Forum Ogrodnicze Oaza

Chociaż za oknem szaro, mokro i chłodno, ranek minął mi ciepło i kolorowo w Twoim ogrodzie, Gabrielu.
Idealne lekarstwo na jesienną chandrę , bo jest co oglądać, oj jest!
Mnogość drzew iglastych i liściastych, rozmaitych krzewów, krzewinek, bylin, roślin dwu- i jednorocznych,
doprawdy oczarowuje
Starałeś się może kiedyś to zliczyć? Ciekawe ile miałby taksonów taki Katalog Roślin Gabriela?

Wszystkie zdjęcia oglądam z przyjemnością równą zwiedzaniu ogrodu botanicznego - stwierdziłam jednak,
że w przeciwieństwie do OB, u Ciebie nie można wypatrzeć ani jednego chwasta...
Jak i kiedy Ty to robisz, że wszystko takie wymuskane, zdrowiutkie, zero śladów chorych liści??

Robią też wrażenie te dwa łuki misternie oplecione jakimś pnączem; czy to może powój?

Jeśli pytasz, to chętnie podpatrzyłabym Twoją jesień... może jednak gdzieś ujrzymy jakieś opadłe listki ?
A dalej jak Ci wygodnie - każda fotka baardzo mile widziana

Ps Dziękuję za dobre słowo

Ja tam mogę oglądac wszystko na okrągło
Rewelacyjne są te Twoje ścieżki
Szczególnie te, gdzie rosliny szczelnie wyznaczają ich granice
A ja myślałam, że dalie to takie bezproblemowe rośliny.

Nie będę chwalić, bo brak mi słów, a i wszyscy pięknie chwalili.
Twój ogród będzie dla mnie wzorem w zagospodarowywaniu jedynej naturalnie płaskiej części mojej działki, zarośniętej tymczasem sosnami, dębami i całym polem bluszczu. Na szczęście drzewa rosną od północy, więc będą tłem dla krzewów i bylin.
Pięknie masz. Szkoda, że daleko, bo wprosiłabym się na zwiedzanie.

A ja poproszę o trawy i kilka zdań o nich

Witajcie, dziękuję za dobre słowa na temat ogrodu. Niestety nie udało mi się spełnić próśb o czasie, ale może jeszcze nie wszystko stracone?
To był bardzo trudny rok pod różnymi względami. Nie zrealizowałem żadnych planów, jedynie starałem się utrzymać rośliny w dobrym stanie.
Może następny będzie lepszy? Co roku ta sama nadzieja, a życie swoje.
Jak zwykle jesienią wracam ze wspomnieniami. To może zacznę od ulubionych rododendronów, tegoroczne kwitnienia.

Moerheim



Cheer





Cunningham's White



Ring of Fire





Rodrigo



Bohlken's Lupinenberg





Goldbukett





Azalie

Nova Zembla



Alfred



Nishan





Hachmann's Charmant



Daniela



Caroline Allbrook

Sternzauber





Nova Zembla i Alfred



Pearce`s American Beauty





Pearce`s American Beauty i Roseum Elegans

Piękne są

Gabriel wrote:
No nie... znowu jestem wodzona na pokuszenie. Po prostu odebrało mi dech - i pożądam tego ognistego pierścienia

Gabrielu, jak dobrze, że się znowu pojawiasz - i pokazujesz Twój niesłychany ogród. Rozumiem, że to tylko fragmencik większej całości - bo przecież rh to ułamek twoich roślinnych pasji.
Masz rację, że sezon był trudny z powodu suszy, jednocześnie jednak przecież dzięki nadzwyczaj wysokim temperaturom wiele roślin, których ojczyzną są mniejsze szerokości geograficzne dopiero teraz mogło w pełni roztoczyć swe powaby... jestem ciekawa Twego ołownika, tak przykładowo.
Czekam niecierpliwie.

Aniu, Ring of Fire warto mieć w ogrodzie, kolorem się zdecydowanie wyróżnia. Choć należy raczej do tych wrażliwszych rodków.
Masz rację, ciepło akurat sprzyja roślinom, to susza jest zabójcza, oraz szkodniki którym też ciepło sprzyja.
Moja bugenwilla czy ołownik w tym roku rosły bez zarzutu , niestety, ołownik musi stać w półcieniu. W słońcu trzeba by go codziennie podlewać, a to u mnie niemożliwe, chociaż i tak starałem się być na działce co najmniej co dwa dni.



Teraz czas na dalie, póki jeszcze kwitną

Podziwiam kwitnące Dalie ślicznie wyglądają...jak je mocujesz że się nie przewracają? w kilku miejscach widać chyba bambusowe kije?dają radę utrzymać kępy z kwiatami. Jak je mocujesz że nic nie widać. Zawsze miałam z tym problem, niskie nie potrzebują...nawet jak się rozłożą na boki...gorzej w wysokimi, masywnymi. Przy rodku rośnie klon z cytrynowymi listkami, jest śliczny

Anno to klon shirasawy 'Aureum' jeden z moich ulubionych.
Dalie wiążę nawet w trzech miejscach, wedle potrzeb. Stosuję bambusy właśnie dlatego, że ich tak bardzo nie widać.
Niestety po niedawnych wichurach kilka się pochyliło, dodatkowo przymroziło, więc zaraz zacznę wykopki.

Trawy nadal będą ozdobą

Dzięki za nazwę klonu Trawę w niebieskim kolorze wyrzuciłam z doniczką...jak się dobrze zadomowi w gruncie, jest nie do pozbycia. Przerosła dołem doniczki został kawałek w ziemi, więc jest...kolor przyciąga wzrok...tylko jest zbyt ekspansywną odmianą.
Rewelacyjnie wygląda ta rozwichrzona, korzenie nie gniją w zimie?

Gabrielu - a ja chciałam spytać o niebieskie kwiatki na pierwszym zdjęciu. Wnioskuję, że kwitną teraz - a to zaleta. Są lekko rozmyte i nie umiem ich rozpoznać.
Dalii jeszcze nie wykopuję - to profit sytuacji, gdy mam je pod domem. Bo w górach zrezygnowałam z sadzenia - wieki całe trzeba czekać, nim minie niebezpieczeństwo przymrozków, a potem i tak chłodne noce i część nie dawała rady zakwitnąć przed ponownymi przymrozkami.
Dalie staram się sadzić albo przy siatce, albo w pobliżu naturalnych podpór (drzew, nawet martwych, których kikuty zostawiam w tym celu). Ale oczywiście, bez podpórek się nie obędzie. Mało widać również takie metalowe pręty, jakby powlekane tworzywem - dość drogie, ale na wiele sezonów (chyba z LM).

Piękne trawy, Gabrielu czy masz miskanta giganteum, przymierzam się do niego, ale mam mało miejsca,chodzi mi o osłonę przed toksycznym sąsiadem, czy mocno się rozłazi?

Anno, niebieska trawa czyli wydmuchrzyca piaskowa, rośnie w głębokim kalfasie z dziurami na dnie. Mam ją już chyba z dziesięć lat i ten sposób się sprawdza. Zupełnie bezproblemowa i odporna.
Natomiast ostnice są już bardziej wymagające, jednak na mojej piaszczystej ziemi dają radę. Nawet jeżeli część wypadnie po zimie, wyrasta pełno samosiejek

Aniu - Łatko, to jest ostróżka wielkokwiatowa, zasadniczo kwitnie od czerwca, ale po przycięciu powtarza kwitnienie. W tym roku pogoda sprzyjała powtórzonym kwitnieniom roślin. Ma wyjątkowo ładny błękit, ale są też bardziej fioletowe odmiany.
Dalie nie wszystkie zmarzły, w osłoniętych częściach ogrodu jeszcze kwitną. Jednak te w gorszym stanie już zacząłem wykopywać.
Przy mojej ilości skończę w listopadzie a potem trzeba jeszcze przywieźć do blokowej piwnicy.

Witaj Carmen niestety ten miskant z racji osiąganej wielkości, potrzebuje więcej wody i dobrej ziemi. U mnie sobie nie poradził.
Ale moja ciocia ma go w ogrodzie na glinie i pięknie rośnie Rozchodzi się trochę bardziej niż inne miskanty ale myślę, że można go opanować.

Gabrielu, dzięki za zbliżenie ostróżki, jest urocza.
Mam - i uwielbiam - tylko te wieloletnie, i tylko błękitne. Jeśli jakiś gatunek kwitnie na niebiesko, po co sadzić rośliny w innym kolorze>
Czy kupiłeś takie jednolite nasiona? Czy zbierasz swoje?
Wiem, że ilością roślin, w tym dalii, trudno Cię przebić - moich marnych trzydzieści kilka wykopię, jak padną nadziemne części. Wnieść do piwnicy - pół biedy, ale tam upchnąć -