Forum Ogrodnicze Oaza

Majka patrząc na te fotki aż serce sie raduje do tych cudnych widoków .Trochę miałam do nadrobienia ,ale nie szkodzi .Gdy przeglądam foldery z ubiegłego sezonu to i mnie aż serce mocniej bije na widok tylu kwitnących róż.Jak dalej będzie taka pogoda to róże niedługo będą do cięcia .Dzisiaj zaglądałam mają czerwone nosy, a to dopiero końcówka stycznia

Dzięki Wam za wizyty i trzymanie kciuków
Napięcie zelżało za to łepetyna nap.......la okropnie
Kolejna porcja zdjęć z 14 czerwca, tym razem patrzymy bardziej w dół.

Czy można w kalendarzu coś pomajstrować aby szybciej oglądać w realu takie bujne widoki, kolory.......oj daleko, daleko.......

Ewuniu i jak tu nie kochać róż jak patrzę na nie to serce mocniej bije .Szczególnie patrząc u Majki .Majka widzę ,ze Edenka cudnie Ci kwitła a pod nią Oczęta ???? czy Jacqueline du Pre

Majeczko na takie różane widoki serce mocniej bije ! Takich widoków, róż, kompozycji mógłby Ci pozazdrościć niejeden publiczny ogród różany

Ewo do tegorocznego kwitnienia różanego już coraz bliżej, w zeszłym roku zaczęły kwitnąć 1 maja, doczekamy się



Jadziu Eden Rose ma świtę dookoła siebie, jak prawdziwa królowa
Opisałam zdjęcia ale jeszcze wymienię: Eyes for You; Astronomia; Eyes on Me; Paris2000; Daintsy Bess; Burgundy Ice; Jacqueline du Pre i nie załapane do zdjęć Dames de Chenonceau; Souvenir de Rose-Marie; Sympathie i maleńka Soft Cover. Całkiem z tyłu za bukszpanowym płotkiem to już inny kawalątek ogródka.



widok od północy


Monia jaka to kompozycja, dobór róż dla jarmarcznego kontrastu bo wszystkie musi być widać.
Efekt prawie jednej tonacji wyszedł pod Edenką i nie można odróżnić jednej od drugiej
Widok na ten sam trójkąt od południa, z lewej strony obok gołych pędów Sympathii na pierwszym planie widać Ice Lady, w głębi prześwituje widok na Souvenir de Rose-Marie, Jacqueline du Pre i chyba widać jeden kwiatek Dames de Chenonceau.

chcesz żebym na zawał szedł tyle dobroci dzisiaj nam dajesz

Majka, a jak długo masz Edena?

Konradzie to tym razem dla spokojności więcej zielonego



Ewo Edena mam od jesieni 2011 roku, pierwszy raz zakwitł w 2013 paroma kwiatkami, dopiero ostatnio dał taki pokaz.



I nawet powtórzył w sierpniu.

hi hi hi wolę różyczki odjazdowy masz przed ogródek i cały ogród kipiących kwiatami oh...

To w 2012 nie raczył zakwitnąć, czy obrywałaś pąki?
Moje sadzone jesienią 2013 w ubiegłym sezonie całkiem ładnie kwitły ale nie powtórzyły ani jednym kwietkiem pomimo, że mają najcieplejszą miejscówkę.

Eden rose obficie się prezentuje

Edenka ,to jest jednak klasa sama w sobie .Mam ją tyle czasu i wciąż się nią zachwycam .Do doskonałości brakuje jej tylko zapachu .Mam też wersję mini ,różni się tylko tym że jest mniejsza od siostry .A z kolei mam jeszcze różę Cezar ,kilka lat i nie widzę różnicy między Edenkami a nią Zerwane kwiaty wszystkich trzech ,położone obok siebie są nie do odróżnienia .

Spóżniona jestem, ale doczytałam zaległości. Nie mów 'ruina', aż w serce kłuje, to taki cudowny dom, naprawdę bajkowe miejsce. Zostanie zburzony, tak? A ogród? Chyba da się ochronić przed zniszczeniem. Rośliny rosną przy samym budynku, ale dopilnujesz na pewno. Czy po korzystnym rozstrzygnięciu, za co trzymam kciuki , ruszycie z budową 'Domku pod dębami"? Życzę Ci serdecznie, żeby ta sprawa się wreszcie skończyła, bo stres główce bolącej nie pomaga.
Nie wiem, czy już Ci dziękowałam, za podpisywanie roślin na zdjęciach; nawet jeżeli tak, to drugi raz, też jest za mało.
I jeszcze mi się przypomniało: przy różowych azalkach brakuje fioletów japonek tak samo przy rodkach, może Rasputin poprawi sytuację

Maju, co do twojej ruinki, to mnie się takowa marzy już od dawien dawna, a gdyby była jeszcze tak zazieleniona jak twoja, to już bym się czuła jak w raju. Ogrodowe różnorodności odmianowe róż są powalające. Oczyska mi w podziwie za każdym razem wyłażą na wierzch. Co do tych spraw które są jeszcze w rozstrzygnięciu przed wami, to trzymam za nie kciuki i życzę pozytywnego ich zakończenia.

Przyznaję, że wczoraj też miałam ochotę Ci za ruinę, gość niespodziewany mi przeszkodził
Chociaż w pewnym sensie Cię rozumiem, sama mieszkam w starym domu i kiedy zaczynaliśmy remont to każdy przechodzący pytał po co, to taki klimatyczny stary domek, z ganeczkiem, typowo podlaski Miło popatrzeć przechodząc, ale w nim mieszkać

Majeczko, nie znam stanu Twego domu, dla mnie jest cudowny, ale skoro zdecydowaliście się na rozbiórkę to macie swoje powody, oby wszystko przebiegło po Waszej myśli

Dzisiaj był dzień leniwy i tak jakoś przeleciał mi przez palce nie wiedzieć kiedy
Za zachwyty i podziwianie bardzo Wam dziękuję

Chcecie zobaczyć tę naszą ruinę to proszę bardzo, zdjęcia robiłam w połowie grudnia, do dzisiaj pęknięcia i uskoki są jeszcze większe. Nie tak dawno jak dzisiaj po godzinie 15-tej czuć było nie tyle wstrząs ile zapadnięcie się całego budynku, tj cały budynek a może tylko ta część, która przylega do budynku chlewni, zapadła się ileś tam milimetrów. Silniejsze wstrząsy bywają średnio raz na tydzień.





Więcej Wam oszczędzę bo dla tych, którzy żyją na stabilnym gruncie mogliby być w szoku.

Majka, czy tam jest niebezpiecznie? Nie myślałam, ze to aż tak żle wygląda.