Dobry wieczór
Ewuś , wybierasz się do Bielickiego czy jeszcze gdzieś dalej? Zajrzałam na ich stronę, wybór niezły, nie wiem, jak wyglądają rośliny. Kupowałaś tam?
Krzysiu,
o azalkach śnić należy, bo i widok i zapach wspaniałe. Królują bardzo krótko, szybko ustępują miejsca innym, ale może dlatego tak na nie czekam i nacieszyć się nie mogę?
Nie mam dużego doświadczenia z zakupami. Jestem dość ostrożna z internetowymi zamówieniami roślin (i nie tylko). Przeczytałam chyba wszystkie opinie na forach ogrodniczych i gdzie tam jeszcze coś znalazłam. Na szczęście czuję, że już wyszłam ze stanu wariactwa. Łaska losu i wszelkich bóstw opiekuńczych, bo to kosztowne i męczące było, jak nałóg. Konkretne mam plany, upodobania i tego się trzymam. Mam nadzieję, że już nie zapadnę na choroby 'niekontrolowalne'.
Kupowałam azalki i rh w Multifiori i w Szkółce Pudełek, oba w porządku. Z czystym sumieniem polecam BR, ten sklep jest bezbłędny pod każdym względem, Funkia tak samo super, dobre doświadczenia ze sklepami 'Sadzawka'(choć nie wiem jeszcze, jak ze zgodnością odmianową paprot, raczkuję nieśmiało w temacie
), 'Trawki.pl'. Florini, uczucie zachwytu nad urodą roślin zostało stłamszone przez robale w doniczce
, nie tylko ja miałam taką niespodziankę w przesyłce. Jak jeszcze coś mi się przypomni napiszę. Może komuś się przyda.
Zaczęłam przeglądać zdjęcia z 'przedoazowych' sezonów. Jaka szkoda, że prawie nic się nie nadaje do pokazania. Sporo zmian zaszło w ogrodzie, rośliny urosły, przesadzałam, dosadzałam i eksmitowałam. Psy robiły demolkę, zniknęło 'motylowe pole' pod łapami kudłatych zbójów, zimy też miały spory udział w zmianie składu nasadzeń. Przetrwała główna koncepcja ogrodu, bo to naprawdę odbicie duszy ogrodnika i prędzej czy póżniej pokaże się w całej okazałości.
Jak już tęsknię za ogrodowymi pracami, nawet tymi, na które klnę okropnie:
Sąsiedzi ścięli drzewo, ale było mielenia i ściółkowania:
Czasem mam szczęście zdobyć przyczepkę, czy nawet dwie ładnych zdrowych gałęzi iglaków, głównie sosny.
Edytuję, bo teraz zobaczyłam wpis
Ani, nie mam żródeł zakupu japonek, bo moich kilka kupowałam w okolicznych sklepach. Myślę, że naprawdę najlepiej Anusiu zajrzeć do centrów i obejrzeć własnym okiem. Zwłaszcza, że kupujesz póki co zapewne jedną. Pokazywałam swoje japonki wcześniej, chyba podałam odmiany. Sprawdzę i wstawię jeszcze raz. Mnie najbardziej podoba się fioletowa Blaue Donau.