TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 10 Gru 2014 15:44 #320162

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ale super miejsce! Trawnik precz :hammer: I cienioluby :dance: Czekam na opowieści, ale chyba nie dziś wieczorem :woohoo: Uroczysta kolacja i takie tam nastroje rocznicowe. Poczekam :kiss3:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wśród starych sosen 10 Gru 2014 21:09 #320245

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64608
Dziękuję Hanusiu, słoneczko moje :)Tutaj chciałabym także podziękować Wiesikowi za stworzenie grupy wsparcia ;-)
i Aguniadzie za to, że zaczyna "chorować" na azalkowo-rodkowego wirusa:)

Piękny, zimowy spacer zafundowałaś nam Hanuś ... moje ulubione klimaty - grudniowe pejzaże ... od razu chce się głęboko odetchnąć!
Wspomniałaś, że ptaki pomogły w zasiedleniu ostrokrzewu :) Miesiąc temu kupiłam doniczkę z tymże, a dopiero potem doczytałam, że jest dwupienny i nie wiadomo, czy mam dziewczynkę, czy chłopaczka ... :oops:
Pozdrawiam cieplutko Sosny :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, hanya

Wśród starych sosen 11 Gru 2014 11:57 #320333

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
A u mnie dziś ponuro jak w bunkrze :angry: Co za wredna pogoda .Wiatr się zrywa i to chyba on tych chmur napędził .Ciężka dla nas pora roku ,a ja to już w szczególności wiosnolubna jestem .Nie żeby upały ,broń Boże ale ta pora roku zaczyna mnie przygnębiać .Czy Ty masz azalię Glowing Embers ? Jeśli nie ,to bardzo Ci ją polecam .Pomarańczowa ,ciemniejsza w pączku i zdrowa jak koń .Dla mnie bomba :dance:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 11 Gru 2014 13:32 #320354

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dzień dobry, choć ponury i bez słoneczka, jest cieplej, licznik gazu troszkę wolniej się kręci, dobre i to :happy3:

Ewciu :hug: , tutaj też kicha z pogodą, zapowiada się mocny wiatr i tego wśród drzew się boję, było już sporo niemiłych przygód. Też jestem wiosnolubna, jak to fajnie określasz :flower2: Mam Glowing Embers, malutka jeszcze i w lecie kilka razy oklapła w upale przy braku wystarczającej ilości wody. Zawiązała tylko kilka pączków. Mam nadzieję, że jak już się porządnie ukorzeni, to będzie ok. Obok rośnie Pontyjka, Gibraltar i radzą sobie świetnie, a podlewania tyle samo.
Anuś, :hug: Grupa azalkowo-rodkowa coraz liczniejsza, bo 'starych' wielbicieli też możemy uwzględnić przecież. :whistle: A wirus bardzo przyjemny. Z płcią to kłopot faktycznie spory :oops: Jak zakwitnie, to coś dopiero będzie wiadomo, choć nie wiem, czym się kwiatki różnią. Zdążymy doczytać. Sosny dziękują za pozdrowienia :happy:
Poluś, :hug: Czekam na piękne zdjęcia z zimowej Jędrzejówki.

DSC01601.jpg


DSC01602.jpg


A teraz o pieszczoszkach. Otóż przeżyłam chwile prawdziwej grozy. Przykryłam Robalkowo we wtorek dość porządnie, ale oczywiście nie za szczelnie, plastikową podstawką do doniczek. Zaglądam wczoraj i :woohoo: :woohoo: robalki wylazły, oblepiły szczelnie boki pojemnika, spód pokrywki i pchają się w szeroki świat :supr3: . Horror normalnie. Okazało się, że miały za wilgotno. Co przeżyłam to moje, M. stwierdził spokojnie, że czasem myślał, że może będą chciały pospacerować, więc nie jest zdziwiony :hammer: Do głowy mi nie przyszło, że takie przykrycie może do tego stopnia być dla nich niedobre, przedtem była włóknina i chciałam trochę poprawić estetykę wnętrza kotłowni :rotfl1: Teraz są odkryte, schowały się i spokój, do następnego razu. A swoją drogą zastanawiam się, dlaczego nie mogłam poczekać do wiosny z zakupem ich długości :think:
:bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 11 Gru 2014 13:35 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA, Adasiowa

Wśród starych sosen 11 Gru 2014 19:30 #320398

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64608
Haneczko :)
Masz rację - gdyby nie płeć, nie byłoby wielu problemów ;-) wszystko przez ten gender, panie tego ... pozostaje nam poczekać do wiosny i pilnie obserwować kwiaty - obojętnie jednak, czy będą męskie czy żeńskie, i tak musimy dokupić drugą płeć ... i mieć nadzieję, że w centrum ogrodniczym fachowiec wskaże nam właściwą sadzonkę ...
Wyobraziłam sobie Twoje Robalkowo i najpierw zachciało mi się śmiać :) jednak następną reakcją było przerażenie, które ustąpiło powoli miejsca ponownemu rozbawieniu ... na szczęście dżdżownice nie mają napędu atomowego i nie mogły uciec daleko ;-)
Moje siedzą grzecznie na różnych poziomach Magdalenki, którą przykryłam gazą - powietrza mają dosyć, podlewam całe towarzystwo oszczędnie, ponieważ obornik i liście dobrze utrzymują wilgoć, co jakiś czas pogmeram drewnianym patyczkiem ... całkiem przyzwoicie pachnie, świeżymi grzybami :)
Zachorowałaś na begonie domowe Słoneczko ;-) ?
Pozdrawiam cieplutko :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 11 Gru 2014 20:53 #320417

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
No właśnie Aniu :) ta 'pełć', to kłopoty, choć nie tylko :whistle: Napędu nie mają, ale rozłażą się dość szybko i perspektywa łapania ich we wszystkich zakamarkach kotłowni przeraziła mnie nie na żarty. Mam nadzieję, że już nie będzie takich przygód.
Niestety wirus begoniowy zawędrował pod sosny i czeka mnie teraz kosztowne leczenie :happy:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 11 Gru 2014 20:54 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 12 Gru 2014 01:55 #320465

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- robale pchają się na salony.. :silly:
Taką masz liczną grupę- pilnuj w ryzach i nie wypuszczaj z kotłowni, bo jak się rozejdą po pokojach, pochowają pod kanapami.. a w Wigilię rozgadają ludzkim głosem :happy3:

Ja jako dziecko miałam sporą wyobraźnię.. Kiedyś o północy specjalnie poszłam do psiaka ogródkowego, ale nie chciał gadać, a ja tak czekałam..
Z tamtego czasu przypomina mi się też, jak przeżywałam porządki w pokoju "bo się Mikołaj dowie".. a że czytałam bajki Braci Grimm, Andersena.. itp to wyobraźnia pracowała.
Nie pamiętam, kto był autorem bajki o szewcu, któremu nocą krasnale pomagały buty produkować- wstawał rano i miał zrobione.. Ja pamiętam i widziałam (tak..tak.. byłam przekonana, że widziałam), gdy weszłam do pokoju wieczorem i zapaliłam światło, jak dobre skrzaty szybciutko się chowają pod dywan :lol: bo pomagały mi w sprzątaniu, ale się ukrywały- jak te z bajki. Wyobraź sobie, jaka byłam podekscytowana, że widziałam umykające krasnale, jak z bajki.
Swoją drogą- powinnam pić może te same syropki na kaszel, co w dzieciństwie- musiały dobrze działać :happy3:

Zamówiłam słońce dla Ciebie na jutro/dziś :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 13 Gru 2014 09:20 #320647

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Hanuś ,jak tam wirus begoniowy ?Czy nadal rozwija się bez przeszkód ? A mnie wzięło na piwonie :crazy:
Te wirusy atakują ze wszystkich stron i jak tu się bronić ,jak już nawet brak miejsca nie działa.Podejrzewam ,że na forum to psychiatra z głodu by nie umarł . :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 13 Gru 2014 09:32 #320651

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Kochani goście, zupełnie mnie dobiła wiadomość o Zakusiu. Takie nieszczęścia w czasie Świątecznym bolą jeszcze bardziej, dookoła czas radości, a tu nagle nie ma istotki tak drogiej i bliskiej. Dziękuję losowi za Kubusia, uratował przed totalną rozpaczą po odejściu Gapy, walczyliśmy, niestety nie było szans.

Ewuniu, miałam jechać oglądać w centrum kwiatkowym 'lekarstwa', ale zupełnie straciłam humor. Pooglądam sobie w necie, może się zmobilizuję w przyszłym tygodniu. Piwonie kocham bardzo, kojarzą mi się z dzieciństwem i ogrodem Babci. Pachnące bordowe i różowe, zdrowe i wielkie. Tutaj nie mam miejsca niestety i bardzo żałuję. Będę oglądać u Ciebie. :)
Buduj szklarnię :whistle:

Monisiu :hug: :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 13 Gru 2014 09:33 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 13 Gru 2014 19:20 #320713

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Witaj Haniu, w maju 2015 wpraszam się na inspekcję azaliowo-rodkową :woohoo: ,chyba nie przegiąłem.. :club2: :oops: wiosną ,,coś'' dokupię z kwasolubów ,zapewne będą to azalie i nawet wiem gdzie je upchnę... :bad-idea: .
Haniu , Moniki kudłatek jest już szczęśliwy za Tęczowym Mostem-jak długo będziemy cierpieć przy takich nieszczęściach :unsure: myślę że do czasu adopcji bezdomnego futrzaka. Pozdrawiam cieplutko.. :hug:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 13 Gru 2014 19:44 #320717

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witaj Paweł, nie przegiąłeś :) Serdecznie Cię zapraszam. :coffe: :flower2: :drink1: To, co się stało z Zakusiem, nie mieści mi się w głowie :placze: Nie rozumiem dlaczego, wyglądało, że wszystko idzie w dobrym kierunku. I takie nieszczęście. Masz rację, że tylko wypełnienie 'Testamentu Kochanego Psa' może pomóc, choć na początku trudno się z tym pogodzić. Spokojnych dni w pracy i w domu :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wśród starych sosen 13 Gru 2014 20:24 #320729

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- na świeżą ranę w sercu to zbyt szybkie lekarstwo.. Nie umiałabym, jeszcze nie..

Po poprzednim piesku żałoba trwała rok, Zakusia brałam z wahaniem, ale miłość bijąca od Niego i sposób, w jaki się od pierwszych chwil do mnie przywiązał był tak obezwładniający, że trzeba go było kochać bardzo. Nie dało się inaczej.

Był do mnie tak przywiązany, a ja do niego, że nie wyobrażam sobie na razie innego pieska na Zakusia miejscu. Może z czasem..
Mąż wspomina delikatnie o psiaku ze schroniska- może kiedyś tak, na razie nie mogę, nie chcę..
Ja chcę Zakusia, tą moją radosną iskierkę, szalejącą z emocji, tulącą się do mnie jak dziecko..
:cry3: :cry3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): iwa27

Wśród starych sosen 13 Gru 2014 21:00 #320739

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Moniko Kochana Moja, tak mi koszmarnie smutno przez to małe łaciate serduszko. Cierpisz okropnie i wiem, że to będzie jeszcze długo Cię pozbawiać chęci do wszystkiego. Tak się przywiązujemy do naszych kosmatych przyjaciół, że po ich odejściu nie można sobie znależć miejsca, i ciągle się płacze i tęskni. Nigdy żaden psiak nie zastąpi, tego który odszedł. Ale jeżeli w pewnej chwili zdecydujesz się pomóc jakiemuś biedakowi ze schroniska będzie Ci lżej, bo miłość do Zakusia przecież dalej w Tobie jest i nie zniknie, możesz ją dać innej psiej sierocie. Ciężkie dni przed Wami, na pewno Twoja Mama i Siostra też bardzo to przeżywają. Postaraj się, na ile to możliwe, troszkę o siebie zadbać.
Tulę Cię mocno i życzę siły na trudny czas :hug: :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): iwa27

Wśród starych sosen 14 Gru 2014 02:47 #320774

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu, dziękuję Ci bardzo za wszelkie słowa i gesty serdeczności :hug:

Będę się starała dbać, bo znowu prawie nic nie jadłam w ostatnich dniach. Bardzo się martwiłam o Zakusia, a ostatnie Jego chwile kompletnie pozbawiły mnie mocy. Skąd biorę energię, nie wiem- dobrze, że jeszcze tydzień i będę miała trochę wolnego.
Cieszę się, że odpocznę, a z drugiej strony aż mnie dusi na myśl o siedzeniu w domu..

Bardzo tęsknimy za psinką, wspominamy Jego szczęśliwe chwile- że chociaż troszkę tu pomieszkał z nami, w czasie swojego najlepszego samopoczucia. Jaki był tutaj radosny, rezolutny, jak tarzał się w trawie i gonił kota sąsiadów.
Żal nam bardzo, że psinki nie ma juz z nami. Minął tydzień od operacji i powinien już hasać w pełni formy, niestety serduszko się poddało.
Czytam Wasze rady o przygarnięciu psiaka- z jednej strony najchętniej nigdy nie chciałabym mieć psiaka.. a z drugiej domyślam się, że za jakiś czas zatęsknię za psim towarzyszem.
Jeśli tak się stanie, to musi minąć trochę czasu. Całe swoje uczucia "macierzyńskie" przelałam na tą psinkę.
Ktoś może powiedzieć, że to "tylko zwierzę"- ale mieszkające w domu, towarzyszące na każdym kroku, wpatrzone z miłością i całym sobą pokazujące przywiązanie- staje się członkiem rodziny, tym bardziej ważnym, że bezwarunkowo oddanym. Liczyć może tylko na naszą uwagę i troskę- a to ogromna odpowiedzialność i tym bardziej wiąże uczuciowo.

Mama z Siostrą pocieszają, z Mężem też rozmawiamy, wspominamy- to bardzo pomaga.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): iwa27, hanya

Wśród starych sosen 14 Gru 2014 06:19 #320775

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Wpadłam Haniu raniutko z pozdrowieniami ,a tu takie smuteczki .Temat śmierci naszych pupilków jest zawsze niewesoły .Znam to uczucie bardzo dobrze .Pomimo wszystko życzę dobrej niedzieli :kiss3: :kiss3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wśród starych sosen 14 Gru 2014 09:03 #320786

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ewuniu, wielki smutek nas dopadł przez tego malucha kudłatego. Taki los nasz i naszych psiaków. Nie wiem dlaczego natura tak to zorganizowała, że szybko odchodzą. Z drugiej strony, jak pomyślę, że żyłyby długo i w którejś chwili zostałyby bez nas, to by dopiero było okropne. Bolą strasznie rozstania z ukochanym zwierzakiem. Niedziela pod każdym względem ponuro się zapowiada. Jeszcze na dodatek Kuba nie czuje się najlepiej.
Spokojnego dnia :hug:

Moniśka, zadbaj o siebie bardzo serio, chodzisz na adrenalinie, jak odpuści to padniesz. Musisz niestety swoje wypłakać, przecierpieć. Tak jest dobrze, choć ciężko i boli. Wspominaj Łaciatka, oglądaj zdjęcia, zobaczysz przyjdzie chwila, że już nie będziesz tego robić przez łzy. A tą wielką miłość dla psiaka ofiaruj innemu bidusiowi. Przeżywałaś już takie okropne dni po stracie poprzedniego zwierzaka. Przekazanie dobra istocie w potrzebie nie jest zdradą.Pomyśl sobie, że siedzi gdzieś tam, taki chory, mały i nie ma nikogo, i pewnie czeka. Jak odeszła Gapa, to trafiłam na wiersz 'To tylko pies', napłakałam się okropnie, ale i to pomaga. Trzymaj się jakoś, będziemy wspominać Zakusia, przecież jest tu ciągle z nami, :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 14 Gru 2014 09:13 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 14 Gru 2014 09:11 #320788

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry, Haneczko... ja także przeżywam odejście Zakusia i nie mogę się pogodzić, że ta energiczna, szczęśliwa istotka tak nagle musiała się pożegnać z tym światem i jego kochającymi opiekunami. Trudno mi nawet o tym myśleć, a z drugiej strony, myśli tej nie mogę od siebie odgonić.
Masz rację, że smutek zwierzęcia w przypadku odejścia jego pana czy pani byłby jeszcze dotkliwszy...
Tak czy inaczej, żal okropny nie opuszcza...

Niedziela rzeczywiście nieco ponura, ale może się wypogodzi - Amerykanie pokazują nieco słońca...

Dobrego dnia :kiss3:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 14 Gru 2014 09:27 #320789

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witaj Aguś, u Was słoneczko bywa, ale na moją stronę Wisły nie zagląda. Dzisiaj jestem ponura, jak niebo za oknem. Najpierw Guinness, czarna rozpacz, jak to cudne psisko odeszło z tego świata. Teraz odejście Zakusia, przywołało wszystkie smutne wspomnienia z pażdziernika zeszłego roku, kiedy po bardzo ciężkiej chorobie musiałam podjąć koszmarną decyzję i pożegnać moją Pusię. Wszystko trwało tylko tydzień, ale ciężko było strasznie. Do dzisiaj jakoś nie mogę sobie z tym poradzić. I ciągle dziękuję wszystkim siłom sprawczym za Kubusia. Dlatego trochę namawiam Monisię, mam nadzieję, że niezbyt namolnie, na decyzję o adopcji kudłatej sierotki.
Amerykanie chyba swoje podejście do życia, przekładają również na interpretację danych meteo. Może tym razem się sprawdzi. Spokojnego dnia dla Was wszystkich :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.417 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum