TEMAT: Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 21 Kwi 2015 19:19 #360414

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Marzenia pachnące różami ...ładnie :flower1:


Zielone okna z estimeble.pl

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 25 Kwi 2015 19:17 #361428

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Aszka - Olu, może i tytuł wątku ładny ale w ogródku jeszcze niekoniecznie. :laugh1:
Dziękuję za wizytę i zapraszam częściej. Może w końcu zrobi się ładnie.

Ewa, rutewki gramolą się obie ale czy one będą u mnie większe to ja mam poważne obawy. :dry:

Nowinko, muchy powoli wylatują, bo wiosna chyba jednak postanowiła się u mnie objawić.
Różaneczników jeszcze niestety nie mam. :cry3: I strassssznie z tego powodu jestem niepocieszona. No nic.... może jeszcze coś się wykluje w tym roku. W mojej okolicy jest wielki problem z zakupem roślin oznaczonych odmianowo. Były piękne, duże RH ale jak jeden wszystkie nn. A ja koniecznie chcę Novą Zemblę i tym sposobem wszystkie plany związane z kwaśną rabatą stoją w miejscu.
Z różanych nowości mam sporo z jesiennego sadzenia, a wiosną dokupiłam 2 Soeur Emmanuelle do tej, która już u mnie rośnie, oraz jedną Baronesse. Piękną sadzonkę dostałam i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.
Niecierpliwie czekam na wszystkie różane nowości ale najbardziej na Alchymista i Constance Spry. :garden1:

Pierwsze pączki sadzonego rok temu clematisa Guernsey Cream. Liczę, że będzie się zgadzała odmiana, bo jedną wpadkę już mam zaliczoną choć była pewna, że z tego źródła wszystko będzie zgodne. Niestety.



Migdałek wreszcie zakwitł jak człowiek..... po trzech latach. :wink4:








Wierzbowe kotki


cdn
Ostatnio zmieniany: 25 Kwi 2015 19:20 przez constancja.
Za tę wiadomość podziękował(a): terlica

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 25 Kwi 2015 19:27 #361431

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Aktualnie w Piaskownicy kwitną jeszcze:

Ciemierniki




Sasanki




Brunera


Pierwiosnki


Szafirki



Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, Firletka, terlica

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 25 Kwi 2015 19:46 #361438

  • terlica
  • terlica's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1093
  • Otrzymane dziękuję: 293
Wracają piękne widoki, piękne zdjęcia i lepszy humor, jak sądzę.
Znaczy Wiosna!
:P
pozdrawiam - Ewa
Pępek świata

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 25 Kwi 2015 20:26 #361453

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Migdałek będzie piękny jak rozkwitnie.Ja mojego rok temu nie przycięłam i ma tylko kilka kwiatków.W tym roku będzie ostro
Ciekawa jestem Constance Spry - kiedyś miałam na liście.Alchymista też ;)

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 25 Kwi 2015 23:06 #361579

  • aleksandraW
  • aleksandraW's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 611
  • Otrzymane dziękuję: 243
Dobry wieczór, Constancjo.

Zdjęcia cudne, jak zawsze! Ja się nie znam na obiektywach, ale mam wrażenie, że w Twoich rękach nawet ten kartonik po mleku by się spisał.

Ale Burków nie ma... Szkoda.

Serdecznie pozdrawiam. Aleksandra

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 25 Kwi 2015 23:52 #361621

  • Lisi Ogon
  • Lisi Ogon's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 51
  • Otrzymane dziękuję: 13
Witaj Constancjo!

Co to za humory u progu sezonu? Czyżby las przestał śpiewać?
Twardej kobiecie z Borów nie przystoi użalanie się nad sobą.
Popatrz na swoją minę w awatarze. Za tę minę Cię polubiłam i tak właśnie patrz na swój ogród (piękny zresztą).

Pozdrawiam, z lekka powiewam ogonem.
Tylko błękit wciąga nas

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 26 Kwi 2015 10:03 #361663

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
pozachwycam się twoją piękną wiosną :)
Piękne sasanki,ciemierniki ;) ;)
No i migdałek cudne ujęcia :bravo: :bravo: Mój jeszcze nie otworzył pąków :(

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 26 Kwi 2015 21:37 #361963

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Aniu, ślicznie dziękuję. Tej wiosny u mnie tyle co kot napłakał. Cebulowych by się zdało nasadzić ale jak mam jakiś grosz to kupuję róże. :happy3: Na róże już miejsca nie ma to może i te cebule zaczną się liczniej pojawiać. :think:
A migdałek to było moje marzenie od zawsze i w Piaskownicy pojawił się jako jedno z pierwszych nasadzeń. Mam dwie sztuki..... jeden krzaczasty i drugi na pniu ale nie szczepiony tylko wyprowadzony na drzewko. Pewnie dlatego tak długo czekałam na jako takie kwitnienie. Taki wyprowadzony egzemplarz ma jednak tę zaletę, że wygląda rzeczywiście jak małe drzewko, a nie jak miotła na pniu. :silly:

Lisico, tęskniłam. :hug:
Las śpiewa.... a jakże. To całe koncerty symfoniczne, których dyrygentem generalnym jest słońce. Zaczynają się przed świtem, a kończą tuż po zachodzie. Pięknie jest ale Ty pewnie też słuchasz tej muzyki.
A skoro jesteśmy juz przy muzyce to mam coś dla Ciebie.
Kilkamy śmiało.
Uwielbiam te starocie w jego wykonaniu. :hearts:

Witaj Olu. wyglądałam Cię.
Burków nie ma, bo aktualnie wyglądają niewyjściowo. Kłaczą się strasznie i znów, jak co roku, obiecuję im schronisko. Już jeden odkurzacz załatwiłam, a miotłą to zadanie jest niewykonalne. :evil: W środę Bruno jedzie do golenia, a Bertą będzie nadal wyczesywana. Mam wrażenie, że to futro co noc im odrasta. :woohoo:

Aszko - Olu, mojego migdałka też tnę choć ręka mi drży. Pisałam już, że mój nie jest szczepiony i to cięcie nie może być zbyt mocne, bo zamiast ładnej korony będę miała dalej patyk.
Miałaś na liście takie cuda i zrezygnowałaś? Pewnie z powodu jednokrotnego kwitnienia? No szkoda, że takie piękności nie powtarzają ale mnie to nie powstrzymało jak widzisz. Alchymisty mam dwa.

Dziś przedstawiam Wam jednego uczestnika leśnej orkiestry.
Proszę Państwa, oto Dzwoniec.





I wspomniany wyżej migdałek.



Za tę wiadomość podziękował(a): Firletka, eda_s, aleksandraW

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 26 Kwi 2015 21:41 #361966

  • andrzejek
  • andrzejek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1360
  • Otrzymane dziękuję: 1664
Ewa, przy moim szczepionym migdałku ręka już przestała mi drżeć i tnę go dość ostro. W leśną(bardziej zaroślową) orkiestrę wsłuchiwałem się dzisiaj wieczorem czytając książkę na hamaku.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 26 Kwi 2015 21:51 #361973

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dzwońce bardzo fajne są- a jak wżerają słonecznika w karminku ;)

Migdałek i moim ogródkowym marzeniem był.. Nawet miałam krzaczek, młody, świeżo posadzony..do czasu, jak kiedyś Mąż pojechał kosić a ja dojechałam chwilę później- akurat aby usłyszeć z dumą wypowiadane słowa o wykarczowaniu chwastów :jeez: :rotfl1:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 26 Kwi 2015 22:13 #361996

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Monia, dzwońce to specjaliści w rozłupywaniu ziaren słonecznika, a mazurki to ich wierni towarzysze. Korzystają z tej umiejętności dzwońców i kradną im obrane ziarenka. :laugh1:
Migdałkowe braki pora uzupełnić! A może by tak mały krzaczek pod Limkami? Będzie cieszył wiosną, a później będą gwiazdorzyć hortensje. :silly:

Andrzej, faceci to zawsze czas na hamak znajdą..... nawet jak nie mają czasu. :happy3: Mam wrażenie, że hamak/leżak i gazeta to ich najważniejsze zajęcie w ogrodzie. No nie żebym Ciebie o takie praktyki podejrzewała ale coś w tym jest. :think:

Mam jeszcze dla Was na dziś mały secik.
"Smocze zaloty".











Za tę wiadomość podziękował(a): elsi, Robaczek, Firletka, sierika, edulkot, eda_s, terlica

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 26 Kwi 2015 22:14 #361997

  • aleksandraW
  • aleksandraW's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 611
  • Otrzymane dziękuję: 243
Dobry wieczór, Constancjo.

Zdjęcia jak z raju...

Burki, jakby co, przygarnę! Oba.

Serdecznie pozdrawiam. Aleksandra

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 26 Kwi 2015 22:21 #361998

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Ależ piękna sesja :woohoo: :bravo: , jak daleko od nich byłaś?

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 26 Kwi 2015 22:26 #362001

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Jakieś dwa metry.
Moje smoki to prawie oswojone są. Kiedy się wygrzewają (już po porze godowej) to mogę spokojnie podejść do nich na mniej niż 50 cm. Czasami, kiedy siedzę na drewnianym obrzeżu to przebiegają mi pod nogami albo podchodzą i mnie obserwują. Wtdy się przyglądam czy aby nie mają takich mały aparacików i nie robią mi zdjęć. :happy3:
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2015 22:27 przez constancja.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 26 Kwi 2015 22:29 #362005

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
:rotfl1: :rotfl1:

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 26 Kwi 2015 23:10 #362031

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Zapomniałam napisać, że Ritausmy puszczają mi się rozłogami. :woohoo: A podobno są szczepione i takich numerów miały nie robić. Piaskownica nie zniesie zmasowanego ataku kolczastych potworów. :dry: Chyba przyjdzie się nam pożegnać. Jedna wrasta mi w Stanwell Perpetual. :cry2: Mam 5 krzaków ( + rozłogi). Jedna pojedzie do Siberki. Jeśli zostawię sobie to tylko jedną i pójdzie za puszczanie się do kąta. W takim razie 3 sztuki będą do adopcji. Chętnie zamienię za jakieś krzewy lub inne zielone. Jeśli nie to eksmisja do sąsiadki...... ma hektary to niech tam uprawiają swój niecny proceder.
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2015 23:10 przez constancja.

Gdzieś w Borach - Marzenia pachnące różami 26 Kwi 2015 23:41 #362046

  • Lisi Ogon
  • Lisi Ogon's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 51
  • Otrzymane dziękuję: 13
Droga Constancjo,

Rozy, tak entuzjastycznie kiedyś witane, zaczynają powoli wyjeżdżać…
Gracillimusy, które mnie tak zachwyciły w Twoim ogrodzie – już wyjechały.
Wszystko się zmienia, tylko las jest wieczny. I te jaszczurki. I Twój talent.

P.S. Stuarta wolę w oryginałach niż w coverach.
A dla Ciebie - coś specjalnego. Usiądź wygodnie i posłuchaj.
Tylko błękit wciąga nas


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.691 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum