Forum Ogrodnicze Oaza

Śliczne zdjęcie pieska Bardzo fotogeniczna psinka. A pańcia coraz piękniejsze fotki strzela. Czasami zaglądam Aguś, więc widzę Twoje cudne zdjęcia.

Drodzy Goście!

To ja Wam serdecznie podziękuję za te kolejne 100 stron! Strasznie mi miło, że ktoś ma ochotę w dalszym ciągu zaglądać do małomównej nudziary

Zostawiam pozdrowienia i macham do Was

Moni, trawa zostaje w donicy... zostanie jedynie okryta, gdy przyjdą większe mrozy...
Haniu, nasze pieski to takie iskierki szczęścia, czyż nie?
dziecina studiuje europeistyke... niedługo sesja! Póki co, jest zadowolona z grafiku zajęć jakie ułożyła sobie na drugi semestr.
Małgosiu, Kondziu, Ewa - dziękuję za odwiedziny i miłe słowa!

Bardzo przyjemne, nostalgiczne zdjęcie- ślicznie wyszłaś

Małomówna nudziara No wiesz- przesadziłaś

Dzień przyjemy i słoneczny, za to wieczorem po wyjściu z pracy pierwsze skrobanie szyb z lekkiego szronu. Ostatnie kilka km do domu pokonałam "w mleku" Dawno już tak dostojnie nie jechałam samochodem

Serio na sobotę prognozowane jest +7..? Obiecaj, że tak!

Dobry wieczór, Moniko i dziękuję!
Ja także wracałam w pełnej mgle... dlatego nie zadzwoniłam
Córka wspominała o zapowiadanym cieple i tego się trzymajmy

Stylowo, nastrojowo... bardzo ładne zdjęcie bardzo ładnej buzi

Na termometrze -5, do soboty front za frontem ... podobno.
Dobrej nocy

Front za frontem, Kasiu?
To dlatego tak dziś oklaplam.
Na jutro zamawiam nam słońce!
Dobrej nocy również!

Dzień dobry!

Stan wylanego mleka absolutnego panuje dziś w Warszawie i okolicach... dodatkowo na mojej wsi wszystko pokryte szadzią - mimo, że oglądałam to zjawisko jeszcze w ciemnościach, to już wówczas żałowałam, iż nie mogę zostać w domu i uwiecznić tego na zdjęciach. Bardzo malowniczy obraz.
Wyglądałam dziś co prawda słońca, zamiast którego mamy trudną dla kierowców mgłę, ale jakoś trzeba przeżyć do 16... w końcu dziś już środa!

To miłego wszystkim!

Z warszawskiego okna też bajkowy widok... polukrowane szadzią brzozy .
O tych frontach mówili w TV .
Miłego dnia!

Małomówna to jestem ja, ale taka gratka jak 100 strona i mnie zmusi do kilku słów. Bardzo lubię Twoje "nudziarstwo" i Twoje przepiękne zdjęcia, jako fotografa jak i modelki. Chętnie korzystam z Twoich rad. Na koniec zanucę stosowną pioseneczkę: "Sto stron, sto stron, niech pisze, pisze nam"

Alicjo, to prawda - rzadko tu do nas wpadasz, a mając tak piękny ogród chciałoby się gościć Cię częściej!
Miło, że zajrzałaś i cieszę się, że coś z tam mojej pisaniny Ci 'się widzi'.
Powinnam wstawić jakieś zielone zdjęcia, ale tak nie przepadam za odgrzewanymi kotletami, że prędzej dorzucę jakieś aktualne, oszronione fotki.
Pozdrowienia!
Kasiu, tak, w Wawie też szadź... ja niestety w taką mglistą pogodę średnio funkcjonuję, chociaż nie można odmówić krajobrazowi klimatycznego wydźwięku. W sumie, lubię to, a idealnie byłoby móc obserwować to z domu na wsi...
Miłego!

Małomówna, może i tak, ale z nudziarą, to mocno przesadziłaś Aguśko Bardzo miłe Twoje zdjęcie, wielka bużka w zamyślone pyscydło

Haneczko, mam nadzieję, że wiosną będziemy miały okazję poznać się osobiście
Pewnie, że nudzę - jak nie marudzę, to gadam bez związku.
Ale widać taka moja natura... zdecydowanie ciekawsi są ludzie impulsywni, z temperamentem. Ja ten ostatni co prawda posiadam, ale chyba go nie ujawniam zbytnio

Dzisiaj mamy z PanemM rocznicę... w dodatku 13stą
No i jak co dzień rano, przyszykowałam śniadanie i obiad do pracy - jemu, bo sama mam w budynku kantynę.
PanM w porze obiadu otwiera w pracowej kuchni pojemnik z krupniczkiem... coś mu zaleciało, ale twardo wstawił do mikrofali i podgrzewa...
Wchodzi kolega i przerażony wykrzykuje 'Co tu tak (nie będę się wyrażać) śmierdzi?!?!?'
PanM '?'
Podgrzał, umoczył usta... 'o k!'
Koleżeństwo kazało mu z tym się wynosić do ścieku, a przy okazji stwierdzili, że jak na 13stą rocznicę, to czarna polewka bardzo adekwatna i z mojej strony wyrafinowana...



Jak słowo daję, nie wiem jak to się stało, że świeżutko gotowana zupa skisła w oczach

Też bym chciała
No, jak 13 rocznica, to 13, pech i nic innego. PanM ma poczucie humoru i chyba nie uwierzy, że próbowałaś coś dać do zrozumienia albo go otruć . A jaka to była zupa? Życzenia wieeeeelu szczęśliwych lat, bo PanM to ...PanM przecież.
Zajrzyj do mnie Agusiu, bo jesteś tam egzaminowana na okoliczność ogrodowych planów i liczę na odpowiedż

O kurcze, nieźle Może dodawałaś śmietanę?
Najlepszego rocznicowo
Portrecik jest uroczy, jesteś taka naturalna i ciepła na tym zdjęciu, bardzo mi się podoba.

hanya wrote: To Ty też go darzysz uczuciem??? Bo kiedyś Gorzata coś przebąkiwała, ale ją trzasnęłam patelnią

Jak tu wpadnie (PanM), to może napisze, w co wierzy, a w co nie
Trochę się boję dzisiejszej uroczystej kolacji
Krupniczek to był.

Dzięki!

Iwonko, no taka sytuacja, widzisz
Śmietany do krupniku nie dodaję. Pojęcia nie mam, dlaczego skisła.
Stała co prawda wczoraj do wieczora na kuchni, ale żeby tak przez kilka godzin (stygła przecież) zaszły jakieś dziwne procesy?
Muszę chyba poczytać w necie, co mogło być przyczyną.
Dziękuję za miłe słowa!

Do dziś mi w głowie huczy
To PanM był takim prawie że prezentem urodzinowym dla Ciebie... Ty to jednak konkretna jesteś

Jak się dowiesz, to daj znać, sama jestem ciekawa.

gorzata wrote: A czy wyskoczył z urodzinowego tortu ??