Forum Ogrodnicze Oaza

Jak będziesz mnie wkurzać to się naprawdę wkurzę ale bliżej lata

Będę

Chyba najprędzej ,to ja się wkurzę Moich mięśni na karku ,to niejeden facet by się nie powstydził .A wszystko od konewek . A najdziwniejsze jest to ,że ja się tak przyzwyczaiłam do dźwigania ,że nawet nie czuję ich ciężaru .Czasem tylko wieczorem pęka mi grzbiet .Ale rano wstaję zawsze ,jak nowa .I karuzela kręci się od nowa

Dzień dobry dla wszystkich
dla poprawienia sobie humoru opracowuję w pocie czoła listę rodków. Szukam takich o lużnym pokroju, a nie jest to kryterium często spotykane w opisach odmian, więc mam co robić Na razie wiem, że Kali będzie jesienią, oczywiście u P.Ciepłuchy, bo traktuję to miejsce jako rodkowy raj i wyrocznię.

Ewcia, nie cierpię dżwigania Mój kręgosłup i ręce też nie. Dlatego ułatwiam sobie życie, jak się da. Nawet odważyłam się podłączyć pojemnik z humusem-active do węża i iść po wszystkim. Ale rosahumus trzeba niestety dowlec własnym mięśniem Dobrze, że wyszedł temat podlewania , bo mam takie miejsce, gdzie można kupić linie taniej. Zaraz lecę szukać w notatkach tajnych-ogrodowych.

Tak tylko słowami nas raczysz Haniu? A może trochę fotek Mogą być całe zielone , lub z czarnym przerywnikiem w postaci Kubusia

Z dźwigania konew i wiader już dawno zrezygnowałam, wszędzie wije się wąż podłączony do zbiorników z deszczówką bo kranówki nie używam. Noszę tylko nawozy czy humusy, choć jednego roku wlałam do baniaka 1000 litrowego i lałam jak leciało po kolei.

Hanka podaj tego taniego sprzedawcę do podlewania a nóż wcześniej się wkurzę
A jeszcze, jak podłączyłaś tego humusa do węża?

Pikutku, jak tak mówisz...









Jak odgrzewamy, to odgrzewamy

O, to lubię , a lilie energetyczne wielce

O tej porze roku odgrzewane różności smakują wybornie

Dosadzamy: ścieżka baronowa z lewa na prawo


i ścieżka baronowa z prawa na lewo

Za bluszczowym słupem i odrobinkę w prawo ścieżka baronowa


I kilka kolorowych kropek

Hanko powiedz mi jak Ty podlewasz te pelargonie na tej ścianie
Ścieżka przez lasek fajna rzecz, zwłaszcza jak upał doskwiera

Majko, jak podlewam? no nie wiem, o co pytasz...jak często? W upalne dni jest cudownie, niestety różne latające zbóje też szukają tam chłodu i cienia a ponieważ podlewam, to i wilgoci gadom nie brakuje.

I mój Czarny Rycerz

Ooo, pelargoniowo piętrowo Ale jak tam sięgasz z konewką?

Dla Kubusia głaski ślę

Dziewczyny, przecież to parter Do tych wyżej muszę stanąć na paluszkach i już

A, to wysoka z Ciebie dziewczyna

Dom jest niski
Może to racja, żeby trochę zdjęć odkopać. Radośniej w duszy się robi: niedługo tak będzie

Moje rodki, zaczątek przygody:

Catawbiense Grandiflorum


Polarnacht



I przypomnę moją hortensję pnącą, na straży, przy wjeżdzie

hanya wrote:


Taką hortensję muszę mieć , przyznaj się jak długo u Ciebie rośnie?

A tam z góry jakieś zwisają to te podlewasz z pięterka

Dobrze że pokazałaś tego rodka Polarnacht, on idealnie będzie pasował do mojego Hachmann's Charmant
Czy on wpada bardziej w bordo czy w fiolet ?
A Catawbiense Grandiflorum jest pierwszy na liście do dosadzenia jeszcze mam Catawbiense Boursault i Purpureum Grandiflorum i nie umiem się jeszcze zdecydować

Dziewczyny, jak Wy podlewacie bez dźwigania, poza wężem z wodą z wodociągów i linią kroplującą oczywiście? Majka, jak Ci leci deszczówka wężem? Pompa jakaś?