Forum Ogrodnicze Oaza

Czy Ty zawodowo pisujesz sprawozdania ? Jakie to wszystko czytelne, wypunktowane, fotkami zilustrowane , jestem pod wrażeniem
Ja sobie nabyłam na All... siedem pergolek kolumnowych do składania i oczywiście leżą w pudełkach w postaci czynników pierwszych . A tu czas, jak mówisz, u mnie też

Ewcia, pięknie przygięłaś Panią Laing! Idealny pajączek
Moja przycięta, bo na takie wygibasy miejsca brak...będę podziwiać Twoją!
Szybko się uwinęłaś z tymi porządkami! I kto tu niby nie ogarnia, hę?? Ja co weekend odhaczam po jednej rabatce, a Ty siedzisz cicho i pracujesz
Pięknie zaczynasz sezon! A Edeny przygięłaś nieco na boki?
Buziaki

Ewa dzięki za opisy kulkowania nawet nie wiedziałem że coś takiego istnieje-człek uczy się całe życie

Marta, Ty się ze mnie nie nabijaj, bo zamknę się w sobie. Siedem pergol??? Aleję różaną tworzysz?

Kasiek, ale ja domu nie ogarniam i życia ogólnie. Ogród to pestka, tym bardziej, że jest bardziej niż niewielki..... sama wiesz.
Edeny jakoś słabo się u mnie rozrosły i do przygięcia nadawał się tylko jeden pęd co możesz zobaczyć na zdjęciu poniżej. Zastanawiam się jeszcze czy tę resztę przyciąć czy zostawić jak jest.



Chester, dziękuję ale ja sama dopiero się tej sztuki uczę. Mamy na Oazie wątek pokazujący efekty takich zabiegów.
Warto do niego zajrzeć. ----> Kulkowanie róż

A to mój zakulkowany Alchymist. W najśmielszych snach nie marzyłam, że róża sadzona jednej wiosny już drugiej będzie taka okazała. Te pędy mają ponad 2 m długości.



I ociupinka mojej wiosny dla Was.

Ociupinka czy nie ale zawsze to powiew wiosny dający nadzieję na lepsze dni
Kulkowanie pierwsza klasa teraz czekamy na popisowe kwitnienie
Dobrze, że plany podzieliłaś według kategorii realizacji, bo ja ciągle mam do zrobienia wszystko i nigdy nie zrobię tego co najważniejsze

Ja mam za gęsto na kulkowanie
Nie przejmuj się Edenem. U mnie 2 lata stał w miejscu, a potem nagle sie ruszył

Ależ broń Boże, ja się nie naśmiewam, tylko absolutnie szczerze podziwiam

Moje pergolki nie tylko na róże , tez powojniki i jedną wysoką chryzantemę muszę postawić do pionu

Ewu, łooo matko, już tyle wiosennych porządków w ogrodzie porobiłaś, ja jeszcze w lesie, no może jedno oko otwarte , z wielką chęcią pożyczyłabym od Ciebie ten skaczący termometr, mój jakoś nisko skacze, chyba wybrakowany mi się trafił ale wiążę wielkie nadzieje z tygodniem który się zaczyna, podobno ma być pięknie i ciepło, więc wezmę się za przycinanie hortensji i innych suchcielców. Pozdrowienia zostawiam.

Cześć Ewik Tak się ostatnio zastanawiałam ,czy Ty już coś działasz w ogrodzie ,a tu proszę roboty a roboty U mnie wciąż pogoda nie sprzyja chociaż były już dwa piękne dni ,które przez następnych kilka odstękałam.Teraz czekam na zamówione rośliny ,a w trakcie tego czekania wciąż coś nowego dochodzi.Ostatnio doszły mi dwie hortensje .Jedna to Diamantino a druga czekoladowa .No i wysmukła kruszyna na którą się czaiłam od dawna.Zamówienia porobione i kasy już nie ma Kilka roślin wylądowało na roślinnym cmentarzu i mam już miejsce na 6 nowych różaneczników No i jeszcze kupię 3 choiny kanadyjskie ,które będą cudownym tłem dla nich .Im dłużej jestem bez wątku,tym mniej chce mi się go zakładać .Nie wiem ,czy tylko ja tak mam ?

Ubawiła mnie Twoja klasyfikacja planów! Jak widać, można snuć też plany nierealne Ale czy to nie są już marzenia?
U mnie też wszelkie kwiecie w donicach do kategorii planów nierealnych się zalicza, ostatnio z dziesięć lat temu może miałam i to krótko!
A dlaczego rabata cienista w planach mało realnych? W Borach cienia chyba nie brakuje?
Róże robią mostek? Ale się zapowiada kwitnienie, jeśli eksperyment się powiedzie... No ale czemu miałby się nie powieść...

Może wyciągnę Cię z doła zagadką , prawda, że lubisz ?

Czyje to siewki ????




Jakbyś nie zgadła od razu, to jeszcze z mamusią

Kruca fuks! Wysiał się przegorzan, muszę koło mojego pochodzić.
Marta, Tobie się wszystko wysiewa
Póki co pielę tylko mniszki, czekam co z reszty powyłazi

Już się nie użalaj, dajże spokój. Tak mi pięknie o różach na ruinkę napisałaś! Dziękuję

A wiecie, u mnie zakwitł pierwszy mniszek!
I pierwszy tulipan!

MaGoś, to Ty w tropikach mieszkasz. U mnie dopiero co zakwitły forsycje.
O różach Moja Droga, to ja mogę zawsze i wszędzie z wielką przyjemnością.
A na użalanie się nie mam obecnie czasu.... do soboty co najmniej.

Ewaaaa, oootwórz wątek.

Martuś, to niemożliwe.... musiałam Ci coś obiecać. Tylko nie mogę dojść co i ile.
Lekko podtuczone siewki przegorzanu biorę wszystkie jak leci jeśli mają skończyć w Twoim kompostowniku. W nadprogramowe przy najbliższej okazji wyposażę Terlicę, a ona może MaGorzatkę ku pszczelej radości.
Marta, a czy myśmy nie rozmawiały jeszcze o werbenie? Jeśli masz w nadmiarze to ja bardzo chętnie razem z przegorzanami.

Przylaszczka przeterminowana ale niewiele. Może ze dwa dni jak przekwitła na amen.

Oczywiście, że rozmawiałyśmy o werbenie , nawet mam zapisane, sprawdziłam, tylko w innym miejscu, obiecanki spisuję roślinami, a nie imionami przyszłych szczęśliwców

Werbena jeszcze nie wyłazi, no to wyślę razem

To ja cierpliwie poczekam. I tak nie mam czasu na sadzenie..... Jak nie praca to użalanie się nad sobą.
A propos sadzenia. Kupiłam dzisiaj cisa całkie ładnego.... z przeceny za całe 12,99 i zastanawiam się kiedy ja tego biedaka posadzę. Nawet już wiem gdzie! Ano mam taką dziurę na rabacie po gracillimusie i tam mu będzie całkiem dobrze. Zamierzam delikwenta golić, ciąć i czesać tak długo aż powstanie równiutki, okrąglutki stożek.

No ,nareszcie się szanowna pani odezwała Nic tylko muchy z nosa wyleciały na wiosenny spacer.Ja wątka nie mam ,ale chociaż zaglądam do forumowych ogródków.Pogoda się robi Ewciu ,więc nareszcie zacznie się więcej dziać .Jestem w trakcie czekania na Kalego ,pewnie jutro przyjedzie .
A u Ciebie zagościły jakieś nowości ?Różaneczniki ? róże ? Nic nie piszesz o swoich planach .A odezwij się częściej

Ewcia jak Twoja rutewka delavaya?
Moja wypuściła!
Już się o nią bałam, ale są obie!
Mam nadzieję, że w tym roku urośnie większa.