Dzień dobry - bardzo, bardzo niewyspany i nieco zmęczony.
Próbuję zrzucić resztki snu z powiek, które funkcjonują już pracowo od półtorej godziny i starając się nie marudzić nadmiernie, biorę się za bary z codziennością. W Warszawie szarą, mglistą i mocno jesienną, w tym najbardziej niekorzystnym wydaniu.
Ciekawa jestem, jak u Was?
Powinnam zrobić jakąś listę zadań, zakupów, przedświątecznych planów.
Na razie w głowie pustka, ale może się uda coś stworzyć. Nie lubię działać w chaosie.
Kasiu, dziękuję za pozytywne słowa!
Wiedzy fotograficznej dostaję ogrom, teraz sztuką będzie wdrażanie jej w życie. Ale to chyba podobnie, jak z nauką jazdy... potem wszystko będzie się działo z automatu
Moni, dzięki!
Tak, staram się testować nowy sprzęt, jednak czas jest tak ograniczony w tygodniu roboczym, że tak naprawdę czekam na nowy rok i wydłużanie się dnia. Teraz zwyczajnie łapię krótkie chwile, a to nie to samo, co spokojna praca nad dobrymi kadrami.
Eksperymenty ze światłem nocą są niesamowite!
Spójrz:
Moniko, dzień dobry... poczytałam dziś o Zaku i strasznie mi smutno, że psina musi się tyle w życiu wycierpieć... mam nadzieję, że dalsza rekonwalescencja przebiegnie znacznie pozytywniej dla Twojego pupila i Łaciatek szybko wróci do pełnej formy i zdrowia.
Sarcia ma się dobrze - kłopoty zdrowotne minęły. Okropnie nie lubię, jak coś się dzieje zwierzętom... one są całkowicie zdane na nas...
Nad zdjęciami pracuję, z różnym skutkiem, ale staram się
Wiesz, praca pod okiem dobrego i cierpliwego nauczyciela przebiega bardzo twórczo, zatem mam nadzieję, że za pół roku moje fotki będą znacznie lepsze. Wczorajszy plener miejski był fantastyczny... robiliśmy też portrety i przyznam, że to jest chyba najciekawsze w fotografii.
Nisia ze studiów jest raczej zadowolona. Mają dużo pracy, ale cóż innego mają do roboty? Niech się uczą i korzystają z wolności od pracy zawodowej. Później już będzie tylko ciężej.
Dzięki za ciepły wpis!
Różyczko, bardzo Ci dziękuję, ale do perfekcji mi daleko, w każdej dziedzinie życia - ba, nawet do niej nie dążę, bowiem, że nic z tego starania nie wyjdzie. Moja doba jest zwyczajnie zbyt krótka
Dobrego tygodnia wszystkim!