Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj Gabrielu fajnie że furtka znowu otwarta ,bardzo jestem ciekawa nowych zmian w Twoim ogrodzie .

Ja chyba już w zeszłym sezonie zakończyłam zmiany w swoim ,tak pewnie już zostanie z zakupami też już pasuje nie ma miejsca no chyba że zima zabierze mi sporo roślin to będzie potrzeba dokupić co nie co .
pozdrawiam

Gabrielu wiosna a Ciebie

Gabriel nie zapomniał o nas

Nie zapomniałem o Was , tylko ten czas tak szybko upłynął...
W ogrodzie niewiele się zmieniło, nie mam pojęcia co będzie dalej

Dla roślin to był dobry sezon, obfite deszcze na moich piaskach bardzo dobrze na nie wpłynęły.
Było więcej szkodników i mniej czasu na pracę, ale coś za coś.
Spróbuję nadrobić zaległości...

Gabrielu, mogę tylko powtórzyć, że niesamowicie się cieszę z nowych widoków.
Poproszę o więcej - dużo więcej. I mam nadzieję, że nie znikniesz znowu na pół roku

Pogratulować tak zadbanego ogródka Aż nie chce się z niego wychodzić Jestem zachwycony

Aniu, też mam nadzieję, że uda mi się jeszcze trochę pokazać
Pytałaś o rododendrony, pąki po zimie całkiem straciły: 'Taragona', 'Nishan', 'Cunningham's White', 'Cheer' i "Ring of Fire".
Pozostałe dobrze kwitły. Myślę że przyczyn może byś więcej, niż sama temperatura.
Na przykład 'Cheer' pokazuje kilka kwiatów na jesień, wtedy pąki są bardziej podatne na przemarzanie.

Michale, witam i dziękuję

Gabrielu, dla Cheer różne źródła podają mrozoodporność między -20 a -26, więc dużą rozpiętość, nie wiadomo, w co wierzyć. Taragona - wg, Hachmanna, a więc twórcy - -22, to dość dobra odporność. Ring of Fire - tylko -18, rzeczywiście delikatniejszy, może warto nałożyć duży worek z agrowłókniny, jeśli krzak nie jest zbyt wielki (przy okazji przeczytałam arcyciekawy opis tej odmiany, pięęęękne kwiaty). Cunninghams White to jedna z odporniejszych odmian, na wszystko - ale jeśli obficie powtarza kwitnienie w sierpniu, to może nie wytworzyć pąków wiosennych.
Oczywiście, że przyczyn może być więcej. U mnie najgorsza katastrofa była po upalnym i suchym lecie 2015 (mam ograniczone lub żadne możliwości podlewania). Niektóre krzewy w ogóle nie miały kwiatów w pąkach - puste "łuski".
Widzę, że twój ołownik nadal Cię zaszczyca kawałeczkami nieba na ziemi
Szpaler daliowy robi wrażenie. Czy sadzisz je przez kilka lat w tym samym miejscu? Mnie się już kończy koncept, gdzie mam je umieścić przyszłej wiosny

Normalnie "bajkowy ogród"

Jakie piękne dalie i trawy Masz ogród jak z katalogu

Bardzo lubię takie ogrody

Gabriel masz tak bujne rośliny że chyba nie musisz pielić wcale a u mnie nie dość że cały czas zielsko rosło i rośnie to deszcze zaszkodziły irysom , część wygniła a co jeszcze zgnije zobaczymy .

Geniu, u mnie irysy wcale nie chcą rosnąć. Tak już jest, u każdego rośnie roś innego .
Jedynie chwasty rosną wszędzie

Olu , miło że zajrzałaś, chyba mamy podobny gust ogrodowy

Michale, dziękuję, ale jeszcze sporo brakuje, a do katalogu to już na pewno

Małgosiu witaj , miło że tak myślisz

Aniu, teraz już nie zgadniemy co się stało rododendronom. Na szczęście te, którym przepadły pąki, mają sporo na przyszły rok.
Mam nadzieję, że tym razem zakwitną .
Ołownik jest ze mną już siódmy rok, z każdym jest coraz większy. Przyzwyczaił się już do nieregularnego podlewania
Latem stoi na działce, obecnie już przyjechał na zimowanie.

















Dalie to u mnie temat rzeka . Przy tej ilości, niemożliwe byłoby znalezienie wszystkim nowych miejsc.
Staram się stworzyć z nich kompozycje, pasujące przynajmniej wysokością. Zmieniam tylko pojedyncze dalie, które nie pasowały

Dalie c.d.

Masz rację, Gabrielu - trudno ustalić post factum - ale podałam te dane odnośnie mrozoodporności, byś się zbytnio nie przejmował mrozem - o ile taki nadejdzie.
Tak, pocieszające jest, że takie pauzowanie powoduje tym intensywniejsze kwitnienie w następnym sezonie - u mnie tak jest, i to obojętnie od przyczyny utraty kwiatów.
Och, jak mi się spodobał ten liliowiec!Gabriel wrote: Odmianowych mam tylko troszkę - i to młodziaki same, po jednym-dwa kwiatuszki wyprodukowały, a nawet nie wszystkie się na to zdobyły. Lecz coś czuję, że na tej ilości się nie skończy, więc będę zobowiązana za podanie imienia tego ognistego pięknisia.
A dalie - klękajcie, narody! Wyobrażam sobie Twoją tytaniczną pracę związaną z przywożeniem, sadzeniem, doglądaniem - a potem zurück wykopywaniem i przechowywaniem. No po prostu kapelusz z głowy!
Wszystko już wyciągnięte z ziemi? Z mojej relatywnie znikomej ilości jeszcze cztery sztuki tkwią w gruncie... przymrozku nadal nie dawali, a przykro mi odcinać kwiaty i wyrzucać...
Mój ołownik, mocno przycięty, stoi na kuchennym parapecie już z dwa tygodnie - to wrażliwiec, nie znosi temperatur niższych niż +5,poprzednika straciłam w głupi sposób i na zimne dmucham - a może chucham?

Wręcz przeciwnie po kolejnej ilości nadesłanych zdjeć to są zdjęcia jak z katalogu. Tak trzymaj bo genialnie ci to wychodzi.
Jestem pod ogromnym wrażeniem twojego wyczucia sadzenia roślin oraz tworzenia z nich kompozycji
Jedynie osoby wrażliwe na piękno i oddane tej pasji mogą coś tak fantastycznego stworzyć

Nie wiem co chwalić...ogród wygląda idealnie Cały czas zastanawiam się nas ścieżkami, nie widać nawet jednego badylka. Jaką ziemię Masz w ogrodzie ze irysy nie chcą rosnąć...u mnie jest ziemia gliniasta, irysy bez najmniejszego problemu rosną. Nawet jak wykopie się całą kępę...zostanie najmniejszy kawałek odbija i rośnie. Jeszcze nie wszystko zobaczyłam, dobrze że wieczory są długie...można spokojnie oglądać i czytać Proszę wstawiaj też pojedyncze rośliny, drzewa i krzewy...to taka zwykła babska ciekawość, z dalszej odległości nie widać co tam rośnie

Aniu/Łatko, bardzo dziękuję za podanie mrozoodporności rodków będę wiedział którego najmocniej osłonić na zimę.
Liliowce dobrze u mnie rosną, dlatego chętnie je dosadzam . Jednak te odmianowe rosną nieco wolniej.
Ten, o którego pytasz, to prawdopodobnie 'Bandolero'
Dalie na szczęście już wykopane. Jest z nimi sporo pracy, ale dobrze u mnie rosną i żadna roślina nie dorównuje im długością kwitnienia .
Ciesz się swoimi dopóki możesz, kilka sztuk zawsze zdążysz wykopać

Michale, dziękuję, staram się, ale mam jeszcze sporo miejsc które wymagają poprawy .

Anno, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa . Ziemia w moim ogrodzie była piaszczysta, przez lata trochę ją polepszyłem.
Niestety niektóre rośliny nie chcą rosnąć, prócz irysów jeszcze piwonie, powojniki, ostróżki. Sadzę więc głównie te, które dobrze rosną.
Mało zdjęć robię poszczególnym krzewom, ale postaram się czegoś poszukać. Jeśli coś Cię zainteresuje chętnie napiszę co to