kontrastowe róże ..... ciemno bordowe ale wszystkie podobno lubią się przypalać na ostrym słońcu, a to jak wiesz jest wystawa południowo zachodnia.

Nowinko, :kiss3: Dziękuję za tak miłe słowa. Niestety nie potrafię twojego nicku skojarzyć z tamtym miejsce. Pomożesz?

Madzia, dzięki. :kiss3: Powiadasz, że wykupiłaś? A chciałam od Ciebie namiar na to miejsce. :search:
Zakładasz wątek?

Aniu, ja jestem w Twoim ogródku regularnie i wszystkie nowości widziałam i podziwiałam. Pięknieje Ci ten ogród, a Ty wiecznie niezadowolona ale to tak jak ja. :ouch: A możesz tutaj wklejać co chcesz.... będzie mi miło. :kiss3:

Danielo, świerków mam u siebie całkiem sporo jak na tak niewielką działkę. Thuje zajmują jednak mniej miejsca i stanowią szczelniejszy parawan. Pociąga mnie w nich też ten regularny kształt i soczysty kolor przez cały rok. Na sąsiednich działkach rosną takie żywopłoty. Posadzone w żywym piachu, nikt o nie dba..... same sobie radza, a zdrowe i piękne.

============================================================================================================

Mały raport różany z Piaskownicy.

Aspirynki świeżo posadzone.





Moja pierwsza róża - miniaturka Spicy Kordana vel Lolita. Sadzona późną jesienią 2012 roku.



Pozostałe sadzone jesienią ubiegłego roku. A między innymi:









W wyścigu do pierwszego kwiatka prowadzi Therese Bugnet.



O krok za nią - Eden Rose



Oprócz tych dwóch przodowniczek pączki pokazały - Chppendale, Ritausma, Stanwell Perpetual, New Dawn.... maleńkie ale jednak, Louise Odier, Soeur Emmanuelle, Mrs. John Laing, Comte de Chambord

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Maj 2014 22:17 #260201

  • mewa
  • mewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 339
  • Otrzymane dziękuję: 209
przepraszam Ewo że zaśmiecam Tobie wątek ale chcę o cos zapytać KasięRobaczek wrote:
Constancjo!!!! Te paskudy to bruzdownice :screem:
Tłucz to dziadostwo ile wlezie bo Ci wszystkie pączki zeżre!!! :club2:

Kasiu czy możliwe zeby te owady co są na zdjęciach Ewy wyzarły zielone pączki na hortensjach? .
Mam dwie hortensje na których widac jakby wyjedzone zielone pączki - stawialam na ślimaki ale takie niby muchy widziałam na tych krzewach :jeez:
Pozdrawiam, Ewa.
Ostatnio zmieniany: 16 Maj 2014 22:17 przez mewa.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Maj 2014 23:07 #260244

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Nie dosyć, że pączki zeżrą to jeszcze mogą więszość krzaczka uszkodzić.
Ja po prostu obrywam te pączki, w których już są. A robaka rozgniatam.
Za tę wiadomość podziękował(a): mewa

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 16 Maj 2014 23:14 #260249

  • mewa
  • mewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 339
  • Otrzymane dziękuję: 209
i dlaczego ja ich nie pozbieralam :jeez:
Pozdrawiam, Ewa.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 17 Maj 2014 10:17 #260370

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3455
Wyjątkowo dorodnie wyglądają różyczki na Twojej piaskownicy.
Czekam na kwiaty :flower2:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 17 Maj 2014 10:29 #260374

  • Roma
  • Roma's Avatar
Jak na piachy to rośliny masz bardzo dorodne,powiedz czym je zasilasz.U mnie w tym roku róże coś słabo idą :(

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 17 Maj 2014 16:52 #260537

  • dana1s
  • dana1s's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 195
  • Otrzymane dziękuję: 25
Ewciu ja się własnie byczę ,a Ty w pracy :hug: Biedaku !!
Piękne te Twoje różyce :hearts: Dorodne i zdrowe ,oj będzie się działo w sezonie czekam z niecierpliwością !
:hug:


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.412 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum