Dzień dobry Wszystkim Gościom w pochmurny poniedziałek. Chyba zima obraziła się na nas
Już nawet bym chciała, żeby trochę tego białego popadało.
Ewuniu, zmobilizuj się i opatulona po uszy zrób troszkę zdjęć. To zupełnie inny wymiar ogrodu, warto pokazać, zwłaszcza, że wielbicieli Twojego zielonego świata nie brakuje. Do wiosny nabierzesz kondycji i siły, uporasz się do końca ze skutkami choroby
Moniśka,
oczywiście, że trzeba się 'pozbierać' i iść dalej, ale czasem należy dać sobie czas na słabość i smutek, to też potrzebne. Pogrzeb Mamy był 22 grudnia. Zrobiłam skromne Święta, bo musiałam się trzymać dzielnie, Tato był zdruzgotany. Kosztowało mnie to dużo zdrowia. Bardzo Ci dziękuję za serdeczne słowa, myślę, że Ty też znajdziesz siłę, żeby i Twoje Święta nie były tylko smutne. Kubuś jest psem po ciężkich doświadczeniach i liczę się z możliwością poważnych komplikacji zdrowotnych; robię, co mogę, żeby był zdrowy, ale ten smok nie pomaga
Pikutku, na begonki poczekam cierpliwie
Gapa zawsze wyciągała prezent dla siebie spod choinki, 'rozpakowywała' i zabawie nie było końca. Bardzo mi tego brakuje. Kubuś tak rozrabia, że malutka choineczka musi być poza jego zasięgiem, inaczej katastrofa. Wikuś ma szczęście i na pewno o tym wie. Kiedy jedziesz do Mamy?
Anusiu,
trzymam kciuki za Figa, bo to trudny dzień dla tego biedaka. Nie wiem, o której A. jedzie po niego, dlatego od rana, na wszelki wypadek, o Was myślę. Jaki musi być nieszczęśliwy bez futra i pewnie mu zimno. Teraz wreszcie będzie dobrze. Jak Dredzik? Mam nadzieję, że lepiej, bo dla niego też stresująca cała sytuacja.
No, wszystkie uszy do góry, czekam na wiadomości.
Kupiłam żurawki z serii 'malarze'. Nie wiem, 'który jest który', ale bardzo ładne wszystkie. Niektóre sponiewierane przy sadzeniu. Na wiosnę się pozbierają, chyba