Forum Ogrodnicze Oaza

Gabrielu, doprawdy podnosisz mnie na duchu - choć to bardzo brzydko czerpać otuchę z cudzych niepowodzeń. Skoro takiemu Arcyogrodnikowi, jak Ty, irysy odmawiają współpracy - to moja klęska z tymi cudnymi roślinami wydaje się jakoś... usprawiedliwiona?
To prawda - niektóre rośliny rosną same z siebie, nawet u mnie - a inne, przez osoby trzecie uważane za nader łatwe w uprawie - nie, nie i nie... Tak mam i z irysami, tymi kłączowymi - by ugasić żal sadzę garściami cebulowe, te najwcześniejsze - i holenderskie.
Ale zasadniczo chciałam spytać o to, co się wyłania w rogu fotografii:



Czy to jest wiśnia piłkowana Royal Burgundy? Posadziłam taką właśnie sadzonkę na wsi - i niestety, nie przetrwała do następnej wiosny... bardzo mi szkoda, mimo że sadzonka była tania. A może dlatego nie przetrwała?
Na zdjęciach Twój ogród robi wrażenie niezmiernego obszaru - hektary jakieś . Jeśli sam jesteś w stanie o to zadbać - naprawdę, naprawdę wyrazy szacunku.
I jeszcze jedno - jak sobie radzisz wśród tego cudownego skądinąd gąszczu? Pytam, bo mam problem z zagęszczeniem (w mieście), choć dotyczy to tych lichych skrawków, które u mnie zajmują kwiaty, nieporównywalnych z Twoim obszarem. Co grzebnę - to coś pokiereszuję

Wszystkie wymienione przez Ciebie rośliny rosną w gliniastym podłożu wzbogaconym obornikiem bydlęcym. W piaszczystej ziemi raczej nie dadzą sobie rady, będą miały za sucho. Tylko, co do powojników nie za bardzo wiem, nie mogę się dochować kilkunastu sztuk...rośnie tylko kilka. Ostatni kupiony w markecie posadzony jest w ażurowym koszyczku...nie wiem co się dzieje. Myszy zjadają korzenie, zostaje tylko fruwająca góra.
Ostatnia fotografia jest rewelacyjna...czy to drewno, czy kamień? Szok, znowu nie widać nawet jednego chwastu
Z fotografiami się nie śpiesz, poczekam do wiosny...iglaki z wiosennymi przyrostami wyglądają cudownie. Bliżej jesieni interesujące są przebarwiające się drzewa liściaste. Nazwy na pewno się przydadzą, nieraz coś kupuję w sklepach internetowych.

Jak wiesz, jak dopiero w tym roku zapałałam miłością do dalii i dopiero teraz zwróciłam uwagę, że masz ich tyle
Poproszę o pojedyncze zdjęcia, jesli oczywiście miałaś czas je robić
W ogóle to bardzo się cieszę, że znowu mogę oglądac Twój ogród

Gosiu, miło że zajrzałaś . Zdjęć dalii mam kilkaset, tyle co odmian .
Jeśli chcesz, możesz ich poszukać w dziale daliowym, w poprzednich latach wszystkie tam zamieściłem. Tutaj później też coś pokażę.

Anno, nie pocieszyłaś mnie, naiwnie liczyłem, że jednak dochowam się kiedyś piwonii .
Ważny jest jeszcze odczyn ziemi, u mnie raczej kwaśna nie odpowiada powojnikom. Można spróbować jeszcze posadzić w donicy .
Bardzo mnie cieszy Twoje pytanie. Te plastry są kamienne, bo trwalsze, ale miały udawać drewno i chyba się udało.

Aniu/Łatko, bez przesady, każdy ma sukcesy i porażki, takie życie ogrodnika .
U mnie nawet irysy holenderskie i żyłkowane nie rosną. Za to syberyjski mam na pocieszenie dorodny .
Masz rację, to wiśnia piłkowana. Początkowo w planie była odmiana Kanzan, ale kiedy zobaczyłem te listki
Jest nieco bardziej wrażliwa i słabiej kwitnie, ale piękna przez cały rok.
Tutaj widać jej więcej, później poszukam zdjęć góry.


Nie zawsze radzę sobie ze wszystkim. Na wiele przymykam oko, niektóre chwasty ładnie u mnie kwitną .
Latem poświęcam ogrodowi cały swój wolny czas. Zawsze mi go brakuje.
Myślę wtedy, by przerobić ogród na bardziej bezobsługowy, ale skoro nie mam czasu, to tego nie robię. Gdy czas jest, robię po staremu .
Kiedy w końcu mogę usiąść, myślę co by tu jeszcze zrobić .

Raczej nie mam problemu z przypadkowym zniszczeniem roślin. Gąszcz jest tylko pozorny, większość rabat jest mała, mam dostęp z każdej strony.
Te większe, mają luźne przestrzenie, czasem leżą na nich kamienie, po których można przejść w głąb rabaty.

Dalszy ciąg lata

Mnie niezmiennie zachwyca Twój ogród ....te łany daliowe ,ale i inne rośliny piękne i zadbane

Obiecana wiśnia piłkowana w towarzystwie żółtolistnego klona



Wrzosy























Jaszczurka lubi się wygrzewać w słońcu na bukszpanie, w razie zagrożenia może się szybko ukryć

Wydaje mi się, że Twój ogród jest własnie mało obsługowy, szczególnie latem, nie licząc może podlewania
Ja przynajmniej tak mam. Krzewy rosną same, bylinom tez za dużo nie trzeba poświęcać czasu, tylko obcinać przekwitnięte kwiaty.
Wiadomo, że czasem trzeba coś przesadzić, coś przyciąć, wypielić ale to już nie to co kiedyś, kiedy rabaty były młode.
Ogród prezentuje się pięknie
Bardzo się cieszę, że go znowu pokazujesz.
A dalie też możesz pokazywac tutaj

Gabriel wrote: Gabrielu - zapewne nigdy nie byłeś małą dziewczynką , ale ja - tak (choć trudno w to uwierzyć). Do moich ulubionych lektur w wieku 8-10 lat należał "Tajemniczy ogród" Frances Burnett. Powyższe zdjęcie mogłoby z powodzeniem być użyte na okładce kolejnej edycji tej powieści - i to bez żadnej obróbki.

Nie wiem jak to robisz/ zrobiłeś ...że przy każdej Twojej fotce -zatrzymuje się i rozmyślam jak można tak idealne
dopasować -zestawić rośliny aby wyglądały tak 'bajkowo ' / jak napisała Łatka -jak dla mnie to każda fotka nadaje się na okładkę książki

Każdy ale to każdy zakątek ma coś w sobie coś takiego z nostalgii-romantyzmu ...nie wiem jak to nazwać ,ale uwielbiam takie klimaty.
U mnie udało by się może /nieco podobne / pokazać 2-3 fotki z ogrodu w takim ' klimacie' i .

Mniej więcej napisałam to samo jakiś czas temu, i zdania nie zmieniam.
Zachwycający, nietuzinkowy ogród!

Ostatnio gdzie nie wchodzę widzę dalie....pewnie znowu przegapiłam powrót dali do łask. Trzeba to naprawić
Piękne widoki ,idealne na aktualna pogodę.Jak ja lubię takie ogrody ze ścieżkami, którymi idąc odkrywa się coś nowego

Witaj Gabrielu! Tak, to jest dobre określenie "Tajemniczy ogród". Dużo dużych roślin...., ale ja lubię łuki i dlatego urzekła mnie wijąca się wśród roślin ścieżka. Jest piękna. Każdy ma inny gust roślinny, ale muszę przyznać, że zgromadziłeś bardzo dużo różnych roślin. Gratuluję. Wiem, ile kosztuje pracy, ale jest to Twój indywidualny ogród i ma swoją osobowość.

Pięknie jest w Twoim ogrodzie!
I to zdjęcie jaszczurki

Gosiu, większą część mam taką bezobsługową, inaczej nie dał bym rady. Jednak przy tej wielkości ogrodu zawsze jest co robić.
Już przy samych rabach daliowych muszę latem trochę popracować. Latem co tydzień robię przy nich co najmniej godzinny obchód.
Każdą obejrzeć, podwiązać, oberwać przekwitłe kwiaty, zobaczyć czy nie ma szkodników.
Podlewanie i plewienie też zajmuje czas, goła ziemia na ścieżkach ładnie wygląda, ale nie jest praktyczna. Powoli wykładam ją kostką.

Aniu/Łatko, małą dziewczynką nigdy nie byłem, nie przeszkadzało mi to jednak lubić 'Tajemniczy Ogród'
Tym bardziej, że od wczesnego dzieciństwa byłem zapalonym ogrodnikiem .
Większość moich pierwszych rysunków przedstawiała mój wymarzony, przyszły ogród.
Do dzisiaj staram się spełnić to marzenie.

Dano, właśnie taki tajemniczy ogród zawsze mi się podobał i powoli do tego dążę.
Sadzę dużo roślin, również krzewy, które szybko rosną, staram się by zasłaniały dalszą część. Wcześniej wszystko planuję w głowie, często tygodniami.
Jednak nie ukrywam, że połowę tajemniczości dodaje dobrze zrobione zdjęcie .

Aniu/Amlos miło że zaglądasz, to motywuje, by dalej prowadzić wątek.
Ogród cały czas się zmienia, bez względu czy tego chcemy czy nie. Staram się, by zmieniał się na lepsze.
Nieustannie podziwiam Twoją wiedzę i rośliny w innych miejscach forum

Olu, teraz jest dobry czas dla dalii . Przybyło tyle pięknych odmian, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Wysokie i niskie, o dużych lub małych kwiatach. Jeśli tylko są warunki na zimowanie, warto mieć chociaż kilka.
Chociaż ja właściwie nie mam dobrych warunków, ale nie wyobrażam sobie lata bez nich. Było by smutne, dalie kwitną bardzo długo.

Marylo, masz rację, każdy ma inny gust i bardzo dobrze, bez tego było by nudno
Lubię podziwiać nawet zupełnie inne ogrody, jeśli są zadbane.
Mojemu jeszcze trochę brakuje, ale mimo to daje dużo radości.

Witaj Agnieszko Bardzo lubię jaszczurki, zawsze się cieszę gdy jakąś zobaczę.
Kiedyś były tak oswojone, że wcale się mnie nie bały.
Teraz z powodu kotów odwiedzających mój ogród są bardziej ostrożne.

Wczoraj zakończyłem pracę w ogrodzie na ten rok.
Jeśli pogoda dopisze, na pewno jeszcze pojadę, liście wciąż się sypią, ale rośliny już zabezpieczone na zimę.
Dlatego dzisiaj zaproszę Was na spacer po ogrodzie w różnych porach roku, takie podsumowanie całego sezonu

Napiszcie, co chcecie zobaczyć dalej. Jesień, a następnie cofać się aż do wiosny, czy może na odwrót

No cóż... właściwie widok takiego ogrodu powinien mnie zniechęcić do jakiejkolwiek działalności we własnym. Bo, cytując poetę "Daremne żale, próżny trud..."

Gabrielu, jeżeli można, poproszę o zbliżenia Twoich rododendronów. I lilii - jeśli łaska.

Oglądając Twój ogród...bez traw byłby dużo uboższy. Świetnie się prezentuje...zachwycają też ścieżki. Masz może fotografie traw z bliskiej odległości, kilka wpadło mi w oko.
Jedna rabata działa mi na nerwy, urozmaicona trawami...wyglądała by dużo lepiej. Na rabacie rosną lilie, róże...z jakimi trawami wyglądały by ładnie? myślałam też o dodaniu w tych miejscach kępek czosnków ozdobnych, wysokich w niebieskim i biały kolorze?
Ścieżkę w tym miejscu też zrobię inaczej. Za trawione ścieżki też znikną
Jeszcze jedno pytanie, trawy rosną bezpośrednio w gruncie...czy w pojemnikach. Wiem, że niektóre gatunki szybo zadarniły by cały ogród.