Forum Ogrodnicze Oaza

Martulu, fajnie, że pogoda sprzyjała koszeniu
U nas cały dzień nie padało, było ok. 15st i można było się szlajać po ogrodzie...
Ja delikatnie, bo jednak słabowita, ale zerknęłam tu i tam.
Haniu, wiem, że w ten weekend jedziesz w kierunku Moniki-Sz, ale zapraszam też do mnie, to wszystko wytłumaczę, a Ty - mam nadzieję - przyklepiesz
Dorotko, lubię cieniste, coraz bardziej dostrzegam ich wyjątkowe piękno...
Te rośliny cały czas pozostają w świetnej kondycji, nie zmęczone słońcem...
Bożykwiaty cudne są! Ja w ogóle odkrywam w tym roku zamiłowanie do maleńkich kwiateczków.
Kuruję się...

Moi mili, proszę, podpowiedzcie, jakie drzewo sprawdzi się w półcieniu?
Najlepiej o innym kolorze liści, niż zielony

Aguś, na pewno kiedyś uda się do Ciebie zajrzeć. Ale sama wiesz, jak to jest: czas i odległości Niby mieszkamy blisko, a jednak te kilkadziesiąt km staje się wyprawą. Jesteśmy w kontakcie i na pewno coś wymyślimy

Aguniada wrote:
Do Twojego ogrodu?

Jasne, Haniu, cierpliwość, cierpliwość - ciągle to sobie powtarzam

To jakie drzewo w półcieniu? Ładnie proszę o pomysły...
Mój wymarzony buk Purple Fountain by się zdał, tylko te ceny!

Tak, Iwonko, do mojego

A w które miejsce? Może jakiś czerwony buk?

nie zauwazyłam zdania o Purple Fountain - od razu o nim pomyslałam. A ja mam ale jeszcze mały

No właśnie o buku myślę

W miejsce szpaleru pięciornikowego... nie, nie w miejsce! w przestrzeń międzypięciornikową, dużą, w którą wpasowałabym buka...

Edytowałam posta wyżej.
Aga - skarbonka , skarpetka i buk koniecznie.

...a ja edytowałam, że mam dziurkę międzypięciornikową

Bardzo się w takim razie cieszę!
Ten buk to jest moje przewielkie marzenie

A klony? Wybór spory i ceny bardziej przyjazne. Agusia, jeżeli wymarzyłaś sobie tego buka, to go koniecznie kup. Przecież Cię nie zrujnuje, a po co szukać zastępstwa, jeżeli wiesz, czego chcesz?
Nie miałam na myśli długodystansowej próby cierpliwości, tylko odrobinkę

Edytuję, bo doczytałam: kupuj fontannę

Haniu, jako alternatywę rozważam także klona. One doskonale się u nas czują, ale już je mam, a buczka jeszcze nie...
Zrujnować niby nie zrujnuje, zwłaszcza, że to chyba ostatnie drzewo, jakie się u nas zmieści...
Przynajmniej na stan obecny.
W takim razie, chyba ustalone!
Bardzo dziękuję

Ja żałuję, że nie kupiłam dużego, ale w tym roku w końcu ruszył i dobrze rokuje.
Super, że się decydujesz, to piękne drzewo i te jego wachlarzyki na liściach

Iwonko, ja się w tym drzewie zakochałam kilka lat temu u Szmita, kiedy to Gosi-margo go tak kupiłam, że cena za malucha została przy dużo większym jej egzemplarzu
Gosia była w lekkim szoku (byliśmy tam na forumowym mini-spotkaniu i zakupach), ale była przezadowolona... muszę ją zapytać, jak jej buczek rośnie.
One rzeczywiście na początku wolno przyrastają, ale... Super, że Twój już ruszył!
Jak sobie przypomnę opowieść Asi2 o znajomych, którzy kupili dom z dojrzałym ogrodem i wykopywali buka Purple Fountain, kilkumetrowego, jako drzewo w ich opinii demoniczne....

Agusia, na drzewach nie warto oszczędzać. Wiesz, że ich obecność to dusza ogrodu. Przynajmniej ja tak to czuję. Kup to, czego naprawdę chcesz, żeby kiedyś ....Żadnych półśrodków. I ma być duży! Z pędraka będziesz niezadowolona.

Haniu, I love you
Ja duży egzemplarz mam upatrzony od dwóch tygodni...
PanM obiecał właśnie, że zasponsoruje, więc normalnie zaraz się rozpłaczę ze szczęścia

Płacz, nie żałuj sobie
PanieM -

Aga, gdybys gdzieś widziała wiśnię japońską kiku-shidare-zakura (taką, żeby się do suwa zmieściła) to pliss daj znać albo nawet weź dla mnie.

Agusia żeby go tylko ktoś nie kupił
Ty płacz, a dla PanaM
Byłam odwiedzić robalki i dosypać im jedzonka, zimno, jak diabli! To ma być maj, żarty atmosferyczne chyba sobie ktoś z nas robi.
Mam nadzieję, że czujesz się lepiej, i to z wielu powodów

Debata obejrzana?

Haneczko, będziemy chcieli zarezerwować nasz wypatrzony egzemplarz - jutro zadzwonię zapytać, czy jest... Ale były co najmniej dwa.
Jak wydobrzeję, to kupujemy.
Właśnie rozmawiamy, że wracamy do palenia w kominku - jest tak zimno w domu, że już wytrzymać nie można...
Iwonko, wydaje mi się, że wiśnię Kiku-Shidare mają u Kordusa (sama się jeszcze za nią rozglądam ). Ja i tak tam będę po buczka, więc dam znać - w razie czego wezmę.