Forum Ogrodnicze Oaza

Ewo, tak to Prawda z tym cieciem. Jedynie oporny na ciecie jest Abraham i czy ja tne czy nie tne, to i tak jest drapakowaty ale chyba taka jej natura. Z tym ze ja akurat lubie ta rozyce. Posadzilam przed nia drobnokwiatowa rabatowke, zeby mase liscienna troche robila od dolu i za dwa sezony bedzie to juz w miare wygladac.

To jeszcze pokaze co na tarasie sie dzieje - Te lisciory z tylu to Ismena, ktora mam 4-ty sezon i ktora mi jeszcze nigdy nie kwitla ale liscie sa bardzo dekoracyjne
W donicy w Worku, rosnie tymczasowo na czas Robot ogrodzeniowych Heritage i Scepter Isle.



Z jednej strony mam doniczki z rozycami oczywiscie hihi i tradycyjnie podsadzilam je surfiniami - w tym roku takim kolorem. Juz ladnie sie rozrosly i nareszcie je widac


w donicach rosnie Artemis


Biedermeier




Charming Piano


Mary Ann

Piękne te róże w donicach Podsadzone surfiniami mówisz .. Świetny pomysł, ale czy nie objadają się za bardzo? Dokarmiasz je?

Artemis i Mary Anne skradły moje serce Śliczne są !

Tak dokarmiam, do tego roze dostaja dodatkowa dawke oddzielnie dolistnie, zeby im potwory surfiniowe nie zzeraly wszystkiego. Do tej pory sadzilam zawsze po dwie sadzonki w donicy ale od tego roku zrezygnowalam i w kazdej donicy jest tylko jedna sadzonka. Bo pozniej pomimo mojego przycinania i skracania surfiniowych pedow one jednak strasznie sie panosza i wygladaja tak - Foto zeszloroczne jak dusily mi Olka

Juluś...oj jak bym się do Mariusza wybrała z Wami jarzmianki chciałam se nabyć ...pogmerać w sadzonkach...ale on tak daleko....
Hej też mam Artemisia w donicy W ogóle złamałam się dla niego i Kentów i wpusciłam czysta biel do ogrodu....
Chyba mam podobna surfinię...podoba mi się ...z blue mam jeszcze laurencje, lobelki i scewolę po raz pierwszy....
Julek Ty lubisz blue

MINI aż kipi kwiatami! Rozrosły Ci się różyce w niezłe chaszcze.
Jaka jest Twoja naj naj ulubieńsza królewna?
Ja wielokrotnie zadaję sobie to pytanie i nie potrafię wybrać...

Julek, jak się zwą te białe lilijki, wiesz? One takie niższe, prawda? Szukam takich od dawna
Pastella ślicznie Ci kwitnie! Moja wtym roku strajkuje. Wszystkie 5 Mączniak rzekomy na całości, kwiaty zdeformowane i wogóle jest beeee..gdyby nie to, że to Pastella i wiem, co potrafi - to wyleciałyby z hukiem, wszystkie
Widzę, że też masz Rosario, co o niej myślisz? Jeszcze nie wiem czy ją lubię. Zdrowa, kwitnie jak szalona, ale pokrój jakiś taki koślawy…. Daję jej czas do końca sezonu, a jak mnie nie przekona to wyleci

Doris sobota odwolana, bo akurat przywiozl nowoscci i bedzie mial mase roboty z sadzonkowaniem czy czyms tam i umowilysmy sie na poczatek tygodnia, bo lepiej pasi.
Lobelle w tym roku mam biale ale musze powiedziec, ze takiego efektu jak niebieskie nie maja. Ja niebieskie lubie, bo do bialego bardzo mi pasuje ... jakos tak bialy bardzo podkresla.
Agus - Eden - odrazu i bez zastanowienia. Duzo roz mi sie podoba ale Eden jest nie do pobicia.
Kasiek- ta pierwsza to Annemare´s Dream (najladniejsze biale malenstwo, jak dla mnie) a druga to Canova - tez ladna czysto biala ale juz kwiat jest bardziej dominujacy i jak dla mnie przy rozach nie za bardzo sie spisuje. Obie oczywiscie azjatki ... wiesz ja za liliami nie za bardzo i jedynie azjatki jakos mi podchodza. Jeszcze sliczna jest Spring Pink - dwa razy ja kupowalam, raz pod Iglica na kiermaszu i raz u forumki i za kazdym razem mialam pomylki. Chyba nie jest mi pisana.
A co do Rosario, to gdybym przeczytala co pisza o tej rozy w Rosarium, to bym jej nie kupila U nich ta roza nadaje sie do zakrywania podloza hihi i moja tak wlasnie lezy. Fakt kwiat ma piekny, kwitnie tez ladnie ale u mnie niestety od samego poczatku ma plamistosc - poczatek sezonu zaczela z plamistoscia i chyba z nia skonczy, bo nie moge jej na niej opanowac. U mnie najprawdopodobniej pojdzie przed dom - na taki kawalek z ktorym nie wiadomo co zrobic, to niech sobie tam zadarnia powierzchnie.
PS aaa przypomnialo mi sie u mnie pierwsze objawy chorobska zaczely sie wlasnie od Pastelli, nawet tu pisalam, ze jestem tym zaskoczona.

Pokazalam barwy z jednej strony tarasu a teraz barwy z drugiej strony. W plastikowej doniczce przechowuje sadzonki buka na kawalek zywoplotu, ktory powstanie jako wypelnienie miedzy dwoma matami.







Na dachu mamy pomidorki i troche ziol i innej zieleniny


Olki niedlugo beda tez kwitly


A nad tym wszystkim czuwaja paszczaki. Chcialam pokazac Dali, jak moje obserwuja okolice

Julek...no ale w końcu jedziecie to się liczy....ja muszę zamówić
Jeśli chodzi o lobelkę to błękity są nie do pobicia...choć chyba tylko raz miałam taki cudny lazurek....bo tych odcieni jest od groma
Ale fajowskie te Twoje paszczaki wszystko mają na oku
Pomidorasy rosną w siłę , u mnie też kilka ... Najbardziej czekam na żółte ,które kocham ... zobaczymy co mi wyjdzie
Hej ...a te klony palmowe to będziesz chowała na zimę ? Ja muszę przywlec do siebie bo....męczą mnie i męczą....ale w pojemniku na zewnątrz to chyba nie mają szansy u mnie...u Ciebie jednak Toskana
Miłej niedzieli Julek

Dora zolte tez lubie - Cytrynka bardzo a teraz jeszcze Gruszeczke posadzilam ale najlepiej lubie Black Cherry - takie ciemne. W zeszlym roku pierwszy raz wysialam i to bedzie moja podstawowa koktailowka - cos niesamowitego.
Tych wielkich donic nie chowam - one sa ocieplone w srodku i jeszcze nic mi nie padlo w nich do tej pory.
Jedynie co musze zrobic, to z drugiej donicy przeniesc Limelight do gruntu, bo mi juz tak wyrosla, ze szok a w jej miejsce pojdzie drugi klonik palmowy, ktory narazie stoi na dachu.
O tak mi wyrosla - donicy juz nie widac a dodam, ze jest taka sama duza jak ta obok. Juz nawet bardzo krotkie przycinanie nie pomaga, bo i tak wyrosnie jak wsciekla.

Julek koktailówki uwielbiam...teraz czekam na różne i u siebie i u sąsiadki Dostarczyłam jej sporo nówek nasionek to ma plantacion Ale chyba najbardziej na koktailówki malinowe i Violet Jasper...ma być fioletowy
Te żółte to wielkoowocowe
Hortensja cudo kiedy moja Limonka taka będzie...na dodatek nie ma jeszcze kwiatuchów....
Hejka miłej niedzieli

Wybrałaś Edenke na ulubioną. To świetnie, bo właśnie posadziłam Ale mam jak Aga - nie umiem wybrać jednej. No i co gorsze co roku nieco mi się zmienia, bo np. w tym roku tak pięknie kwitnie Chippendale. Na szczęście nie trzeba wybierać, a ewentualnie dobierać

Julka, dzięki za paszczaki Sfociłaś swoje od innej strony, ale wyglądają dokładnie tak samo i mają tak jak moje świetny punkt obserwacyjny na swoje terytorium
Moje olki już kwitną też masz ciemnoróżowe?
Edenka mówisz najpiękniejsza? Ja ma teraz 'fazę na róże' i siedzę w sklepach internetowych i czytam, i oglądam, i głowa mnie już boli, bo zdecydować się trudno Jesienią będę chciała posadzić mini szpalerek różany, złożony z trzech krzaczków pięknie pachnących i długo kwitnących

Julek, zielenina na dchu super! A nasionka black cherry sama bym posiała jakby były do zdobycia..
Hortensja w donicy niesamowita Kto by pomyslał, że Limka tak sobie da radę w donicy…to chyba po tych upałach 50-stopniowych tak dobrze wygląda
Czy te róże w workach wykopywałaś teraz na czas robót, czy wiosną?
Tak dumam, bo chciałabym kilka eksmisji przeprowadzić i do donic wysadzić zanim pojadą do nowych domków, ale trochę sie boję jak to zniosą..Ina rzecz, że mi wadzą na rabatach, bo mam plany na ich miejsce

Mając upośledzone powonienie uwielbiam te zapachy, które do mnie docierają Róże historyczne mają tę właściwość, że często mocno pachną i za to je uwielbiam.
Posadziłam pomidory w gruncie i zaczynam się okropnie o nie martwić, ostatnio często pada. A marzą mi się malinówki Jednak własne warzywa z ogródka są dużo smaczniejsze niż kupowane. Kosztuje to trochę wysiłku, ale nie aż tyle, żeby z takiego dobra zrezygnować Pomidory Koralik mam w charakterze chwastu, zaczęłam je pielić.

Dora, Limonka jest ogolnie pozniejsza i u mnie tez ma dopiero malutkie zawiazki - trzeba czekac. Kurczaki jak zimno u mnie, 14 stopni brrr - ze sobie w nocy pada, to dobrze ale po co komu to ochlodzenie.
Dalu, ten wiekszy Olek jest ciemno rozowy, ten mniejszy jest bialy. Mialam tez slicznego malucha porcelanowo rozowego - dostalam patyczaka od forumki i juz tak mi ladnie rosl ale zmarnowalam go zima. Duze jak nawet dluzej ich nie podleje, to nic im sie nie stanie a tego tez wynioslam do gospodarczego i zapomnialam - mala doniczka, mniej wilgoci - no i zasechl na wior.
Co do rozycy na szpalerek, to napewno cos wybierzesz - tyle pieknych odmian jest, ze glowa mala, tylko wlasnie z wyborem Problem, bo nie wiadomo na co sie zdecydowac. Eden piekny ale nie pachnie.
Kasiek pamietasz w zeszlym roku jaka Limonka byla tragiczna? Bez lisci same kwiaty, do tego marne - walczylam caly sezon z "przedziorkiem". Tyle, ze cos mi nie pasowalo, bo ona jednak w pelnym sloncu nie stoi, roze obok rosly super, to zaczelam stac Kolo niej i wypatrzylam pajaka robiacego ta pajeczyne. Ale byl to normalny pajak - to zglupialam calkiem i postanowilam ja wyciagnac. Okazalo sie, ze w donicy mrowki sobie gniazdo zrobily
Rozyce wykopalam jak juz ruszyly z wegetacja - Scepter odchorowala mi troche, Heritage nawet jednego liscia nie zrzucila i juz w donicach kwitly. Teraz czekam az pokoncza kwitnac nastepne i tez bede doniczkowac. Ja sie nie za bardzo cackam z rozycami, bo do tej pory czesto tak robilam jak w sezonie cos mi nie pasowalo a jeszcze miejsce nie bylo przygotowane. Najwazniejsze, zeby bylo pare pochmurnych dni jak sie to robi i drugie moze jeszcze wazniejsze, donice koniecznie na poczatek postawic w cien. Ja nieraz robie tak jak mi sie bardzo spieszylo a cieplo bylo, ze wykopywalam roze i wkladalam ja do wiadra z woda na noc a dopiero na drugi dzien doniczkowalam.
Black Cherry Ci wysle, bo nasiona mam.
Ewcia, ja znowu kwiatow nie wacham - przez ta moja przypadlosc migrenowa staralam sie zawsze unikac ostrych zapachow i juz mi z kwiatkami tez tak zostalo. Jak przechodze i pachnie to fajnie ale jak nie pachnie, to tez nie marudze. w zeszlym roku kupilam sobie takie ladne biale centkowane pachnace Lilie - bosh te to mialy dominujacy zapach, caly ogrodek nimi pachnial - normalnie nic nie moglam przy nich na rabacie robic.

Schneewittchnien


Koncowka D. Benschop a jego miejsce zajmuje Paul Farges


Alabaster

Jule...u mnie też zimno...i leje to mniej to bardziej przez cały dzień przyszłam z chlupiących butach i mokrych gaciach do kostek...bleee obrzydlistwo
Pocieszyłaś mnie z tą Limonką,moja jest dość fajna...ale kwiatów jeszcze nie widzę,za to kilka zupełnych maluchów ,które sadziłam jesienią maja ładne kwiaty
Dala...jeśli chcesz szpalerek pachnących i powtarzających różyczek...to może Generozy,zobacz we Floribundzie

Alabaster z chabrami
Julek, ja wytargalam kilka różyc do donic, w pochmurno dzień i stoją w cieniu, ale liście żółkną...
Mam nadzieje, że do jesieni im się poprawi zanim pójdą w dobre ręce.
Za nasionka z gory dziękuję