Forum Ogrodnicze Oaza

Edytko nie jest tak źle jak by się zdawało, ale że codziennie ryzykujemy życie to już insza inszość

Ewo, Jadziu dzięki Wam za tę dyskusję są tacy co wiszą na płocie ale przystają i dyskutują o różnych roślinach, niekoniecznie o różach, którymi my się zachwycamy. Najbardziej zadziwia ich obrośnięty dom
Jadzia była ale już jakiś czas temu, w zeszłym roku miały przyjechać ale wiadomo jak padało w okresie najpiękniejszego kwitnienia.
Jadziu mam nadzieję że w tym roku lustracja się odbędzie.
Są takie dni w sezonie że nie wiem w co ręce włożyć, ale liczę że w końcu będzie trochę luzu.
sierika wrote: Ewo nie mam Ice mam inne ale Lawendowej niet

Majka w ubiegłym sezonie nie dosyć ,ze był jaki był ,ale miałaś dosyć swoich kłopotów ,wiec po co jeszcze głowę zawracać odwiedzinami .W tym jednak nie odpuszczę wpadnę na pierwsze kwitnienie,a przy okazji odwiedzę brata i zrobię sobie wolny dzionek

Oko bieleje
Zimą nie dam się wygonić na dwór bez koniecznej potrzeby, więc zdjęć raczej nie będzie. Niedawno godzinę byłam na podwórku, wcale nie było jakoś szczególnie zimno, a kolano przestało się zginać i ból nie dał pospać. Dobrze, że to trwało tylko dwa dni, bo już zaczęłam zastanawiać się, jak zacząć znów się leczyć

Witam w pięknej scenerii zimowej od razu świat wydaje się piękniejszy i zdrowszy niż te szaro-bure pejzaże

Żeby zbytnio nie przytłoczyć tymi widokami to tylko takie malutkie fragmenciki





Jadziu trzymam Cię za słowo że wybierzesz się na pokaz różany
Ewuś to oko bieleje ci od tych widoków zimowych
Ja tam lubię po brodzić po głębokim śniegu i chyba będę musiała iść strząsać ciężki śnieg z iglaków a tego to już nie lubię bo leci za kołnierz

Idę poszukać coś na rozgrzewkę

Nareszcie widoki jakie przystały aktualnej porze roku I chociaż śniegu za kołnierzem nie lubię to postrząsałam go już z moich drzewek

No i przepadła w natłoku domowych obowiązków ale już jestem i dają coś na rozgrzewkę.
Tym razem pokażę moją 'klatkę' jak to określił mój M. czyli mój wymarzony kącik kawowy, który do tej pory pełnił rolę piaskownicy dla wnuków ale mam nadzieję na pierwszą kawę tam wypitą już w tym roku

Majeczku Twoje miejsce nieustannie mnie zachwyca .Może i stary ten Twój dom ale jednocześnie cudowny .
Bardzo wielka szkoda ,że uległ takim zniszczeniom . Ogród z różami prześliczny

Klatka pięknie zaróżowiona Przecież w sezonie w ogóle stamtąd nie wyjdziesz, tylko będziesz wąchać i podziwiać Moja klatka dla gości coraz bardziej zarasta, więc pewnie doczekam się podobnego efektu. O ile róże rosną całkiem dobrze, powojniki nie dają sobie rady. Dosadzę więcej róż-terminatorek

Maju, aa mi się oczy zaśmiały do tych Twoich różyczek . Podsypka z piasku już jest, jeszcze tylko kostkę rzucić i placyk jak ta lala .

Z tą kostka trzeba będzie poczekać aż wnuki podrosną to do tego czasu róże i powojniki zarosną kratkę .Fajny wielki krzew ostrogowca masz tam posadzony .Majka mnie 2 razy nie trzeba mówić

Róże pnące już powoli dochodzą do krańca, powojniki zwisały w bezładzie i muszą dostać jakieś druty na daszku.
Podłoże było naszykowane na kostkę czyli piach wysypany ale że nie było kostki to wnuki dały się do robienia babek
Pannice już 4-ro latki to nie chcą się bawić w piasku, wolą ze mną kopać w ziemi lub łazić za d..ą i marudzić.

Jadziu ostrogowce rosną mi nawet w tym piasku, normalnie mam ostrogowcowy gaj wszędzie. Z jednej strony są białe a z drugiej czerwone. No i nie będę Ci drugi raz mówić
Edyto tylko muszę kostkę nabyć i wymusić na kimś żeby mi ją położył
Ewuś to by było nie do zrealizowania, wszak inne zakątki czekają żeby je odwiedzić i nimi się też pozachwycać Mnie jeden powojnik kiepsko rośnie, jak dalej będzie tak marudził to czeka go eksmisja, a są tam tylko włoskie.
Ewo z daleka dom wygląda względnie, zwłaszcza jak się zazieleni, gorzej teraz jak widać te szpary. Za to różane krzaki robią się coraz bujniejsze i to mnie bardzo cieszy

Daj Boże wszystkim taką klatkę Róże pachną, to i o zawrót głowy nietrudno
Nie masz pojęcia, jak lubię Twój stary dom.

Zdjęcia z domkiem w tle są niesamowite, kiedy myślę o jego rozbiórce to aż serce boli, ale Wasze bezpieczeństwo jest najważniejsze

Masz może nasiona ostrogowca? Raz dostałam siewkę, ale nie przeżyła upałów, a w sklepach nasiona nie wpadły mi w ręce.
Wiosną koniecznie zrób daszek z drutu-każdy się da w takiej klatce zamknąć

Hanko no można od tego zapachu stracić głowę, ale żeby niezbyt długo



Krzysiu nam też żal, wszak tyle lat tu mieszkamy, ale uciążliwości dnia codziennego są przykre



Ewuś nasion ostrogowca nie zbierałam, ale wczesną wiosną mogę wysłać Ci całe garście siewek. Wiem że ciężko się przyjmują sadzone zbyt późno i pojedynczo, dużo lepiej sadzić je dość wcześnie i całe kępki. Robiłam i tak i tak.




A jak kto ma ochotę pooglądać różne moje róże to zapraszam do Encyklopedia róż
Wstawiam według alfabetu róże które u mnie rosną a są raczej unikatowe, doszłam już do literki K
A jak zdążę to tutaj pokażę te inne bardziej znane lub nn bo i takie u mnie rosną

Piękne te wspominkowe kwiaty, bujność powojników i różnorodność róż mnie oszołomiła A w realu dochodzą jeszcze zapachy...ech, rozmarzyłam się

Marysiu za oknami regularna zima to trzeba sięgnąć pamięcią do takich słonecznych i miłych chwil spędzonych wśród pachnących róż.

Po klatce wspinają się jeszcze 3 róże.

Crested Moss czyli Cristata czyli Châpeau de Napoléon



Obok niej White New Dawn.



Po drugiej stronie między John Davis a Christnie Helene rośnie Nuits de Young, zbyt szybko tracąca urodę w palącym słońcu czy podczas długich opadów.



Z powojników najładniej rośnie i kwitnie pokazywana już Emilia Plater. To właśnie jej zabrakło klatki i zwisała smętnie smagana wiatrem.



Drugie miejsce zajął Etoile Violette, też miał dość długie pędy i obfitował w kwiecie, które ma zmienny odcień fioletu.



Najmłodszy Polish Spirit usiłował inne dogonić ale zbytnio przeszkadzały mu ostróżki, które zresztą będą eksmitowana na inną różaną rabatę.



Czwarty najsłabszy Night Veil przygnieciony przez ostrogowca ledwo dyszał, ścięty w lecie odrósł i kwitł do samych mrozów, nawet teraz ma zmarznięte pączki.



Rosną tam jeszcze szałwie fioletowe i białe, lawendy przy wejściu do klatki oraz obłędnie pachnące lilie

Maju, mam pytanie do Ciebie jako do Souvenirowej specjalistki . Zastanawiam się nad zakupem Souvenir du Docteur Jamain, ale w moim ogrodzie jest miejsce jedynie na najbardziej odporne róże. Jak ona spisuje się u Ciebie pod względem zdrowotności?