Witam serdecznie po gorącym weekendzie
Dzisiaj u nas lekka ochłoda, przelotne deszcze z burzami, ale jest i tak sympatycznie. W weekend podlałam wszystko wywarem z wrotyczu, za kilka dni powtórzę działanie. Sporządzając wywar czułam się trochę jak czarownica, a podlewając nim wierzyłam w magię tego zioła
Wczoraj usunęłam większość przekwitających kwiatów na piwonii... Bardzo krótko się nią cieszyłam
Dzisiaj pochwalę się ostróżkami i innymi
Clematis
Yuki-no-yosooi, pierwszy i jedyny w miarę normalny kwiat... Muszę go przesadzić i dać mu ostatnią szansę. Nie rośnie u mnie dobrze. A szkoda, bo ładny ma kwiat.
Pierwsze kwiaty na pnącej
That's Jazz. Kolorystyczny niewypał w moim ogródku. Chyba ją oddam, tylko jak przesadzić pnącą? Ma chyba korzenie do Afryki
?
Osrtóżki samosiejki. Każda inna, ale razem cudnie wyglądają. Czekam teraz na ich matkę, która była pierwszą ostróżką u mnie i wydała kupę dzieciaczków. Jest pełna, lekko różowa, piękna i kwitnie najpóźniej.
Ostróżka
Crystal Delight
... no i oczywiście biała
Januszu, oberwałam wszystkie listki z naroślarzem. Wierzba nie ucierpi, a ja minimalnie zmniejszyłam ich liczebność
Na różach na szczęście(tfu, tfu)ich nie widziałam. Przepraszam, na mojej jedynej róży
Bobik, mam nadzieję, że wrotycz zadziała... Szkoda tylko, że trudno to sprawdzić... Trzeba poczekać na poprawienie stanu roślin, albo przekopać cały ogródek w poszukiwaniu larw
Szykuję jeszcze poprawkę podlewania wywarem.
Sweety, szkodniki grasują nieustannie... Jeden kończy, drugi zaczyna. Czekamy na następne choróbska i robale, to jest niestety nieuniknione w tym roku
Aga, czyli wiązy też są smaczne
Jeśli oprysk nie pomaga, to najlepiej usunąć zaatakowane liście... Wiem, fajnie się o tym pisze
Weekendowe dni spędziłam na leżaczku a wieczory w pracy. Jeszcze kilka dni i zaczynam urlop
Ma Gorzatka, hortensję kupiłam już z dwoma kwiatami, żeby mieć pewność co do kwitnienia w następnym roku. Teraz ma już kilka kwiatów, zadomowiła się i widać, że jej dobrze u mnie. Kiedy posadziłaś swoją? Czytałam gdzieś, że na początku po posadzeniu może nie kwitnąć, musi się dobrze ukorzenić, ale później jak się rozbucha to idzie jak rakieta
jlg,dzieleniem się zdjęciami szkodników uważam za konieczność na forum
Szkoda tylko, że ostatnio więcej zdjęć szkodników robię niż pięknych kwiatów
Dziękuję za opinię o zdjęciach. Uważam, że porównywanie ich do drogich wydawnictw to przesada, ale skromnie podziękuję. U mnie masz za darmo i patrz ile oczy zapragną
I na koniec małe ogłoszonko. Mam w nadmiarze naparstnicę, posianą w tym roku, więc zakwitnie w przyszłym (oby!). Chętnie się podzielę. Oferta ważna do wyczerpania zapasów